Skocz do zawartości
Nerwica.com

Abbey

Użytkownik
  • Postów

    8 939
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Abbey

  1. halenore, Trzeba mieć we wszystkim umiar i niektórzy moi bliscy powinni to zrozumieć Nawet dziś na polsacie z rana coś słyszałam o sposobach wychowania, przemocy słownej itd.
  2. Bellatrix, oooo, Mario Ale nic nie zastąpi widoku mojej babci, która strzelała tym pistoletem do jakiś bandytów w oknach - też taka gra była...
  3. Tak sobie myślę, że jestem chyba jednym z ostatnich roczników, które w dzieciństwie bawiły się 'normalnie', a nie bezstresowe wychowanie przy komputerze...
  4. Lady Em., witam ponownie, już trochę lepiej...? Bellatrix, albo kaczki...
  5. Bellatrix, nooo, moje też szybko zdychały. a przecież o nie dbałam!
  6. slow motion, kocham andruty! ♥ Mirabeleee, o, to jest to, co po tych spójnikach są różne style zdania? Że tam w jednej grupie czasownik przechodzi na ostatnie miejsce, tak? Pamiętam to, tylko ja w życiu nie pisałam dłuższej formy
  7. slow motion, jak chodziłam do podstawówki, w sklepikach takie były. No ale większość asortymentu szkolnego sklepiku już nigdzie nie znajdziemy... A tyle fajnych rzeczy było, jak jeszcze uczęszczałam do 1-3! I guma kulka po 10 groszy... Mirabeleee, dużo zależy od nauczyciela, dlatego praktycznie nic nie umiem. A z czym masz problem? Bo jak przypadki to odpadam, umiałam je w drugiej klasie i już nie pamiętam Chyba umiem tylko powiedzieć jak się nazywam, co kocham itd. No ale mów, może akurat... -- 19 kwi 2012, 15:46 -- dominika92, hej
  8. Niemiecki też dość logiczny - np. zdania, miejsce poszczególnych jego części, czasowniki rozdzielnie złożone i tak dalej... Przypadki są do ogarnięcia, ale gdy się pisze. Jak już trzeba mówić na żywca po niemiecku to człowiek odpada
  9. albo taką jedną z tańszych gum arbuzowych, taką z sokiem w środku...
  10. łoułoułou, kocham kiwi, to moja *szybka matma* szesnasta miłość. Witam wszystkich :'>
  11. Stark, a ja kocham platonicznie niemiecki i Niemca. (bo wiesz, w ciągu trzech lat nauczyłam się poprawnie wymawiać cokolwiek, ale mam nauczyciela do d. Pierw uczyliśmy się rzeczowników bez rodzajników, potem doszły przypadki i już nie chciało mi się od początku całego słownictwa wkuwać. No ale w liceum wszystko od początku ) Bellatrix, cześć, jak się czujesz...?
  12. Haha, ja planuję rozszerzenie matmy i fizy - ale do liceum dopiero się wybieram, więc ciekawe, czy plany mi się nie zmienią
  13. Stark, ten język taktaktak Jest drugi na mej liście priorytetów i się go nauczę, mam na niego chcicę, to on mnie podnieca!
  14. Śpiewam ludziom po niemiecku. Po kilku słowach rozkazują mi się wynosić i zamknąć
  15. Abbey

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=yjO1bMHbDpY][/videoyoutube] co jak co, ale niemieckiego mogę słuchać aż do śmierci
  16. Abbey

    Fobia szkolna

    Lady Em., chciałam wyjechać do innego miasta, ale rodzice mi nie pozwolili. I to już decyzja nieodwracalna. Najgorsze jest to, że spotkam się właśnie z twórcami mego zjazdu - wspomniana Natalia-fałszywa przyjaciółka, która wyjawiła ludziom wiele sekretów z mego życia i córka plastyczki. I już teraz wiem, że będą chciały mnie zniszczyć. A ja nie jestem już tak silna jak kiedyś. Wiem, że to się nie skończy źle i tego się boję.
  17. Abbey

    Fobia szkolna

    Lady Em., trzecia gimnazjum. Nauka nauką, ale artystka to ze mnie marna No i tu bardziej chodzi o moje sprawy prywatne (nauczycielka ma córkę w moim wieku, która chciała się przyjaźnić z moją przyjaciółką, nie wiem, coś na mnie podpuściła chyba, bo czepia się o coś, czego nie zauważa u innych, inni uczniowie też widzą nasze relacje. Nie wiem, dlaczego się na mnie uwzięła, ale wiem, że córka maczała w tym palce. W końcu osiągnęła swój cel, Natalia mnie porzuciła, a wiedziała o mnie WSZYSTKO. Teraz nauczycielka też o mnie wszystko wie i próbuje mnie szantażować emocjonalnie). Z dnia na dzień w szkole jest gorzej, a mnie coraz bardziej skręca ze stresu. O wychowaniu fizycznym już wspominałam - nie jestem w stanie ćwiczyć. Lęki mnie przerastają
  18. Abbey

    Fobia szkolna

    Bolesna i dość często sprawdzająca się prawda. Nie zdaje mi się, żebym miała fobię szkolną, ale odkąd jestem tam uważana za największe ścierwo, wstanie z łóżka to jeszcze większa udręka. Po prostu boję się tam iść. Nie umiem znaleźć sobie miejsca, trzęsę się, niemiłosiernie pocę, a to nakręca dalej machinę. Do samej szkoły jako instytucji mam mało 'wątów', jedyne, co mi nie pasuje to fakt, że uczę się z tym całym bydłem i muszę z nim jakoś funkcjonować. Wygłoszenie referatu, mówienie wiersza, niegdyś granie czy śpiew to coś, co powoduje u mnie niesamowite lęki. Aktualnie uwzięła się na mnie moja plastyczka, a dzień z tym przedmiotem poprzedza (no i tego samego dnia jest jeszcze gorzej) wielka niemoc, strach, lęk. Najlepiej zamknęłabym się w jakimś pudełku, zniknęła... Jestem w czołówce uczących się, więc jest ode mnie coraz więcej wymagane. Czuję, że już nie mam sił. To też mnie przytłacza
  19. Abbey

    Co teraz robisz?

    Próbuję pozbyć się smrodu z mieszkania - spaliłam popcorn. Ten, który wsadza się tylko do mikrofali...
  20. W szkole mogłoby nie być tak długich przerw.
×