Ferdynand k

Bonus masz jakąś bliską osobę, która cię zrozumie?

Tomcio nie musisz chodzić bez czapki aby złapać grypę.

Nie obwiniaj go to nie jego wina już pisałem. Takie myślenie to choroba zaburzenie to tak jakbyś obwiniała chorego na grypę że ma zatkany nos tak go nie zmobilizujesz.

Ja na ciebie nie najeżdżam ok?

Podsumowując na duży stres działają tylko piguły

Bonus nie ma "pecha" wszystko jest dziełem przypadku. Ale nie zgodzę się z tym że odpowiadamy sami za siebie. Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, często jednak jeśli się staramy to nawet te zrządzenia losu mają znikomy wpływ w większości przypadków biorąc jednak pod uwagę to że jesteśmy sumą wszystkich doświadczeń zdarzenia z przeszłości mogą wpłynąć na nasze postrzeganie świata więc jeśli np.: mieliśmy traumatyczne zdarzenia z dzieciństwa to może na naszą psychikę tak wpłynąć że możemy sobie kompletnie nie radzić z życiem, albo rodzice nas źle wychowują i będziemy odpowiadać za ich błędy.

Biedny kotek

Mam takie pytanie do wierzących. Skoro cierpienie jest próbą jak to było z Hiobem itd to dlaczego jedni są poddawani cięższej a inni mają spokój gdyby tej osoby tego nie spotkało to dalej by wierzyła co wtedy czemu na świecie jest ta niesprawiedliwość? Skoro człowiek jest sumą swoich doświadczeń jeżeli będzie miał w życiu prze.... to nie będzie dobry.

Ja uwielbiam koty

shinobi idąc wyprostowany i nie reagując strachem masz prawie pewność że pies cie nie ugryzie -- 06 cze 2012, 17:37 -- Trzeba też rozumieć mowę ciała zwierząt. Też się kiedyś bałem psów, ale mi przeszło.

shinobi nie patrzy się psu w oczy dla niego to jak rzucenie wyzwania pozwól mu podejść ale 0 mówienia dotykania patrzenia.

Na psychikę człowieka wpływają geny i uwarunkowania środowiska to skomplikowane.

Rafka chyba każdy czasem tak ma.

Siedzą w pociągu rabin i ksiądz Rabin:A jakie u was są u was stanowiska kościelne? Ksiądz:Jakbym był bardzo pobożny zostałbym biskupem. R:A wyżej? K:Jakbym był b.... bardzo pobożny to zostałbym arcybiskupem. R:A wyżej? K: Jakbym był b.... b.....bardzo pobożny zostałbym papieżem R:a wyżej? K:przecież bogiem nie zostanę! R: A widzisz a naszemu się udało!

Facet ma papugę co komentuje jego wyczyny łóżkowe. Wkurzył się i wsadził jej łeb między pręty klatki i zakrył szmatą. Zabiera się za następną gdy tu nagle spadła im kołdra facet próbuje sięgnąć ręką, ale nie może wtedy ona krzyczy :NOGĄ! NOGĄ! A papuga na to: ku... może sobie łeb ukręcę ale ten numer muszę zobaczyć!!!

Mam to gdzieś najwyżej zerwę kontakty z rodziną.

Na pewno dzięki terapia + 2xtyle piguł jak mi nie przepiszą to lekarza zmienię.

Ale teraz z nauką nie jest kolorowo a bez SSRI mogiła

Nie wybieram się do psychiatry tymczasem lekarz przepisał mi SSRI niestety ojca widuje zna moje plany na przyszłość studia itd nienawidzi mnie za to że chcę się uczyć (idąc w ślady matki ma tytuł doktorski)

Z ojcem brak relacji nienawidzę z matką ciągle tylko wymagania rodzice od zawsze uważali że są nieomylni.

Moje są ch...owe.

Ja tak mam z tym wychowaniem przez to fiksuje bez leków stres mnie niszczy echh........

Przynajmniej dwa fakultety w tym chociaż tytuł doktorski na przyszłość na teraz normalnie żyć!

namiestnik ja jestem w desperacji (próbuje zdobyć teraz jakieś rośliny z przęślowatych zawierają efedrynę i pseudefedrynę) ale zażywając ją raz nie zaszkodzi szczerze dużo bym poświęcił żeby mój koszmar się skończył nie wiesz co przeżywam jakim prawem mówisz mi co jest dla mnie dobre nawet mnie nie znasz.

tak co lubisz robić