
devnull
Użytkownik-
Postów
1 281 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez devnull
-
Zazwyczaj wiele osób się zapowiada a nie przychodzi więcej niż 3/4 czyli analogicznie będzie max 10 osób, tyle stawiam Sam nie wiem w jakim będę nastroju w sobotę, mam nadzieję, że w dobrym i się jakoś przykręce.
-
Przyznam się bez bicia, byłem głupi, dałem się nabrać na ten cała TVN'owską propagandę i zagłosowałem na tych idiotów. Nigdy nie zagłosuję już na PO, PIS, SLD, PSL czyli słynna "banda czworga". Nie popieram w 100% poglądów Korwin Mikke, ale wolę zagłosować na niego, bo wydaje mi się on wiarygodnym człowiekiem, który nie zmienia zdania w zależności od kierunku "wiatru". Zagłosuję na niego, bo nie ma na kogo. Reszta partii będzie obiecywać drugą Amerykę, ale ja się na to nie dam nabrać. Najbardziej mnie boli obojętność ludzi i olewanie wyborów. Powinny być obowiązkowe, ale z możliwością oddania pustego głosu.
-
Postaram się ogarnąć i wpaść, ale nie róbmy wcześniej jak 16:00, optimum 17:00, myślę że to rozsądna godzina.
-
Nie myślę już o sobie w kategorii człowieka, ot taki zagubiony humanoid sterowany chemią.
-
Wybacz, ale wkurza mnie ten bezsensowny monolog i porady tego człowieka, który przez forum stawia komuś diagnozę i w bonusie nie potrafi się wysłowić po ludzku, dodatkowo jest to temat o Wortioteksynie a nie Czat. Niektórym wydaje się, że traktowanie psychofarmakologii jak matematyki w stylu 2+2=4, jest niesamowicie logiczne, wtedy takie osoby tworzą sobie własną dziedzinę psychiatrii, która nie ma najmniejszego pokrycia w rzeczywistości, bazuje jedynie na powierzchownych spekulacjach lub wynurzeniach jakiś politoksykomanów z nutą bajkopisarstwa, co daje pseudo-teorię, że każdy mózg jest identyczny pod względem neurochemicznym, więc analogicznie co MI pomaga, pomoże innym, moja dupa = moja prawda. Doskonale wiemy do kąd prowadzą takie rozmowy, rzadko kiedy wynika z nich cokolwiek pozytywnego a dodatkowo robi się syf na forum. Przepraszam Pani moderator, ale głupoty nie zniEsę Wracam do grzeczności.
-
Ja może będę, jeśli *nic mnie nie powstrzyma. *nic - brak woli/lenistwo/lęk/obawa ?
-
Mówisz o uzależnieniu, ale sam piszesz pijany, naćpany albo cierpisz na imbecylizm. Nikt normalny nie ma problemów ze skleceniem tak prostego zdania. Wyczuwam przećpany łeb.
-
Zależy co jest krzywdą, mózg fizycznie przyzwyczaja się do takiego nadmiaru serotoniny, że potem bez leków, nie jest on w stanie przywrócić jej zadowalającej ilości, a jeśli nie ma przyczyny depresji bo dawno minęła, to czemu wracają ? Uzależnienie psychiczne od SSRI jest udokumentowane i oczywiste, ale chory godzi się na to, psychiatra zaś umywa ręce.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
devnull odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Schodzę od jutra na 10mg, prawie 14 dni brania 15mg mnie już za ostro ścięło, tak mocno, że nawet AMI nie jest w stanie mnie przebudzić. -
Tak, pisałem o tym masę razy, masz parę tematów na forum z tym związanych, poszukaj. To co opisujesz to urojenia depresyjne, wielu ludzi po LPD ma wrażenie, że psychicznie/duchowo zmarło, ponieważ przepchanie mózgu serotoniną robi z człowieka takiego bezmózgiego leminga, wykrzywia jego osobowość, która szuka logiki będąc pod wpływem tych leków. Co z tego, że chemicznie jest dużo dopaminy co daje spokój, ale jest on sztuczny, nie różni się niczym od stanu po mikro dawce narkotyków, działanie na te same receptory, tylko z inną siłą i odrobinę innym profilem, ale zamysł, ten sam. W psychiatrii ogólnie w każdym temacie - nie ma róży bez kolców Trzeba wiele bólu i cierpienia, no i masę czasu i pomocy wielu osób z zewnątrz, a nawet i pieniędzy by móc dojść do siebie po lekach i żyć w 100% trzeźwości - rzadko kto jest w stanie sobie na to pozwolić, bo to wymaga spokoju i otoczenia dobrymi ludźmi, a to wymaga też pewnych nakładów. Dlatego moim zdaniem należy się renta każdemu kto musiał przyjmować antydepresanty dłużej jak rok, bo to nie życie, tylko "lizanie cukierka przez folijke". Każdy psychiatra w pewnym momencie dochodzi do ściany której nie da się przebić, bo prochy są w stanie pomóc tylko w objawach, a żeby rozwiązywać problemy i jakkolwiek wychodzić z choroby to trzeba mieć pieniądze, bez nich przeciętnie wychowany człowiek w dzisiejszych czasach nie da rady, no i klasycznie popadnie w samotnośc, wykluczenie społeczne itp. finał tego to bezdomność, szpital, samobójstwo.
-
@Dottie Szkoda, że lek Ci nie pomógł, cóż wielu to pewnie zasmuci, ale może znajdzie się ktoś komuś ten lek "wystarczy" jeśli chodzi o jakiekolwiek funkcjonowanie. Też mam takie zdanie co ty, LPD obojętnie czy TLPD czy SSRI/SNRI i cała reszta wynalazków antydepresyjnych, jedynie tłumi w nas lęk/smutek, ale pozostawia totalną pustkę, obojętność, brak uczuć wyższych, po dłuższym czasie przewlekła apatia i abulia, anhedonia i motywacja na poziomie żółwia. Z resztą samo pozbawienie uczuć wyższych, osłabienie libido samo w sobie wzmacnia depresje i odbiera biologiczny cel życia. Te leki to taki chvjowy narkotyk dla mas, co ma Nas znieczulić, ale efekty końcowe mogą okazać się bardzo zgubne. Pamiętam 2001r. lekarka waliła mi tylko benzodiazepiny i sedatywne neuroleptyki w malych dawkach i wtedy czułem się jeszcze "swojo", ale od roku 2002r. kiedy zacząłem brać pierwsze antydepresanty, a były to konkretnie m.in fluwoksamina, klomipramina... to od tego momentu czułem "wewnetrzne zatracenie", jakby odcięcie od świata, ten stan oczywiście częściowo mi pomógł, ale zabił we mnie tą "autentyczność", kiedy próbowałem odstawić te leki, choć brałem je 3-6 miesięcy, to nie byłem w stanie funkcjonować, objawy odstawienne minęły ale organizm domagał się dalej antydepresantów, tygodniami leżałem w łóżku rozwalony smutkiem i dopiero jak kolejny lekarz przypisał mi antydepresant to po paru dniach zacząłem stawać na nogi. Czyli organizm na coś czekał, bo gdy nie brałem jeszcze LPD to potrafiłem sam dojść do siebie, umysł sam się ogarniał, a teraz już domaga się chemicznej interwencji, moim zdaniem trochę uważam się za ofiarę polskiej para-psychiatrii bo ciężko traktować poważnie lekarzy co pasą Nas lekami a leczenie psychologiczne jest co najwyżej doraźne, krótkie i mało profesjonalne. Sam już nie wiem, bo z tego wynika to, że antydepresanty psychicznie uzależniają, ja już sobie nie wyobrażam życia bez nich. Bo przyczyn depresji nie rozwiąże łatwo, bo nie pozwala mi na to sytuacja rodzinna i materialna, biednemu wiatr w oczy. No i tak biorę już 15 lat te leki, coraz bardziej popadając w to bagno. A wystarczy, że cała rodzina by poszła na terapię, mi osobno załatwili grupową i też indywidualną, to może po paru miesiącach zacząłbym stawać na nogi, bo mi trzeba pomóc z zewnątrz, skoro czynniki zewnetrzne mi zaszkodziły to i one mają mi pomóc.
-
Przeraża mnie zima, mam jeszcze większy opór przed wyjściem z domu, czuję się wtedy jak na innej planecie, zimno, lodownia, nieprzyjemnie. -- 29 paź 2014, 03:15 -- Odkryłem u siebie jedną ciekawą rzecz, napiszcie mi czy macie podobnie ? Więcej satysfakcji, radości sprawia mi przypadkowa pomoc jakiemuś przechodniowi, co pyta się mnie o drogę czy np. o papierosa, niż spotkanie wśród znajomych. No i druga strona, ja już na trzeźwo, bez benzodiazepin/alkoholu nie potrafię być w towarzystwie w 100% sobą, tzn. bez żadnego skrępowania, asertywności itd. Z wiekiem rośnie mi bardziej surowa ocena siebie, samoponiżenie itp, jestem starszy więc potrzebuję większych dokonań, ale choroba/zaburzenia/osobowość trzyma mnie na smyczy i pozwala tylko "podjadać okruchy". Biorę 15mg ESCI a i tak nie chce mi się żyć, opadł lęk, ale po prostu nie widzę szans by być szczęśliwym - spełniać swoje marzenia lub do nich dochodzić etapami... Bo mam ograniczenia zarówno umysłowe/mentalne/osobowościowe jak i materialne, wszystko to kręci się tak w kółko, dzisiaj trzeba być twardym by żyć godnie. Smutno się frajerzyć, ale na frajera mnie wychowywano.
-
Miałem na myśli oddanie mi swoich organów w sensie ciała. No ale skoro ty widzisz wszystko przez pryzmat seksu, no to cóż.
-
Niestety nie, więc ruchanko ze mną to dodatkowa opłata.
-
Jako, że jestem informatykiem, ogłaszam się tutaj. Mam bardzo mało zleceń, nie mogę pracować na pełen etat, nie mam ani grosza renty mimo niepełnosprawności, więc każdy grosz się liczy. Pomogę z komputerem/laptopem/netbookiem/tabletem/smartfonem/gps'em. Postawię system/przeinstaluję cokolwiek na życzenie, usunę wszelkie wirusy, usprawnię system, zdiagnozuję sprzęt i resztę usterek, skonfiguruję co tam kto chce... Zakres wiedzy: Windows XP/Vista/7/8/8.1, Linux. Dodatkowe umiejętności: Photoshop, 3dsMax, Sony Vegas, Office. Najtaniej w Warszawie, co łaska, możliwośc płatności w formie gotówki, żywności, trunku lub własnego ciała Oferty na priv.
-
No to kiedy kolejne spotkanie ? Może 08.11 ?
-
Podaj mi źródło, skąd wiesz, że dobrze się sprawdza w anhedonii ? a anhedonia jest mimo wszystko wpisana jako główny minus/skutek uboczny leków SSRI, więc może jakiś przełom... ale wątpię, poczekam pewnie parę lat jak stanieje.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
devnull odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
20mg najbliżej. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
devnull odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Ja wracam do tego leku po raz 5, no i nie mam żadnych skutków ubocznych, nic, po sertralinie i paroksetynie mam nawet sporo. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
devnull odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
jest refundowany na 30%, kosztuje 17zł. -
dopiero teraz widze jak Sertralina mi zaszkodziła, nawet mam wrażenie że po jakimś czasie jej brania wywołała u mnie schizofrenie prostą, brałem prawie 5 miesięcy w dawce 50mg i wystarczył drobiazg ze strony drugiego człowieka bym wpadł w furię, łatwo się irytowałem, miałem owszem więcej energii ale ona mnie tylko podpalała psychicznie. wróciłem do ESCI i jest wreszcie dobrze, nie ma raju na ziemi, ale dziś spotkałem się z ludźmi z tego forum, więc to jest rewolucja! 4 lata nie miałem odwagi na to.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
devnull odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
sukces jest, 5 dzień brania ESCI i nawet odważyłem się wpaść na spotkanie ludzi z tego forum, ostatni raz zrobiłem to 4 lata temu, więc można powiedzieć, że powracam powoli na ziemię. i teraz dopiero widzę jak bardzo szkodziła mi Sertralina. -
No ja już w domu, w końcu po 4 latach nieobecności, wpadłem na forumowe spotkanie. Frekwencja nawet dopisała.
-
dla mnie 16 to za wczesnie, jesli w ogole dalbym rade.
-
Ja mam urojenia depresyjne, czasem zdarzają się prześladowcze, ale to tylko w minimalnym stopniu i rzadko. Moje zaburzenia trwają już tyle lat, że myślę o nich w sposób absurdalny, mam wrażenie, że światem rządzi spisek, że gdyby wszyscy ludzie grzecznie brali leki i stępiali swój egoizm to nie byłoby chorych, nikt nie miałby nic do ukrycia, żyli byśmy w prawdzie, byłoby goło i wesoło. Do póki będziemy życ w tak chorym systemie, który wcale tak bardzo nie różni się od komuny, to będzie tak jak jest, człowiek człowiekowi wilkiem. Ale światu jest na rękę ludzkie nieszczęście, nawet ekonomia jest tym sterowana, bogaci żyją kosztem biednych i głodnych, wszystko to jest chore i nienormalne, antyludzkie, kościół któremu rząd zamknął mordę dając w chvj kasy też nic nie robi, tylko dodatkowo ogłupia, by się poddać bez walki - "nawrócić", obrzydliwa manipulacja. Tak właśnie wyglądają moje urojenia, może to nawet nie urojenia, tylko prawda ? Jeden chvj, skoro cierpię.