-
Postów
171 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Nelka
-
Mi minął 2 tydzień na grupie. Jest różnie. Obecnie kupę złości odkryłam i ze mnie wychodzi.
-
Może mi ktoś w skróci napisać jak wygląda taka rozmowa kwalifikacyjna? :)
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
Nelka odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Boli, boli...strasznie boli ...ale cóż począć z pewnością, że już do końca życia będzie się samemu. Nie, żebym pesymistką była. Ale jestem już na takim etapie, że podchodzę do tej sprawy realnie. Grunt by jak najmniej myśleć o tej samotności. Trochę pogoda na to nie nastraja - ta zieleń wokoło, kolory kwiatów i szwendające się pary - ale starać się zachować "spokój". -
:)
-
Hejka! Korzystał ktoś z jakiejkolwiek opieki z Przychodni na ul. Wybrzeże Korzeniowskiego? Chciałabym poznać jakieś Wasze opinie na temat tego miejsca :) Z góry dzięki!!!
-
la_lee Czyli co? :)...pochwal się.
-
Buu...kiepsko ze mną jest ...od dwóch tygodniu czuje się nie za ciekawie...a sny mam okropne...męczące...i wyczerpujące...lęki przeplatają się w nich z ucieczkami...i wszystko takie realne...czasem się przebudzam i probuję nie zasnąć od nowa ...biorę Seronil non stop od ponad 3 miesięcy po 20 mg...czy on mi już nie pomaga?...mam wizytę za 3 tygodnie...sama nie wiem co myśleć....a było już dobrze...a teraz czuję się zamknięta w sobie...odizolowana...potrafię rozmawiać tylko z osobami które znam...czuje ogromną samotność...zagubiłam sens...i znowu mam ochotę nie żyć
-
no właśnie, że nie mam nikogo takiego...nikt nie wie, że się zmagam z tym wszystkim...w domu uznają mnie za wariatkę...a tutaj?...boje się zaufać...wiesz...chyba tez przez to moge miec te sny...bo musze się kontrolować by czymś się nie zdradzić :/...chciałabym tak po prostu móc z kimś o tym porozmawiać, przytulic się Dobrze, że Wy jesteście...i rozumiecie! :)
-
Wiem, że czekanie tylko denerwuje bardziej ...tylko, że teraz przechodzę stan nicniechcenia i nicnierobienia...dzisiaj dopiero się umyłam po dwoch dniach :]...dobrze, że wczoraj ugotowałam gar zupy...to jak mi się zechce odgrzać to bede miała co zjeśc na obiad...nie wiem gdzie przeninęły mi między palcami te dni od niedzieli...bo dzisiaj przecież już środa...do kolejnej bedzie już szybciej...bo praca...ehhh...potrzebuję jakiejś miłej mi duszyczki
-
Ale wiesz co?...ja zawsze lubiłam ten dreszczyk emocji, gdy coś robi się w ostatniej chwili...gdy ślęczysz nad tym czymś cała noc...świta za oknem...a Ty czujesz ta dumę...że mimo przeciwności losu...mimo niewyspania się Ci udało :) Ja w ogole lubię szybko żyć...nie znosze nie mieć nic do robienia...chociaz od czasu do czasu pobyczeć tez się lubię....czekam przyszłeś środy...a raczej chyba piątku...wtedy bedzie 28 tabletka...obym się tylko nie przeliczyła
-
dżejem Zauważam, że ten sam lek może różnie działać...za pierwszym razem miałam typową bezsenność...a teraz ziewam już koło 22...ide spać koło 24...i śnią mi sie takie rzeczy.... a potem budze się koło 6-7...i probuje jeszcze pokimać do 9...ale czasem potem mam trudności zwlec się z łóżka...już nawet mam rytuał
-
Noc była nad wyraz udana...albo nic mi się nie śniło...albo nie pamietam tych koszmarow :>
-
Ale jeszcze noc jest...oby senna
-
Zrób :) THS to podstawa! Napisz jakie Ci wyszły wyniki...i jak poczynania w leczeniu :)
-
Jovita Na dobry początek TSH :) A potem w razie czego wybrac się do Endokrynologa. Zdrówka!
-
Czemu nie było?...ja tu widze dwie kartki umawiania się
-
Hejka! Grupo Seronilowa ;D...kurcze...świetna nazwa!! Widze Seronil Wam pomaga...mi też pomogł, że po 4 tygodniach brania czułam, że latam...moge wszystko...śmiałam się od ucha do ucha....i w ogóle....i poszłam do psychiatry i zazyczyłam sobie wynianę Seronilu na zamiennik - Andepin :]....i źle na tym wyszłam...wszystko jakby na nowo powróciło...myslałam na poczatku, że organizm pewnie musi się przyzwyczaić do tych lekow...ale prawda była okrotniejsza....na szczeście od tygodnia jestem na Seronilu od nowa...mam te wszystkie przykre objawy...ale się trzymam, bo już je znam...i mam nadzieję, że tym razem też po odpowiednio dlugim czasem bede czuła się tak samo wysmienicie jak miesiąc temu :)...i tez mam dziwne sny....że czasem musze się chwilę zastanowić czy to się działo naprawde czy tylko w śnie...bo obrazy sa naprawde rzeczywiscte i dotyczna teraźniejszości albo niedalekiej przeszlości...i budze się już ok 5, 6...i wypiłam w piątek jedno piwko...mam nadzieję, że mi to nic nie pogorszyło...był to pierwszy alkohol od 15 lutego :] Zdrówka! Dajcie znak, że żyjecie! :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:09 am ] Rzaba Pisałaś o chęci do kochania...teraz gdy czujesz się lepiej to czy sex jest tak samo kolorowy jak wtedy gdy byłaś zdrowa? :)
-
I znowu mi przepadło
-
Hejka! Jejku, jejku...coś opuściłam się ostatnio z czytaniem forum ...znowu jestem na Seronilu...i przechodzę te wszystkie "pozytywne" poczatkowe reakcje organizmu na lek :)...bethi...wyjechałam z miasta...i wiesz...byłam zaganiana, odwiedziłam kilka miejsc, znajomych...i to mi troche pomogło...jednak jeszcze do wtorku bede mieć nerwowkę...muszę znaleśc jakąś odskocznię od tego wszystkiego...myslę o filmach...o schronisku...zwierzęta mnie uspokajają :)...oks...mam nadzieję, że już niedlugo bedę mogła do Was powrocić...tesknie... Zdrówka!