Nie wiem co to za pacan wymyślił to poczucie winy, ale ja dochodzę do wniosku, że czegoś takiego nie ma. A że ktoś czegoś nie umie zrobić w 3h, a robi w 4h to co z tego - tak już jest. Zresztą jak się zrobi w 3 to będzie można się obwiniać, że można było zrobić w 2h itd Najlepiej sobie odpuścić jak to ruda80 pisze. Robić wszystko po swojemu i na swoją szybkość/jakość.
moje ja od ja to jest odległe o miliony galaktyk, ale to jest głupota że mam jakieś chore wyobrażenia powinności ... Jakby nie można być człowiekiem, ehh