logik

powiedzcie jeszcze ze kofeina nie dziala stymulujaco na noradrenaline

daj spokoj z cisnieniem. cisnienie mam wzorowe. kofeina dziala stymulujaco na noradrenaline. koniec kropka.

jesli chodzi o lek na zmeczenie to polecam zwykla kofeine. jak ktos lubi kawe to kawe. ja sie bardzo dobrze czuje pijac coca cole, pepsi. we wtorek albo w srode przetestuje guarane firmy scitec nutrition. zadne tam leki na podniesienie noradrenaliny nic nie daja. zwykla durna kofeina daje wiecej dobrego niz jakikolwiek lek psychiatryczny na podniesienie noradrenaliny.

odpuszczam kawe, bo za gorzka. zakupilem gaurana firmy scitec nutrition. niby ma dzialac po 30 minutach. cena 26zl z przesylka. 1 tabletka odpowiednik 50mg kofeiny, dziala dluzej. 100 tabletek przy czym bralbym 2 tabletki dziennie, jedna rano, druga po poludniu czyli 1 opakowanie na 50 dni. taniej sie nie da. poza tym kawa moze zniszczyc zoladek.

http://mentalmeds.org/book_files/chap4.html#tth_chAp4 masz szukaj sobie abilify jaka kawe mi radzicie pic? prosze podac nazwe, wage i cene. nie lubie kwasnego smaku. jacobs, nescafe odpadaja ze wzgledu na cene.

Stonka poczytaj sobie czego mozesz sie spodziewac po abilify i prosze nie rob sobie zgubnej nadzieji, bo sie tylko zdolujesz. ale pamietaj okres poltrwania 4 dni, a wyplukuje sie 20 dni. wiec jak bedzie zle to przez okragle 20 dni. tylko ci mowie na co sie piszesz. a jak bedzie dobrze to bedzie dobrze. wazne jest dobranie odpowiedniej dawki. to sie bierze chyba rano. -- 05 paź 2012, 19:10 -- cos mi sie zdaje, ze mam DUZE problemy z noradrenalina. wiem tylko tyle, ze jak wypije pepsi albo coca cole to od razu lepiej sie czuje czyli to kofeina. co polecacie z kofeina? wiem tylko tyle, ze musialbym ta kofeine 2 razy dziennie zazywac. cola odpada, bo finansowo nie wyrobie.

a co na 2 tabletkach 15mg abilify nie jest aktywizujace? nie dosc, ze lamie mnie grypa to sie jeszcze okazuje, ze jestem meteopata. juz gorzej byc nie moze.

no i chory jestem na grype. tak mnie lamie, ze szok. ogolne oslabienie organizmu.

natrętek w moim przypadku skutek jakikolwiek daje terapia farmaceutykami. oddzial dzienny nic nie daje. bylem to wiem. jestem wg mnie na najskuteczniejszym, na najlagodniejszym neuroleptyku. nazywa sie solian. po innych mam ciezkie skutki uboczne.

ja tam jestem odporny na zje.b.ki i na straszenie. ale moje zdrowie fizyczne nie jest odporne na zle funkcjonowanie receptorow w mozgu. nie mam motywacji, aktywizacji, a w dodatku mam problemy z zasypianiem. nie wezme leku nie ma spania. ja mam problem z fizycznym aspektem zdrowia psychicznego. -- 02 paź 2012, 15:47 -- a najbardziej nienawidze lęków. lęki to jest najgorsza rzecz na swiecie

Saanna ja mialem dokladnie na mysli to co napisalem, a nie twoja interpretacje. mowie o kontroli. ja o chlebie ty o niebie. nasi rodzice swiadomie czy nieswiadomie zafundowali nam zle geny przez co my niedomagamy z naszym zdrowiem. po prostu slepa uliczka ewolucji i juz.

dawno bym sie z domu wyprowadzil, ale jak siadla mi psychika, spanie, motywacja i aktywizacja to nie ma najmniejszych szans, zeby wyrwac sie z domu na swoje. wszyscy mi doradzaja, ale nie maja najmniejszego pojecia o co biega. dlatego juz zlewam wszystko co do mnie mowia. caly czas mi marudza, ze co bedzie jak umra. nie doradza jaki lek wziac, zeby byla aktywizacja tylko je.bia mnie jak psa, ze nic nie robie, ale na temat aktywizacji nic sie nie odezwa wiec mam wszystkich w du.pie. aktywizacja nie wezmie sie z nieba to wiem, ale probowalem juz tylu lekow na aktywizacje i jedyne co mialem po tych lekach to skutki uboczne i nic poza tym. po drugie Stonka nie gadaj bzdur, ze moklobemid pobudza. bralas go tylko 3 dni i lepiej nie wypowiadaj sie jak moklobemid dziala. owszem przez pierwsze 3 dni jest super. pozniej jest tylko nerwica-qrwica, bo moklobemid podnosi przesadnie noradrenaline. moklobemid podnosi tylko noradrenaline, a jak ktos robi sobie nadzieje, ze moklobemid podnosi jeszcze dopamine to sie grubo myli. stosowalem moklobemid kilka tygodni i z biegiem czasu bylo tylko gorzej. mam wrazenie, ze leki, ktore produkuja firmy farmaceutyczne maja za zadanie nas wykonczyc, a nie wyleczyc, w najlepszym pzrypadku potrzymac przy zyciu nie doprowadzajac do remisji. Stonka a ty myslisz, ze dlaczego nigdy sie nie wyleczysz? bo nie ma i nie bedzie takiche lekow na rynku nigdy, ktore pozwoliyby ci sie poczuc lepiej. elity trzyamaja nas w garsci i nie pozwola zebysmy sie lepiej czuli. jestesmy pod kontrola i tak ma byc. ja tylko pisze jakie sa fakty. ktos lubi zludzenia niech wierzy w co chce. byla, jest i bedzie kontrola kazdego aspektu zycia kazdej istoty na tej planecie.

jak bralem 15mg abilify to myslalem, ze wyzione ducha tak mocno pobudzal. mozg byl superaktywny, nie dalo rady sie wylaczyc. na serio nie wiem jak mozesz brac 2 tabletki 15mg abilify czyli 30mg. moj problem polega na tym, ze nie mam aktywizacji, ale tez mam problemy ze snem. ale wg mnie moja mala aktywizacja jest wynikiem zlego dzialani solianu, ale powiem tyle, ze solian jest jedynym lekiem, ktory jeszcze toleruje, bo reszta to jest syf.

stokrotka345 po jakim czasie wyrownalo sie twoje samopoczucie podczas brania abilify, ile musialas czekac czasu, zeby minely skutki uboczne abilify?

zauwazylem, ze gdy napije sie napoju zazwyczaj gazowanego z kofeina to nie czuje zmeczenia jakie mam zazwyczaj i nie mysle negatywnie, bo jak jest zmeczenie to patrze na siat negatywnie przez pryzmat swojego zdrowia fizycznego i psychicznego. -- 30 wrz 2012, 08:57 -- zaparcia mam od solianu, pisze w ulotce, ze powoduje zaparcia. Guzik abilify bralem w dawce 7,5mg czyli pol tabletki i takie cyrki mialem. nie chce wiedziec co, by sie ze mna dzialo jakbym bral 15mg. sprobuj abilify moze na ciebie dobrze zadziala.

abilify bralem chyba 3-4 dni, ale efekt byl taki, ze nie dalo rady usnac. mozg byl na max obrotach przez 3-4 dni od ostatnio wzietej dawki. efekt dzialania leku utzrymywal sie u mnie chyba 20-25 dni. myslalem, ze sie wykoncze. to byla prawdziwa amfetamina. taki speed. wez se jedna tabletke, a przez 3 dni spanie masz z glowy. ja mam objawy negatywne, ale to co reprezentuje ten lek to wg mnie narkotyk - tak mocno pobudza. -- 28 wrz 2012, 17:24 -- Stonka pilem laktuloze, jadlem radirex, jadlem nasiona babki, jadlem kolon C. wszystko to o kant du.py rozbic. tylko bisacodyl pomaga. tak ciezkie mam zaparcia.

aszot nie tylko ty masz problem z nawiazaniem kontaktu z drugim czlowiekiem, gdyby nie rodzice to bym z nikim nie rozmawial

kiedy ja do lekarza regularnie co miesiac chodze

widzicie jak u was choroba postepuje? ja np widze. zaparcia non toper z czasowymi przerwami. kiedys bralem na wieczor 125mg perazyny i jakos tam spalem, ale w dzien normalnie sie czulem. ostatnio jak bralem perazyne 125mg to mnie meczylo przez caly dzien, normalnie taka sennosc, ze szok. wieksza izloacja, wieksze wqrwienie, ogolnie widze, ze choroba powoli, bo powli, ale jednak postepuje. myslalem ostatnio o tym, zeby pojsc do pracy, ale zle sie czuje i nigdzie sie nie wybieram.

po prostu wzialem do 300mg solianu dodatkowe 50mg i to 50mg powoduje u mnie qrwice. wszystkich je.bie, opier.dalam. nie bede juz bral 50mg solianu, bo potem mam problemy ze snem, ciezko mi zasnac. widzisz ntrętek to jest tylko agresja, ale ladunku emocjonalnego w sobie nie czuje. wqrwie sie i zaraz mi przechodzi, wydre morde, a potem jestem spokojny, mam takie zrywy. tu nie chodzi o wychowanie mnie, bo z natury jestem lekliwy. choroba + zle dobrane leki = mieszanka wybuchowa. dlatego musze pilnowac co i jak brac. -- 26 wrz 2012, 11:39 -- tak jak omawialismy z kolezanka. na chorobe psychiczna wplyw ma zycie plodowe, porod i geny. jeden rodzic ma np jeden gen x i drugi y, drugi rodzic tez xy, a rodzi sie dziecko z genem xx i wtedy aktywuje sie choroba psychiczna i juz wiadomo skad sie wziela choroba psychiczna. powinno byc badanbie dna na wykluczenie chorob wszlekiego typu albo wskazanie jakie moga pojawic sie powiklania albo to w zyciu lpodowym albo w dalszym rozwoju czlowieka.

i nie musisz, bo tylko winny siedzi cicho.

Saanna madra to ty jestes w gebie, ale w praktyce to juz nie. jak ktos sie boi rozmawiac z ludzmi to sie boi i juz. na to nie pomoze psycholog tylko dobrze dobrane leki. sorry, ale w moim miescie to robote TYLKO masz po znajomosci. tu gdzie mieszkam to nie jest wroclaw czy warszwa czy krakow, ze na ulicy znajdziesz robote. tu albo masz mocne znajomosci i masz prace albo nie masz znajomosci i nie masz pracy.

patrz sie Stonka, ty mialas robic doktorat, a dalas sie lekarzom. teraz to oni maja cie w du.pie, a ty lezysz chora dobita choroba. kobieto lekarzom chodzilo i chodzi tylko o kase. ja osobiscie kazdego lekarza mam gleboko w du.pie. wiedzialem, ze to leki lecza, a nie ich glupie gadanie wiec nastawilem sie na testowanie lekow, ale nie pchalem sie jak Stonka w doslownie kazdy lek. to juz jest Stonki sprawa dlaczego wpiep.rzyla sie w benzodiazepiny. ludzie mowia, ze benzodiazepiny uzalezniaja wiec mi nawet na mysl nie przyszlo, zeby to kiedykolwiek brac, ale to jest Stonki sprawa. lekarzowi wisi czy my pracujemy czy nie. dla niego liczy si tylko kasa tu i teraz, nie w przyszlosci tylko tu i teraz.

ja moge od siebie tylko tyle powiedziec, ze odzyskalem aktywizacje, sen i nareszcie brak problemow z zaparciami. po prostu mam tabletki 200mg solianu. przelamuje je na pol i w ten sposob mam setki. polykam 3 setki jedna po drugiej tzn. biore polowe tabletki polykam, nastepna polykam, nastepna polykam i po 5-6 godzinach zasypiam, budze sie 9 godzin pozniej wyspany jak mlody bog, wyprozniam sie bez problemow i jest aktywizacja. biore tablety o 16:00, a budze sie o 6:00. i to jest sposob na podniesienie dopaminy. jesli macie lepszy to prosze o przepis. ja niestety w wieloletniej praktyce innego nie znalazlem. musi byc to koniecznie dawka 300mg solianu, musza to byc polowki tabletki 200mg i musza one byc polykane jedna po drugiej. uczuc to wiem, ze nigdy nie odzyskam, ale jak jest aktywizacja to jest dobrze. dobrze jest tez dlatego, ze jest normalny poped seksualny.

Stonka jak bedziesz w niebie to prosze cie nie schodz na ziemie po raz kolejny jako chora psychicznie, bo juz wiesz jak konczy sie zycie czlowieka chorego psychicznie. ogolnie to sie zastanow po co w ogole schodzic na ziemie. ja jakbym mial szanse wcielic sie w kogos to na pewno nie wybralbym planety ziemia tylko w jakas bardzo wysoko zaawansowana technologicznie rase. Stonka pewnie na logike nawet nie przyjmujesz teorii reinkarnacji, ale jak bedziesz w niebie to skumasz o co biega. wg mnie ludzie maja BARDZO slaba wyobraznie. kiedys nie wierzyli w prad, ba nawet nie wiedzieli co to prad - teraz to jest chleb powszedni. Saanna i to ty nie wiesz jak Stonka sie czuje, bo to widac na dloni, ze nie potrafisz sobie wyobrazic jak czuje sie Stonka, nie potrafisz wejsc w skore Stonki, nie potrafisz jej wspolczuc. piszesz cos dla pokazu i tyle z twojej gadki. odstawic stilnox kiedy stilnox pozwala jej spac? Saanna prosze cie odstaw leki i zacznij sie leczyc u psychologa, bo psycholog moze cie troche rozumu nauczy. a to co wczesniej podalem w cytacie to pisal do mnie uht, ale widac Stonce sie nie chcialo slow uht zacytowac. tyle w temacie.