Skocz do zawartości
Nerwica.com

nube

Użytkownik
  • Postów

    702
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nube

  1. nube

    Wkurza mnie:

    Właściciele mieszkania, które wynajmuję doprowadzają moje nerwy do granic wytrzymałości
  2. na_leśnik, żule też w marcu? A myślałam, że okres godowy żula trwa cały rok, człowiek uczy się przez całe życie
  3. Dziś ludzie nie byli tak męczący, irytujący, drażniący, gburowaci i gderliwi jak zazwyczaj
  4. Artemizja, gdy nie mam wpływu na to, co się stanie i nic nie mogę poradzić, kieruję się najbardziej uniwersalną z życiowych prawd: "miej wyjebane a będzie Ci dane", nigdy nie zawodzi Z takim nastawieniem szłam na rozmowę o pracę, którą dostałam kilka miesięcy temu, pomogło
  5. Artemizja, zazwyczaj się udaje w najmniej oczekiwanym momencie, jak wrzuci się trochę na luz. Przynajmniej u mnie tak bywało, że najfajniejsze prace trafiały mi się, kiedy moje nastawienie wskazywało na stopień "mam wywalone, ale jednak fajnie gdyby męka szukania się już skończyła" ;D
  6. nube

    Co teraz robisz?

    Siedzę wymęczona i czekam aż zmotywuję się do ruszenia zwłok z łóżka
  7. nube

    Co teraz robisz?

    Siedzę w internetach, a moja praca leży. Nawet dwie leżą i żałośnie dogorywają
  8. nube

    Wkurza mnie:

    Mnie wkurza, że ludzie w moim otoczeniu są tak próżni, zapatrzeni w siebie i jedyne do czego przywiązują wagę w życiu to wygląd i kasa :/
  9. Na szczęście temat chorób i zaburzeń psychicznych powoli przestaje być tabu. Wystarczy spojrzeć na ilość artykułów, która pojawiła się w ciągu ostatniego roku, choćby o depresji Moniki Kowalczyk czy samobójczej śmierci Robina Williamsa. Co prawda, głównie podejmowany jest temat depresji, ale dobre i to, bo wiedza na jej temat - w mojej ocenie - znacznie wzrosła, porównując do stanu np. sprzed 10 lat i nie mówiąc już o jej poziomie X wieków temu. Jednak ludzie mają coraz większą świadomość, że to prawdziwa choroba, którą należy leczyć, a nie fanaberia, lenistwo czy ot, po prostu, gorszy humor. Z drugiej strony, pozostałe choroby i zaburzenia psychiczne są faktycznie odbierane jako czyste szaleństwo. Człowiek ze schizofrenią to agresywny świr w kaftanie, zamknięty w pokoju bez klamek, osoba z anoreksją to próżna dziewczyna (gdzieżby facet?), która brzydzi się jedzenia i boi się zjedzenia groszku, bo za wszelką cenę musi osiągnąć wygląd modelki, a ktoś mający nerwicę natręctw wkręca sobie, że musi myć ręce co 5 minut, bo obrośnie brudem (inne kompulsje lub ruminacje to już w ogóle kosmos). Niestety, różne aspekty historyczne, kulturowo-religijne i stereotypy sprawiają, że nie jest i nie będzie łatwo szerzyć kaganka oświaty o chorobach i zaburzeniach psychicznych, zwłaszcza gdy wszelkie odchylenia od normy są negatywnie odbierane i często piętnowane.
  10. nube

    Co teraz robisz?

    Zajmuję się aktywnym olewaniem pisania magisterki i bardzo wciągnęłam się w to zajęcie.
  11. Rozmowa z przyjaciółką, rozwiązanie kilku(nastu) trudnych sytuacji w pracy, świeża dostawa książek
  12. nube

    Spamowa wyspa

    czarnobiała mery, nie, spokojnie, nie ma takiej opcji. Obejrzyj jakiś przyjemny film przed snem albo poczytaj lekką książkę, żeby zająć głowę czymś innym i się zrelaksować a będzie w porządku :)
  13. nube

    Co teraz robisz?

    Powinnam ostro ryć na dwa egzaminy i konsultacje u okrutnego promotora, bo jest w najczarniejszej z z czarnych dup. A co robię? Siedzę i żłopię herbatę. Skończę marnie. Wtedy chociaż będę mieć więcej czasu na siedzenie i żłopanie herbaty, więc w sumie co mi tam.
  14. nube

    Spamowa wyspa

    czarnobiała mery, też mi się zdarzają takie senne jazdy w nocy, głównie przy dużym zdenerwowaniu albo zmęczeniu. Są na tyle realistyczne, że po obudzeniu jeszcze długo zastanawiam się czy to były sny, czy naprawdę wszystko się wydarzyło. Dobrze rozumiem Twoje przerażenie, bo czasem bardzo trudno sobie zdroworozsądkowo przetłumaczyć, że to tylko sny. Mnie się jeszcze zdarza lunatykować, więc w ogóle nocnych przygód mi nie brakuje
  15. nube

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=u6uRg9aslZg][/videoyoutube]
  16. nube

    Co teraz robisz?

    Wypełniam moje życiowe przeznaczenie - siedzę pod kocem.
  17. nube

    Przyszłość świata

    Dziś na ten/zbliżony temat zaliczyłam nawet krótką, lecz jakże głęboką wymianę myśli z panią kasjerką w Biedrze. Patrząc raz na ludzi w sklepie, raz na pakowane przez mnie mrożonki, rzuciła gdzieś w dal: "ach, i dokąd ten świat zmierza?". Oczywiście nie potraktowałam tego jako pytania retorycznego i zgodnie z prawdą odrzekłam: "do końca". Chyba nawet ją ta odpowiedź usatysfakcjonowała, bo z większym uśmiechem, niż zazwyczaj, życzyła mi miłego dnia
  18. nube

    Wkurza mnie:

    Wkurzają mnie: moje studia, moja praca, moje mieszkanie i ludzie w nim obecni, i jeszcze wiatr, który krzywdzi moją twarz
  19. nube

    Wkurza mnie:

    Wkurza mnie, że mam tak mało czasu na moje ulubione zajęcie - nicnierobienie
  20. Mam nową pracę i przeżyłam w niej pierwszy dzień. Nikt też nie zginął ani nie odniósł większych obrażeń.
  21. Tak, to nie jest to samo, ale zarówno porzekadła i stereotypy bazują na wiedzy potocznej, a więc niespójnej, fragmentarycznej i bazującej na jednostkowych doświadczeniach. Nie wiem czy porzekadła o "prawdziwym mężczyźnie" budującym dom, płodzącym syna i sadzącym drzewo, nie należałoby już zaliczyć do anachronizmów, bo w sumie obyczajowość i świadomość społeczna ulega takim zmianom, że ciężko mówić o aktualności tego zdania.
  22. Ja wychodzę z założenia, że chodzenie na terapię jest czymś tak zwyczajnym jak chodzenie na wizyty do lekarza. Mam problem somatyczny - leczę go. Mam problem natury psychicznej - leczę go i chodzę na terapię. Tak jak nie każdemu mówię o tym, co mi dolega fizycznie i gdzie idę z tymi dolegliwościami, tak nie każdemu mówię o dolegliwościach ze strony psychiki i pracy nad nimi. Tyle, nic w tym dziwnego, niestosownego ani nadzwyczajnego. Większość ludzi, z którymi utrzymuję stały kontakt wie, że chodzę na terapię i jest to dla nich zupełnie normalne. Myślę, że bliższym osobom z naszego otoczenia ta informacja nie tyle co się przydaje, a pozwala na zwyczajne wsparcie, które w terapii - jak i poza nią - jest bardzo potrzebne.
  23. U mnie tak samo, podanie ręki na początku i na koniec. Zawsze wychodzi z tym terapeutka. Plus ujmująco ciepły uśmiech.
×