Marsal2, heh, to też niedobrze, co?
Są ludzie z forum z którymi mogłabym się spotkać, ale czuję paraliżujący strach przed opuszczeniem mojej miejscowości. Może dlatego że kojarzy mi się z jazdą do szkoły, od której wszystko się zaczęło
jasaw, porozmawiaj z psychologiem. To na pewno Ci pomoże.
Też mam taki opór, ale wiedząc że idę do bezpiecznego miejsca, takiego jak dom chłopaka, jestem w stanie się przemóc. Ale wczoraj, gdy miałam iść na juwenalia, miałam przyspieszone bicie serca, niespodziewany ból głowy, mdłości. Koszmar ale dobrze że poszłam, było fajnie