Lady Em.

szkarłat - kolor

Nie znoszę Musisz się uczyć?

kropka1905, 8? Jeju, straszne... A napisałaś na forum w dziale Twojego miasta czy może znają jakiegoś fajnego psychologa? Jestem tak wykończona że nawet jęczeć mi się nie chce! przez leki czuję taką niemoc i bezradność że szkoda gadać...

mnie pani psychiatra powiedziała że jestem jej ulubioną pacjentką

Vett, nie zaczniesz od razu toku nauki indywidualnej. Żeby je dostać trzeba się naprawdę postarać i mieć mocny powód, w ogóle jest dużo załatwiania itd. Na razie po prostu otrzymasz wsparcie psychiczne i pomoc, Twoi rodzice będą wiedzieli że masz problem, to też będzie lepiej. Ale masz rację, motywacja do sprzątania będzie kornelia_lilia, zmieniłam szkołę ale też było nienajlepiej, po próbie samobójczej od razu rodzice złożyli wniosek o zajęcia indywidualne w domu, więc po feriach będę je miała, w domu.

kropka1905, grr, te niektóre psycholożki są do du.py

Laima, przecież dużo osób ma problemy finansowe. Nie czuj się z tego powodu gorsza. I nie masz wypisane nic na czole

Liczę na to że wszyscy dotrą

Efekt mojego sprzątania

matnia, TAAAK!!!

Transfuse, ja, kto jeszcze? LUDZISKA WYRWIJMY SIĘ Z TYCH DOMÓW!!!

Vett, to super że coś się ruszyło. Słuchaj, wizyta u psychologa da Twojemu ojcu na pewno dużo do myślenia. Moi też mi powtarzali, że nie jest potrzebny mi psycholog, tylko porządne lanie. I widzisz jak sprawa wygląda. Poza tym psycholog nie zostawi Cię z Twoim problemem, tylko postara się pomóc. Na pewno zaleci wizytę u psychiatry. Trochę więcej wiary w to że się uda i będzie dobrze! To cholerne indywidualne. Nie wiem czy chcę widzieć moją babkę od chemii u mnie w domu. Grr.

dobra! to pisać kto jutro może. Dalej, wyrwijmy się z domu! kto się pisze?

dobra, idę sprzątać!!!

zimno - zima

ladywind, nie, mieszkam z rodzicami, ale mama nie byłaby zadowolona widząc taki bajzel

Z uśmiechem

ladywind, ja w ogóle uwielbiam sprzątać, ale złapałam takiego lenia że to się nie mieści... motywacją chyba będzie to że zaraz przyjedzie moja mama i trzeba zrobić porządek, ha. Poza tym muszę się czymś zająć, ale leki mnie usypiają strasznie... ALE DAM RADĘ, trzymajcie kciuki

Sorrow, mam to samo zero skupienia, nic nie mogę ogarnąć. Ehh... Vett, i jak tam?

Korba, dlaczego? Idę posprzątać.

wiedza - książki

nowe doświadczenie - ciekawość

leniwie. Oglądasz jakieś seriale?

westchnięcie - bezradność

chocovanilla, mam tak samo, próbowałam popełnić samobójstwo przez to ten bezsens istnienia... znam to z autopsji jakoś sobie dzisiaj radzę, robię właśnie plan dnia żeby jakoś się zmotywować, choć jest ciężko może spróbuj się czymś zająć? Hmm? Tulam :*