ja zawsze potrzebowałem towarzystwa a z drugiej strony bardzo mnie męczyło bo nasilało się wtedy napięcie tak więc od zawsze mam umiarkowany kontakt ze znajomymi, dwa, trzy razy w tygodniu spotkamy się na parę godzin.
ja niedawno zacząłem i to nie pierwszą w życiu. Miałem przerwę z dwa lata i myślałem że sobie poradzę, wyzdrowieję ale nic się specjalnie nie zmieniło tak więc postanowiłem wrócić. Leki mi nigdy nie pomogły a trochę tego brałem, zwiedziłem wszystkie grupy i trochę się tego nałykałem. Nigdy nie było poprawy a na pocieszenie mam to że nie było też specjalnych skutków ubocznych.
mark123, co to dokładniej oznacza? Ja mam tak że potrafię słuchać muzyki i wyobrażać sobie różne sytuację z rzeczywistości i przekształcić je tak żeby mi odpowiadały. Szczególnie kiedyś miałem to strasznie nasilone po prostu musiałem uciec w fantazje bo rozsadzało mnie napięcie, obecnie mam już to w minimalnym stopniu.