
idle
Użytkownik-
Postów
699 -
Dołączył
Treść opublikowana przez idle
-
Ja tam i w Trójmieście się niższa nie czuję Dziś 1,8 m dla faceta to chyba naprawdę dużo, szkoda
-
Steviear, no krótko :) Jakie gówniane święta, są pierogi, jest radocha!
-
Steviear, od mola do mola sobie liczę ile już przeszłam półtora roku. Metropolitalny to droga sprawa, poza Gdańskiem to na jednorazówkach biegam
-
Musisz to, to też musisz. Znam takie rady.
-
kolekcjoner snów, często się nie da Ja w ogóle jakaś taka nieśmiała jestem w pierwszym kontakcie, a wolałabym w realu ludzi poznawać.
-
Ja z Warmii nie jestem Kawałek na zachód Ale realia te same. -- 30 lis 2013, 19:29 -- kolekcjoner snów, po prostu trafiam na ciekawych ludzi tylko stamtąd. Ogólnie rzadko trafiam w internecie na kogoś z Trójmiasta czy pomorza w ogóle.
-
kolekcjoner snów, nie wiem, może tutaj mniej ludzi ma internet niz na południu -- 30 lis 2013, 19:26 -- Twoja_Cisza, dokładnie tak
-
kolekcjoner snów, no niestety nie :)
-
Steviear, pewnie tak, no ale zasada zasadą, dupa musi mnie o to boleć jakiś czas kolekcjoner snów, wiesz jak to mówią, alkohol i seks szkodzą zdrowiu, a zwłaszcza ich brak Więc wolę się cofnąć w niewinność
-
Twoja_Cisza, w okolicy mieszkałam 18 lat. Póki co Gdańsk, bo studia. Ale dziewczyna z Mazur jestem. -- 30 lis 2013, 19:16 -- kolekcjoner snów, a, to takich znam pełno, najbliżej Poznań, Wrocław, potem Berlin, Oslo, Brazylia ... w sam raz na kawkę
-
kolekcjoner snów, jak się kogoś "po prostu poznaje"? Bo ja nie wiem. Mam znajomych, ale oni chyba w ogóle z domu nie wychodzą. A imprezowiczów też nie lubię. Taki mój los widocznie.
-
kolekcjoner snów, nie dziwię się, że Ash ma cały czas 11 lat, też bym została na etapie 12-13 latki najchętniej. Bez niepotrzebnych bzdur, takich jak faceci, seks i potrzeba socjalizacji
-
Steviear, brzegiem morza Z Gdańska, przez pijany Sopot, może zaszłabym do Gdyni. Też tak czasem jeżdżę. Lubię zwiedzać nowe miejsca "u siebie" A miesięczny to cud w tym wypadku. kolekcjoner snów, ale żeby było ich widać ... wyszłabym na grzańca do mojej ukochanej kawiarni, ale pewnie są tam same pary i grupki przyjaciół. Smutno być takim odludkiem, ale mam to na własne życzenie
-
Mój były jutro ma urodziny, które spędzi u swojej nowej dziewczyny. Ja w tym czasie będę oglądać Pokemony i przeglądać czany. Dlaczego muszę być takim strasznym życiowym przegrywem? Nawet nie mogę nad sobą płakać, tak mi siebie żal.
-
[videoyoutube=4EtSWs9729s][/videoyoutube] Taka sytuacja.
-
Nie lubię nie mieć z kim wyjść. Żeby to jeszcze było lato, wsiadłabym w nocny autobus, jechała godzinę patrząc w okno, przeszła wzdłuż brzegu. Może nawet spotkałabym więcej takich wariatów jak ja. Ale jest późna jesień i nikt nigdzie nie wychodzi sam. Szkoda.
-
Jednak umieram, jak codziennie wieczorem. Jak można mnie tak łatwo zapomnieć
-
Dwa watki w jednej wypowiedzi
-
PJT, o, to dopiero coś. Myślalam czy by do lokalnego fandomu nie wstąpić, ktoś tam musi być rownie zdesperowany O przytulaniu mówiłam, ale literaki też ok.
-
Kestrel, no właśnie, moje hobby to internet, nie mam czasu na nic innego
-
Olsztyniaki, jak kiedyś coś ustalicie w weekend to proszę o info na PW, bo tylko wtedy wyrywam się gdziekolwiek I mimo zmiany w dowodzie dalej się czuję jednak tutejsza.
-
Portale to jedyna nadzieja dla ludzi bez hobby i życia. Ja serio nie wiem gdzie indziej spotkać kogoś, masakra jakaś, jestem tak upośledzona społecznie, że nie wiem czy śmiać się, czy płakać A z byłym nawet leci, wczoraj gadaliśmy do drugiej i ustaliliśmy, że powrót nie wchodzi w grę i trzeba wyprostować nasze relacje. W 3/4 dnia zachowuję zimną krew, to i tak dobrze jak na rozstanie po roku
-
Kiedy oksytocyna ulatuje z mózgu i były facet przestaje się jawić jako najlepsze "wszystko", choć wcale nim nie jest? Poza metodą klin-klinem, bo mój głupi mózg teraz wszystkich skreśla
-
Czemu jestem takim żałosnym worem sadła.