hania33, też miałam różne przygody ze zwierzętami. Byłam zaatakowana przez koguta, pogryzł mnie pies, a krowa wystarczy, że się krzywo na mnie patrzy i wywołuje we mnie lęk.
To nie zmienia faktu, że od małego nadawałam imiona nawet świnkom i płakałam gdy były uśmiercane.
W domu zawsze miałam mnóstwo zwierząt tak jak Candy. Chomiki, króliki, pieski, kotki, ale najbardziej tęsknie za moim kundelkiem którego miałam kilkanaście lat