inbvo

no nareszcie...:) ktoś potwierdza to co napisałem, tylko innymi słowami

bittersweet, tzn co?

bittersweet, tzn co?

to wyżej brzmiało jak napisałem. Ale to jest prawda. z pewnymi warunkami, ale prawda.

to wyżej brzmiało jak napisałem. Ale to jest prawda. z pewnymi warunkami, ale prawda.

ja mam jutro egzamin ostatniej szansy...potem powtórka przedmiotu... nie będzie łatwo.

ja mam jutro egzamin ostatniej szansy...potem powtórka przedmiotu... nie będzie łatwo.

qwertyxxx, bez obrazy ale też racjonalizujesz. To co napisałeś jest wewnętrznie sprzeczne, bo: vs. czyli wynikałoby z tego, że związek będzie Ci potrzebny, jak któraś się zgodzi...

qwertyxxx, bez obrazy ale też racjonalizujesz. To co napisałeś jest wewnętrznie sprzeczne, bo: vs. czyli wynikałoby z tego, że związek będzie Ci potrzebny, jak któraś się zgodzi...

Widzę że anonus popada w racjonalizację. "W dupę z tym" i twierdzenia że związek jest dla słabych... jeszcze niedawno tak nie było, ale skoro nie wychodzi to niestety umysł racjonalizuje dla mnie smutno czytać coś takiego, smutno patrzeć jak ktoś popada w załamanie. Saraid, to nawet nie chodzi o desperacją. Jednym wychodzi innym nie. Do tego dochodzi jeszcze frustracja seksualna, na domiar złego.

Widzę że anonus popada w racjonalizację. "W dupę z tym" i twierdzenia że związek jest dla słabych... jeszcze niedawno tak nie było, ale skoro nie wychodzi to niestety umysł racjonalizuje dla mnie smutno czytać coś takiego, smutno patrzeć jak ktoś popada w załamanie. Saraid, to nawet nie chodzi o desperacją. Jednym wychodzi innym nie. Do tego dochodzi jeszcze frustracja seksualna, na domiar złego.

mark123, dlaczego będziesz musiał: ??

mark123, dlaczego będziesz musiał: ??

Problem?!

Problem?!

mark123, po co się tym przejmujesz? nawet jak ci coś nie wyjdzie to i tak już będzie postęp.... martw się lepiej tym że nie ma do tego okazji..

mark123, po co się tym przejmujesz? nawet jak ci coś nie wyjdzie to i tak już będzie postęp.... martw się lepiej tym że nie ma do tego okazji..

Saraid, problem to kogoś znaleźć, a nie to co kolega opisał...

Saraid, problem to kogoś znaleźć, a nie to co kolega opisał...

śmiej się, śmiej, zobaczysz jednak, twój śmiech urwie się jak hejnał

śmiej się, śmiej, zobaczysz jednak, twój śmiech urwie się jak hejnał

bittersweet, ale to co mówisz to i tak oczywiście prawda... a wiesz dlaczego? -przede wszystkim dlatego że pewny siebie facet wie że on to "prawictwo" na pewno kiedyś straci... -- 06 mar 2013, 23:25 -- Mushroom, ale nie chodzi o to że zawsze. U mnie też tak było jak u Ciebie. Ale nie wiem czy nie może być odwrotnie u kogo innego...

bittersweet, ale to co mówisz to i tak oczywiście prawda... a wiesz dlaczego? -przede wszystkim dlatego że pewny siebie facet wie że on to "prawictwo" na pewno kiedyś straci... -- 06 mar 2013, 23:25 -- Mushroom, ale nie chodzi o to że zawsze. U mnie też tak było jak u Ciebie. Ale nie wiem czy nie może być odwrotnie u kogo innego...

carlosbueno, niestety prawda. mnie trochę "tłumaczy" dawne podejście do religii. na szczęście to już przeszłość... -- 06 mar 2013, 23:21 -- a nie może być odwrotnie - że niska samoocena wynika z faktu bycia prawiczkiem...? nie mówię o sobie,, ale wydaje mi się że taki scenariusz jest możliwy...

carlosbueno, niestety prawda. mnie trochę "tłumaczy" dawne podejście do religii. na szczęście to już przeszłość... -- 06 mar 2013, 23:21 -- a nie może być odwrotnie - że niska samoocena wynika z faktu bycia prawiczkiem...? nie mówię o sobie,, ale wydaje mi się że taki scenariusz jest możliwy...