Rebelia, nie wiem..ale mnie sie wydaje ze szczescie to chwile nie ciagly proces..wiec nawet jezeli osiagamy jakis cel i przez chwile jestesmy szczesliwi to raczej dobrze, Ja np. lubie swoje zycie, mam wszystko co mi do szczescia potrzebne, a jednak tak naprawde szczesliwa to bywam a nie jestem. Moze to dobrze ze ludzie wciaz szukaja, stawiaja sobie nowe cele bo to ich rozwija byleby nie zapominali doceniac drobnych chwil i rzeczy ,,,tych codziennych.