Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gunia76

Użytkownik
  • Postów

    1 012
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gunia76

  1. Gunia76

    Syndrom DDA

    No ten lęk uogólniony jest straszny, bo nie wiadomo czego tak naprawdę dotyczy i nie można nazwać problemu po imieniu, oswoić go.
  2. Dzisiaj mam terapię... mam tyle tematów do przedyskutowania, że nie wiem od czego zacząć, i czy o wszystkich będę pamiętać no i czy wszystkie poruszę....
  3. wkurwia mnie to przenoszenie jak prosze o przeniesienie tak żeby nie było bałaganu to nie przenoszą nie będę potem po całym forum szukać gdzie to było Może trzeba było inny tytuł dać, coś z dda i ddd np Sny DDA i DDD czyli co nam chce powiedzieć podświadomość?
  4. O przenieśli nas hehe No nie mogę sobie przypomnieć dzieciństwa. Tylko pojedyncze jakieś epizody...
  5. Miałem sen, piękny sen... To ja pierwsza, skopiuję z mojego wątku, bo akurat dzisiaj to mi się śniło i tam opisałam.Ciekawa jestem waszych interpretacji Dzisiaj miałam kolejny już sen z serii ,,puste stare domy,, Śniło mi się że pojechałam gdzieś chyba na jakieś szkolenie, które było w starym budynku po jakimś komunistycznym urzędzie chyba. Miałam pokój z meblami z lat 80, ale czego nie dotknęłam to się rozwalało. Ściany były brudne, ze śladami po jakiś obrazkach chyba ( jaśniejsze miejsca), farba z nich złaziła. A z okna miałam widok na jakiś zrujnowany budynek z powybijanymi oknami przez które widać było zgruzowane ściany.W tym ,,swoim,, pokoju byłam z kimś, ale nie wiem z kim. Tylko pamiętam, że chciałam sobie zabrać kilka rzeczy na pamiątkę, ale co dotknęłam to się rozwalało, a mnie to strasznie wkurzało. Obudziłam się z bolącym jak cholera serduchem i czułam jak lęk po mnie lata
  6. Hmm ten widok z okna na zrujnowane budynki to jakbym się z boku patrzyła na swoje życie. natomiast ta chęć zabrania pamiątek, to tak jakbym jednak chciała nic nie zmieniać , żeby było jak dawniej. To znaczy, żebym znowu była nieświadoma swoich lęków, żebym żyła dawnym życiem. Ale się nie da bo to już przeszłość. Stało się coś co doprowadziło do tego że inaczej wszystko postrzegam, i choćbym nie wiem jak się starała wrócić do przeszłego życia to już się nie uda bo skorupka pękła i się rozpada. Trzeba iść na przód i zacząć wszystko od nowa. A na to ,,stare życie,, mogę sobie tylko popatrzeć i wcale mi sie ten widok nie podoba...
  7. o można założyć, ciekawe może być
  8. Dlatego pracujesz nad sobą, żeby to wyeliminować
  9. Wiesz że możliwe?? Faktem na pewno jest, że niewiele pamiętam z kontaktów z matką, z ojcem zresztą też.
  10. Trzymam kciuki i wierzę że dojdziecie do porozumienia. Też przechodziłam kryzysy w związku po urodzeniu każdego z dzieci. Na szczęście wszystkie udało się pokonać.
  11. Gunia76

    Jaka jest nasza rola?

    Ale powiedzenie sobie głośno czego pragniemy lub jak sobie wyobrażamy swojego partnera życia pozwala zrozumieć dlaczego odtrącamy facetów. Może nie spełniają twoich oczekiwań, które podświadomi masz w stosunku do nich. Jak je nazwiesz i wywleczesz na światło dzienne będzie ci łatwiej zrozumieć swoje zachowania w stosunku do mężczyzn.
  12. Dzisiaj miałam kolejny już sen z serii ,,puste stare domy,, Śniło mi się że pojechałam gdzieś chyba na jakieś szkolenie, które było w starym budynku po jakimś komunistycznym urzędzie chyba. Miałam pokój z meblami z lat 80, ale czego nie dotknęłam to się rozwalało. Ściany były brudne, ze śladami po jakiś obrazkach chyba ( jaśniejsze miejsca), farba z nich złaziła. A z okna miałam widok na jakiś zrujnowany budynek z powybijanymi oknami przez które widać było zgruzowane ściany.W tym ,,swoim,, pokoju byłam z kimś, ale nie wiem z kim. Tylko pamiętam, że chciałam sobie zabrać kilka rzeczy na pamiątkę, ale co dotknęłam to się rozwalało, a mnie to strasznie wkurzało. Obudziłam się z bolącym jak cholera serduchem i czułam jak lęk po mnie lata
  13. Kurde dopadła mnie jakaś wewnętrzna pustka... Zastanawiałam się właśnie jak się czuję i nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie....
  14. Gunia76

    Jaka jest nasza rola?

    Monar A jaki jest twój ideał faceta? Mój też jest w porządku, chociaż ma też swoje wady
  15. Gunia76

    Jaka jest nasza rola?

    A zastanawiałaś się dlaczego go olewasz??? Może powielasz schematy z domu. Matka też olewa was wszystkich...
  16. Gunia76

    poczucie winy

    A nie możesz iść do pracy? Miałabyś wtedy jakąś kasę dla siebie i nie musiała się prosić
  17. Gunia76

    poczucie winy

    A po co mamy z tego wychodzić?? Przecież wtedy pójdziemy w drugą stronę i staniemy się egoistami. Musimy po prostu nauczyć się cieszyć z tego, ze robimy coś dla siebie. Przecież to nic złego robić też coś dla kogoś kogo się kocha. Powinniśmy pokochać więc siebie. Ja mam tak, ze np idę do sklepu z zamiarem kupienia sobie bluzki a wracam z bluzkami dla dzieci, sobie nie kupuję nic. Zdarza sie jednak ze kupuję tylko sobie i się z tego cieszę. Tyle ze to rzadki przypadek. Muszę wejść do sklepu, zobaczyć coś i od razu kupić i wyjść bo jak zacznę się zastanawiać to na pewno jej nie kupię.
  18. Gunia76

    Jaka jest nasza rola?

    Monar to spisuj w zeszycie co danego dnia robiłaś i jej codziennie pokazuj, może się odczepi. A po co pierzesz jej dywany? ja bym nie prała. Wiesz ja mieszkam z ojcem, i skoro on nic nie sprząta w naszym wspólnym domu( mógłby czasem chociaż po psie pozamiatać, ale po co.Nawet wody w kiblu po sobie nie spuszcza bo twierdzi ze oszczędza.) ja nawet palcem nie kiwam w jego pokoju. Nieraz tam tumany kłaków latają, podłogi wcale nie myje sobie,okna ma zasyfione kurze metrowe, ale skoro lubi.... Ja staram się żeby reszta domu jakoś wyglądała, ale przykro mi jak się narobię i posprzątam łazienkę a ten nawet po sobie wody nie spuści, podłogi nie zetrze o umywalce nie wspomnę...Powinnaś zacząć olewać bałagan w ich częsci mieszkania. No łazienkę bym myła ze względów higienicznych, ale nic więcej. -- 08 sie 2012, 13:02 -- łożesz matko! /cenzura/ no, straszny smród mi do mieszkania z dworu idzie zaraz się porzygam chyba, sorry że nie na temat mniam kurde, zaczynam się zastanawiać czy cię nie adoptowac, będziesz za mnie wszystko w domu robić, a ja cię będę chwalić i doceniac, co ty na to? ja też ja też Cię zaadoptuję Będę Cię wychwalać kilkanaście razy dziennie :)
  19. Gunia76

    Jaka jest nasza rola?

    Monar to ty pranie możesz przejąć, i swój pokój i tyle. Brat ile ma lat? Uczy się gdzieś? skąd ma kasę na fajki?
  20. Gunia76

    Jaka jest nasza rola?

    Monar a po co tatuś mu sprząta???? Skoro ten tak lubi brud to niech ma
  21. Gunia76

    Jaka jest nasza rola?

    To się zanosi delikwentowi do pokoju brudne jego talerze i niech tam stoją. Jak ich się nazbiera to będzie miał super zapach. Ja tak uczyłam mojego chłopa myć po sobie, bo jak go poznałam myślał ze służącą znalazl. Uwierz działa.i mozna mu dawać na jednorazowych hehe
  22. Gunia76

    Jaka jest nasza rola?

    Podział obowiązków rozłoży obowiązki na wszystkich, także na brata. Problem polega na tym, czy za niego ktoś to będzie robił. Jeśli nie to super i tak trzymać. Skoro on nic nie robi, to jego obowiązki powinny dotyczyć przede wszystkim jego, żeby odczuł jakie są konsekwencje nie wywiązywania się z obowiązków. Np ma sprzątać swój pokój, ma prać swoje rzeczy, ma myć gary po swoim posiłku. Jeśli tego nie zrobi to zarośnie brudem, nie będzie miał się w co ubrać ani z czego zjeść. Na początek musi wystarczyć. Niech poczuje konsekwencje. Ale warunek nie można za niego sprzątać i prać jego rzeczy Ty wystarczy ze zadbasz o swój pokój, swoje rzeczy, możesz raz w tygodniu obiad zrobić i wtedy umyć naczynia, ja bym myła po sobie i tyle.Wielki mi halo umyć jeden talerz i jeden widelec. Jeżeli matka nie robi obiadów to rób dla siebie. Jak brat chce jeść to niech ci pomoże, jak nie chce pomóc niech spada na drzewo. Pokaż, że koło siebie umiesz sie zatroszczyć i nie będziesz wtedy służącą
  23. Gunia76

    poczucie winy

    No niestety mam takie same myślenie jak Ty. Zawsze jak robie coś dla siebie to potem muszę i dla najblizszych
  24. Gunia76

    Syndrom DDA

    Poczytaj o nerwicy i mechanizmach obronnych :) Stany lękowe to mechanizm obronny, poczytaj o tym ale zapewniam Cię że nie zwariujesz CZytałam, wiem że nie zwariuję, ale to we mnie siedzi, bo jako dziecko płacz mamy kojarzyłam z tym że zabierają ją do szpitala a ja zostaję sama wystraszona, nic nie rozumiejąca, bojąca się ze mama nie wróci, że umrze. Uważałam że to moja wina bo byłam niegrzeczna
  25. Gunia76

    Jaka jest nasza rola?

    Dokładnie tak. Ja też uważam, że powinniście zrobić podział obowiązków i ściśle się jego trzymać.
×