Tak mi się przypomniało. Parę lat temu gdy szukałem pracy, miałem napisane wykształcenie wyższe, natomiast na rozmowie mówiłem, że to ''wykształcenie prezydenckie''. Później już w CV wpisałem, zakończone tyle i tyle semestrów, na takim i takim kierunku. W części CV w ogóle nie pisałem studiów. Jak myślicie, jaki był efekt szukania z wyższym, w trakcie i bez? Żaden. W ogóle to nie wpłynęło na ilość zaproszeń na rozmowy i przebiegi rozmów. Co więcej, na rozmowach było to rzadko poruszane, a jeśli było, to było sprawą 3 czy 4 rzędową