-
Postów
1 284 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Midas
-
Ten luksus nie jest takim znowu luksusem, bo można go policzyć na palcach jednej ręki. Ci ludzie mnie znają, całą moją nędze i część problemów. Natomiast jakbym ich nie miał to szczerze pisząc też nie wyobrażam sobie odświeżyć jakieś stare kontakty. Oj na pewno nawet....jeszcze nie ten etap. Co do indywidualnego nauczania, to też znam przypadki, że na dobre to ludziom wyszło w sensie nauki oczywiście. No, bo skoro siedzi nad Tobą jakaś kobieta to wiadomo, że starasz się jej słuchać, a na lekcjach to wiadomo, różnie bywa
-
Stowarzyszenie dla ludzi cierpiących na depresję
Midas odpowiedział(a) na Łazarz temat w Depresja i CHAD
Jeśli chodzi o fundusze możesz też np. przygotować zarys projektu i powysyłać go do różnych firm farmaceutycznych...a nuż, łyżka, papier i widelec któraś z nich chciałaby sponsorować takie stowarzyszenie. Dla nich też byłaby to jakaś forma reklamy. -
cudak, ech nie zrozumiałeś/aś mnie do końca W każdym aspekcie życia napotkujemy na jakieś trudności. I tak np. depresja zwykle nie bierze się z nikąd, jest ona wypadkową różnych problemów, z przeszłości czy też teraźniejszości. Jeżelibyśmy mieli(jak autor sugeruje) odrzucić od myśli te problemy to jednocześnie pozostawiamy je nierozwiązanymi. Wydaje mi się, że depresja może być w pewnym stopniu mechanizmem obronnym organizmu, takim "pokazywaczem" w stylu "idziesz złą drogą" "zrób coś ze swoim życiem", "odmień je", "rozwiąż problemy", "znajdź przyczyny" to będziesz szczęśliwy. Przykładowo załóżmy, że masz dziecko i chcesz je wychować na porządnego człowieka, dlatego wychowujesz w ten sposób żeby był uczciwy. Pewnego dnia syn przychodzi i mówi, że ukradł ze sklepu siatkę cukierków- to jest PROBLEM, jeżeli go nie rozwiążesz to syn być może zostanie złodziejem. Teraz weźmy pod lupę tego syna. Dlaczego ukradł cukierki? Bo matka nigdy mu nie kupiła, dzieci u niego w szkole jedzą sobie na przerwach, a on nie, poza tym mieszka w biednym domu. Matka z ojcem to bagatelizują, chcą wyjść z nerwicy lękowej, depresji itd. dlatego wyciszają się, zamykają oczy, idą do lasu i słuchają śpiewu ptaszków:). W innym wypadku ojciec dostrzega problem, szuka lepszej roboty i kupuje dziecku raz na tydzień cukierki. Ewentualnie matka tłumaczy synowi dlaczego robi źle i dlaczego ich rodziny nie stać na cukierki dla niego...albo wymyślają coś jeszcze mądrzejszego na co ja nie wpadłem Nawet jak układasz głupie puzzle to gdy nie pasuje jeden element do drugiego to szukasz innej opcji aż w końcu będzie pasowało. Pozostawienie źle dobranych puzzli i zadowolenie się tym, nie da tak cudnego efektu jak dobrze ułożona całość . Sęk w tym żeby się nie załamywać po drodze w szukaniu rozwiązania. Rozwiązywanie problemów i uczenie się na błędach wzmacnia człowieka uczy go żyć, natomiast bagatelizowanie ich może prowadzić do opłakanych skutków. Mam nadzieje, że teraz mnie rozumiesz. Wywnioskowałeś/aś też, że podświadomie generuje i szukam problemów...w sumie to trafiłeś/aś, ale nie o to mi akurat chodziło w tym wypadku, to już inny temat
-
Najlepiej walczyć w ten sposób żeby wychodzić do ludzi, choćby to miało sprawiać dużo nieprzyjemności. Wiem po sobie, że miesiące naprawdę dużej izolacji od ludzi, przestawiało mi coraz bardziej w bani i tu nie pomoże żadna namiastka kontaktów międzyludzkich jak FB, gg czy fora internetowe. Dlaczego? Ostatnio zacząłem pracować nad tym, tzn. wychodzę powoli do znajomych, na początku kompletnie mnie to nie cieszyło robiłem to jakby na siłę i myślałem tylko, o tym żeby wrócić do domu jak najszybciej. Jednak zauważyłem, że mam problemy w rozmowie z ludźmi. Izolacja od nich oduczyła mnie podstawowych zachowań, naturalnej gestykulacji, spojrzeń i innych różnych zachowań w realu. Przestraszyłem się tego i wyszedłem z założenia, że będzie coraz gorzej ze mną. Dlatego krok po kroczku coraz częściej spotykam się ze znajomymi i nabieram coraz większej pewności siebie, co ciekawe coraz częściej te spotkania sprawiają mi radość. Izolacja zabija. Mnie zabijała, choć myślałem, że tak nie było. Każdy jest inny wiem, ale sami sprawdźcie czy nie macie podobnego problemu. Ja się przekonałem, że to problem dopiero, gdy do ludzi wyszedłem.
-
Mam pytanie odnośnie faceta, który ciągle ląduje w koszu. Dlaczego nie usuwacie jego postów, tylko wrzucacie do kosza? Klikam w "w wątki bez odpowiedzi" i muszę filtrować topiki, bo co 5ty jest OK, a reszta należy do tego faceta. Druga sprawa- skoro wie, że jego wątki będą lądowały w koszu to jednocześnie wie też że, ktoś to będzie czytał mimo wszystko, może gdyby usuwać je od razu to dałby sobie spokój...
-
Jakbym miał swoje problemy nie uważać za problemy to jednocześnie nie musiałbym ich rozwiązywać. Nie miałbym też celu w życiu, bo przecież dążenie do niego składa się m. in. z problemów. Skoro nie miałbym celów w życiu to równocześnie mógłbym nie istnieć na tej planecie. Dlatego dla mnie ta koncepcja nie ma logicznego sensu.
-
Nieźle, już wiem czemu moje CV zawsze nie miało startu. Kolejny argument do tego, że wysyłanie życiorysów jest ch uja warte.
-
Polskim klubom też nie zależy na LE/LM wolą się skupić na rodzimych rozgrywkach
-
Ludzie boją się biedy, a jak się czegoś boją to nie akceptują tego jednocześnie, stąd wyszydzanie Ciebie. tak jest po sobie wiem, że bardzo ciężko jest nad tym pracować
-
On też ma fioła na punkcie zwierząt [videoyoutube=PuY_n34YtIM][/videoyoutube]
-
hahah jakiego buraka spalił
-
Ci nauczyciele to barany tępe. Jak chodziłem do szkoły to pamiętam też takie sytuacje, gdzie porównywali jednych uczniów do drugich. Przecież każdy ma inne predyspozycje, a teksty typu "jakbyś był chociaż w połowie taki jak....." działają co najwyżej demotywująco. Niekompetentne barany.
-
NLP - ktos probowal, warto?
Midas odpowiedział(a) na banzaj temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Ja kiedyś czytałem książkę NLP i mi pomogła się zorganizować, podbudować i wyjechać za granicę. Mniejsza z tym co było dalej, ale impuls do działania był. Dlatego według mnie WARTO. Lepiej spróbować niż nie. ale jak takie rzeczy czytam to.....brzmi jak ANTYREKLAMA -
No i już 3 osoby i każdy co innego mówi na ten temat, jaka rewolucja
-
Obawiam się, że po takiej rewolucji powstałoby coś na kształt komunizmu. Jak słyszę rozmowy ludzi czy to na przystanku, w sklepie albo nawet wśród znajomych to oni pierdolą takie głupoty, że aż boję się co lud by wymyślił. Co ciekawe to są Ci sami ludzie co chodzą głosować. Dlatego chyba już wolę ten Tuskogród albo Kaczogród niż to żeby lud sam formował jakiś Ludogród.
-
Tym, że wybieramy baranów do rządu na to, że mamy syf, brud i nędze w kraju. My czyli każdy kto posiada dowód osobisty z orzełkiem w koronie w prawym górnym rogu. Dlaczego piszę "my" skoro ktoś może mieć racje? a no dlatego, że racja jest subiektywna i nie ma kogoś kto wskaże poprawną odpowiedź. -- 04 kwi 2012, 17:25 -- coś może być na rzeczy....
-
Ciekawe jest to, że zapomnieliście o ewidentnym karnym dla Barcelony z pierwszego meczu.... obiektywizm przede wszystkim.... Poza tym karny był, głupi, ale wedle przepisów był. Jedyne do czego bym się przyczepił w pracy sędziego to niepodyktowanie karnego na Ibrze, choć tu też z kamer telewizyjnych nie zobaczymy na 100% jak było. Natomiast sędzia był bardzo blisko całej sytuacji i jeszcze oprócz tego mógł pokazać 2x żółte kartki dla Barcy. Kto był lepszy nie ma chyba wątpliwości. Barcelona oddała 21 strzałów!, Milan.....3, posiadanie piłki koło 61% dla Barcelony!, poza tym fajna gra dla oka dużo podań z klepki, rajdów, ciekawych rozwiązań. Gra z Milanem, czyli jednym z kolosów futbolu i zaprezentowanie futbolu o dwie klasy wyżej....Chyba inne mecze oglądaliśmy Finał będzie piękny Real/Bayern- Barcelona, czyli 3 najlepsze obecnie drużyny na świecie i grające najładniejszy futbol dla oka. Jakby Grał Bayern w finale to dopiero im będę kibicował w starciu z Barcą
-
Wiecie co... Tak sobie ostatnio pomyślałem, co byłoby gdyby doszło do rewolucji, obalenia rządu itd. Załóżmy, że się wszyscy zjednoczyli, zorganizowali i następnie obalili rząd. OK i co dalej?? Na prawie 40 mln Polaków, byłoby prawie tyle samo pomysłów na nową rzeczywistość.... Prawdopodobnie mój pomysł na nowy system spotkałby się z dezaprobatą Waszą, a Wasza z moją, Wy między sobą oczywiście też byście się nie zgadzali Dlatego doszedłem do wniosku, że to i tak nie miałoby sensu, a tylko krew by się rozlała nie potrzebnie. Ogół społeczeństwa zasadził ziarno i teraz sam zbiera plony, naturalna kolej rzeczy, inaczej pisząc jesteśmy skazani na to, na co sami sobie zasłużyliśmy.
-
hehe nie spodziewałbym się, że Intel wśród muzułmanów ma ulubieńców No druga połowa kiepska, znowu ten bramkarz zawszony.... ale Petruszko na Camp Nou będzie pot, krew i łzy
-
Ale oni skubańce kleją tę piłkę i ta gra z klepy szok...Milan może liczyć tylko na kontry, choć w defensywie dają radę, prawdziwe włoskie catenaccio Oglądajcie ludzie, bo ta drużyna to historia, za 50 lat ludzie będą opowiadali- "A kiedyś jak grała Barca to....."
-
No i co tam, dzisiaj Milan jęczy i kwiczy z bólu, a Ibra wydziera sobie włosy z głowy 0-3
-
Rudego na stos, a lobbystów powywieszać na żurawiach naftowych Albo wszystkich posłów i lobbystów złapać, wpuścić na stadion narodowy, dać im dzidy i zorganizować walki w stylu gladiatorów. Ooo Mistrzostwa Europy Gladiator 2012 Polska&Ukraina- w rolach głównych zamiast piłkarzy politycy z danych krajów
-
Spalić rudego na stosie! Ogólnie to zapowiada się ciekawy rok, może jaka rewolucja będzie
-
Władcza, nadopiekuńcza matka
Midas odpowiedział(a) na k0nr4d temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Powiem szczerze, że nie słyszałem nigdy o tak skrajnej sytuacji Może się wyprowadź? 25 lat.....a ona Cię traktuje jak 6latka