
Candy14
Użytkownik-
Postów
21 372 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Candy14
-
zna chorobe natomiast nigdy nie bedzie mial pojecia jak czuje sie osoba z AIDS
-
ale tak sie zdarza zarowno w malzenstwach jak i w parach niezalegalizowanych. No i nie do konca wiesz o czym piszesz... to ze popatrzysz na matke z dzieckiem nie oznacza ze wiesz co to macierzynstwo No i kiedy ludzie postanawiaja byc razem to skladaja sobie deklaracje wiernosci ,szacunku i milosci No i ustalmy z sie nie zgadzamy :) bo nie chce mi sie dalej dyskutowac. Bylam mezatka gdzie maz wiernosci nie dotrzymal pomimo ze przysiegal. Teraz jestem w zwiazku nieformalnym a partner jest mi wierny chociaz nie przysiegal. Jezeli uwazasz ze wiesz lepiej ode mnie ok... odpuszczam dyskusje
-
Aniu niektorzy rzeczywiscie musza przysiegac zeby nikogo nie skrzywdzic. Dziwne to dla mnie ale ludzie sa dziwni
-
No tak to wiele tlumaczy :) Teoretyzujesz nie majac pojecia jak to dziala praktyce. Widzisz ne trzeba obiecywac ze sie nikogo nie zabije zeby nikogo ne zabic ..sa pewne normy spoleczne, moralne , zwiazkowe ktore sa tak oczywiste ze obietnic nie wymagaja
-
Widze ... pierwszy jest wierny bo przyrzekl a drugi bo tak chce i niczego nie musi przyrzekac...to jest oczywiste Ja chyba w jakims innym swiecie zyje ... u mnie jak ludzie sie paruja to ssie zwyczajnie szanuja i takie rzeczy jak wiernosc sa oczywiste i nie wymagaja przyrzeczen. Mam wrazenie ze chcesz udowodnic cos na sile... masz duzo doswiadczenie zwiazkowe?
-
na tym samym kiedy ludzie sie pobieraja i mowia ze sie kochaja i chca ze soba spedzic zycie? Czy dla Ciebie to cos innego?
-
Znasz kogos kto jest w zwiazku z kilkoma facetami? Ja akurat nie..znam natomiast mnostwo par ktore nie maja slubu ale sa ze soba na wylacznosc i mam wrazenie ze bardziej staaja sie i o zwiazek i o partnera niz malzenstwa Jestem w niezalegalizowanym zwiazku od 5 lat i nigdy nie pomyslalam nawet o tym zeby kogos innego nazwac swoim partnerem. Co znaczy zadnej deklaracji? Jezeli dwoje ludzi zakochuje sie w sobie i postanawiaja byc razem to juz jest deklaracja ze maja siebie na wylacznosc. Nie bardzo wiem co masz na mysli...dla mnie jezeli ktos mowi ze mnie kocha i chce ze mna spedzic zycie jest zobowiazujace
-
Oczywiscie ze tak. W moim wypadku akurat nie ma slowa nigdy i niczego nie obecuje...dlatego nie wychodze ponownie za maz bo uwazam ze nie mozna niczego obiecywac NA ZAWSZE. Jedyne co moge obiecac to wiernosc i uczciwosc dopoki bedziemy razem... i uwazam ze jest to uczciwsze niz przysiegi na zawsze a robienie bokow za plecami partnera
-
Malzenstwo tez jest rozwiazywalne ale nie chodzi o to. Osobiscie mam umowe z partnerem ze kiedy jest mu zle mowi mi o tym, kiedy chce cos zmienic ..mowi mi o tym, kiedy czuje sie ze mna nieszczesliwy ...mowi mi o tym, kiedy ma ochote na kogs innego ...mowi mi o tym. KIedy sie kogos szanuje nie ma opcji zeby zrobic mu swinstwo za plecami. Jezeli ktos jest nieszczesliwy w zwiazku to albo to nprawia albo sie rozstaje i dopiero wtedy szuka szczescia gdzie indziej. Dla mne to taie oczywiste i wciaz mnie zadziwia ze ludzie wola klamac, oszukiwac, niz postawic sprawe jasno i spokojnie na siebie patrzec w lustrze
-
Alez oczywiscie ateisci to zlo moralne i zepsucie do szpiku kosci do tego ateisci zyjacy bez slubu to nic innego nie robia tylko bzykaja na boku. Co za pokrecone myslenie Ja nie musze przyrzekac wiernosci w kosciele i potem ze strachu przed gniewem bozym sie tego trzymac.... nie zdradzam bo tak chce, bo wiazac sie z kims zobowiazalam sie do tego, bo szanuje i siebie i jego
-
To tylko na tym forum moze sie wydarzyc ze facet przebrany do konkursu z facetem cieniem bez foty maja tyle samo punktow
-
Malzenstwa rowniez hę?
-
to jakas roznica? Zdrada to kurestwo...przynajmniej dla mnie i nie ma znaczenia plec. Co znaczy bezplciowa? Nie rozumiem bedac w zwiazku nadal jestem seksualna ale wchodzac w zwiazek biore na siebie wszystkie tego konsekwencje czyli monogamie miedzy innymi. Jezeli nie mam na nia ochoty nie wiaze sie i sypiam z kim chce
-
Kamaja, myslisz ze mozna miec gen kurestwa? eeee nie zwalajmy wszystkiego na geny
-
hmm nigdy nie znalam nikogo w wolnym zwiazku :) albo byl wolny albo w zwiazku
-
żona nie pozwala wypocząć w sobotę
Candy14 odpowiedział(a) na janek159 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ojciec Świecki, smutne to co piszesz ... -
monk.2000,
-
Arasha, fakt ..pozostaje liczyc na to ze nie zawioda
-
Nie nudzi mu sie tylko koniecznie chce zwrocic na siebie uwage..dziecinada
-
Aneta pewnie miala byc
-
Arasha, a co za roznica? Chyba sa tu dorosli ludzie i nie beda glosowac na siebie? Moje glosy oddane
-
czyli jeden glos na jedna? czy po 3?
-
Zawsze mowie to co mysle wiec jezeli cos/ktos mi sie podoba to mowie o tym glosno
-
żona nie pozwala wypocząć w sobotę
Candy14 odpowiedział(a) na janek159 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie..chyba ze partnerzy generalne sie nie dogaduja. Np. jedno woli isc na wodke z kumplem niz spedzic wigilie z rodzina -
Absinthe,