Generalnie mam podobnie. U mnie problem polega na tym, że nazwijmy to ''zdobywam'' kogoś, ale nie po to, żeby czerpać z z takowych relacji w ogólbym tego słowa rozumieniu, tylko żeby udowodnić sobie, że mogę mieć każdego. Tyczy się to także jak u Ciebie nie tylko związków z płcią przeciwną więc nie napisałem ''każdą''.