Skocz do zawartości
Nerwica.com

BELFEGOR

Użytkownik
  • Postów

    128
  • Dołączył

Treść opublikowana przez BELFEGOR

  1. BELFEGOR

    To chyba nie to forum

    Witaj, to jak się już zastanowisz, to podziel się wnioskami.
  2. Okej, zapytałem dlatego, ponieważ biorąc leki nasenne Ty tylko wplywasz na skutek, a nie na przyczyne. Z bezsennością u wielu ludzi jest jak z lękami, większość ma skłonność koncentrować się tylko na skutku kompletnie olewając przyczyny tego zjawiska. Twój sen nie jest zaburzony bez powodu, coś to musiało spowodować. Nawet na najlepszych lekach nasennych nie będziesz dobrze spać jeżeli masz chroniczny niedobór melatoniny. Lub magnezu, albo gaby , lub czegokolwiek innego elementarnego bioracego udział w strukturze snu. Wiem że przy obecnych Twoich lekach moja propozycja zabrzmi naiwnie ale spróbował bym włączyć w stałą suplementacje melatonine, krople walerianowe, wyciąg z szyszek chmielu, czy nawet 5htp. Oprócz tego kompletnie wywalić laptop, telewizor, komputer czy telefon na 3 godziny przed snem. Zamiast tego otworzyc książkę i poczytać (osobiście dzięki temu zasypiam lepiej niż po benzo) Do tego nauczyć się wstawać wcześnie. + szczczelne zaciemnienie i wywietrzenie sypialni. Na końcu tego wszystkiego są leki
  3. Uwierzyłaś, bo Twoje zdanie na swoj własny temat nie istnieje, lub istnieje ale jest bardzo słabe. Zdanie Twojego expartnera o Tobie, było/jest bardzo silne, o wiele silniejsze niż Twoje własne, dlatego automatycznie odebrałaś je jako prawdziwsze i bardziej prawomocne. (Nie wiem czy jestem mądra czy głupia, ale on twierdzi że jestem głupia, więc...pewnie jestem głupia.) To jest pierwsza rzecz nad którą powinnaś zaczac pracować. Dopóki nie będziesz mieć silnego zdania na swoj temat, i dopóki nie staniesz się w pełni świadoma tego, czym i kim jesteś, to będziesz nieświaodmie przechwycać cudze zdanie o Tobie jako te prawdziwe. W tym celu rozejrzyj sie w swoim mieście za dobrym trenerem mentalnym, ktory używa nowoczesnych metod pracy z umysłem, potrafi pracować ze schematami mentalnymi, przekonaniami, zajmuje się też duchowością, ogarnia hipnozę itp. NIE-psychoterapeutą bo stracisz czas i pieniądze. Twoja relacja to wzorcowy przykład schematu - On wie co Jej sprzedać, a Ona bardzo chce to kupić. Z każdą kolejną "szansą", którą mu dawałaś, rosło u niego przeświadczenie że ma u Ciebie zawsze otwartą furtkę, dlatego nie miał absolutnie żadnego powodu do tego, by zmienić swoje zachowanie. Natomiast Ty z każdą kolejną "szansą" coraz bardziej wierzyłaś w jego zmiane, bo chciałaś w nią wierzyć. Więc odpowiedzialność za swoje cierpienie również po części ponosisz Ty. Teraz będzie na Tobie stosować szantaż emocjonalny, jest to akt desperacji który ma Cię skłonić do "ostatniej, naprawdę ostatniej szansy". Tak jak wspomnialas, będzie grozić że się zabije, rzuci pod pociąg etc. Wiem że to trudne, ale nie możesz na to reagować. Jak kolwiek moralizatorsko to nie zabrzmi, facet kompletnie pozbawiony inteligencji emocjonalnej, empatii, znajomości zasad budowania związku, zaborczy i despotyczny, pozbawiony umiejętności komunikacji z partnerką, do tego z nałogami i kompletnie nie przygotowany do samodzielnego życia, o zakładaniu rodziny nie wspominając, - to nie jest ktoś, z kim chcesz budować swoją przyszłość. Jednak na początku samotność może być trudna do zniesienia, trudna do tego stopnia ze będziesz chciała do niego wrócić. To jest normalne bo w końcu budzenie się samej w łóżku to nie był Twój codzienny stan przez ostatnie 4 lata. Często kobiety wracają nawet do toksycznych tyranów, tylko dlatego, bo nie chcą być same. Dam Ci wskazówkę jak ja się wyleczyłem z mojej byłej dziewczyny. Poprostu zadbałem o to, by w moim życiu pojawiło się kilka innych, nowych dziewczyn. I nagle okazało się, że oprócz tej jednej, jest jeszcze kilka innych fantastycznych dziewczyn, którymi warto się zainteresować, i które są zainteresowane również mną. Jak na horyzoncie widzisz tylko jedną wyspę, to ona staje się dla Ciebie całym światem, ale jak się do niej zblizysz, a za nią wyłoni się całe pasmo większych, bardziej zielonych wysp, to ta pierwsza, przestaje mieć dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie, bo wyszlas z poczucia niedostatku.
  4. Wszystkie osoby które są zszokowane postawą terapeuty, twierdząc że jest to nieprawdopodobne że mimo swojego dojrzałego wieku, pozycji, i ogromnego doswiadczenia zachował się w taki sposób, wykazują się nie lada naiwnością. To nie jest ani trochę nie normalne czy dziwne, nawet najbardziej wykształcony lekarz, mający 7 tytułów przed nazwiskiem, dalej pozostaje tylko człowiekiem, który jest podatny na swoje emocje i pociągi. To czy potrafi się im oprzeć, przekierować czy przepracować, ani trochę nie zależy od ilości tytułów którymi się obnosi, wieku czy wykształcenia. A to, że nawet sam psychoterapeuta nie potrafi tego zrobić, jest jak najbardziej typowe i normalne. Tak samo normalne jak policjant łamiący bezkarnie przepisy na slóżbie czy, ksiądz masturbujący się gumową lalką po mszy. Nie żyjemy w idealnym świecie i warto to zaakceptować. Droga Natalio, bardzo dobrze że trafiłaś na tego człowieka, odniosłaś z tego bezcenną korzyść - bardzo cenne doświadczenie. Dzięki tej relacji już nigdy nie pozwolisz się zwieść złudnemu autorytetowi "białego fartucha", i nawet specjalistę z gabinetem w całości obwieszonym dyplomami z zagranicznych szkoleń potraktujesz z małą dawką, zdrowego sceptycyzmu. Na Twoim miejscu wykonał bym do niego ostatni telefon, lub napisał ostatnią wiadomość z podziękowaniem: Dziękuję Panu za cały wspólnie spędzony czas, dostarczył mi Pan niesamowitą lekcję której nigdy nie zapomnę, oraz otworzył oczy na brutalną rzeczywistość, której wcześniej nie byłam do końca świadoma. Dzięki Panu już nigdy nie wplącze się w relację przyjacielską z terapeutą, ponieważ dzięki Panu zrozumiałam że długofalowo to nie będzie relacja zdrowa. Dla tego naszą, chciala bym w tym momencie zakończyć i życzyć Panu wszystkiego co najlepsze. Uważam że produkowanie w sobie negatywu, kwasów złości i flustracji w postaci procesu zemsty (skargi, pisma, zażalenia i inne nieskuteczne rzeczy) nie przyniesie żadnego rezultatu, a jedynie pozbawi Cię dobrego nastroju, energii i czasu. Zacznij medytować, zdystansuj się do tej sytuacji, następnie zrób to, co uważasz za słuszne.
  5. Faktycznie różnice czuc szybko. U mnie subtelny wzrost ekstrawersji nastąpił po tygodniu, i teraz po miesiącu jest naprawdę fajnie. Zero skutków ubocznych, przyjemny, lekki ssri. Emocje są o takiej samej intensywności jak bez leku, bez spłycenia.
  6. Tą kwestię też poruszyłem w poście wyżej. Nie przeczytałeś ze zrozumieniem. Poza tym podaj mi definicję NIE-przystojnego faceta. Bo wg mnie taki nie istnieje. Jeżeli nie wyrasta Ci z szyji druga głowa, dbasz o swoją prawidłową wage, regularnie odwiedzasz fryzjera, potrafisz sam się ubrać i nosisz w miarę dopasowane ciuchy a nie zdajesz się na gust swojej babci, dbasz o cerę, nie masz trądziku, to będziesz fizycznie atrakcyjny dla pewnej grupy kobiet.
  7. Dzieje się tak, ponieważ nie wzbudzasz w nich zainteresowania, dlatego nie mają ochoty kontynuować znajomości. Jak je wzbudzać dowiesz się na blogu tego Pana o którym napisałem Ci wyżej.
  8. Na to czy jesteś atrakcyjny dla kobiet składa się bardzo wiele czynników, takich jak Twój styl zycia, Twoja energia, umiejętność prowadzenia, pewność siebie, poczucie humoru, posiadanie pasji/celu w życiu, umiejętność generowania napięcia seksualnego, umiejętność emocjonalnej rozmowy, empatia i kilkanaście innych cech. W naszym przypadku sam fizyczny wygląd nie jest aż tak ważny, ponieważ dla kobiety ważniejsze jest to, jak się czuje przy mężczyźnie niż to, jak on wygląda. W przypadku portalu randkowego zdjęcie jest owszem ważne, ale ważniejsze jest to w jakich okolicznościach jest ono zrobione - możesz przekazać dzięki niemu setki różnych komunikatow, pozytywnych lub negatywnych. Smutne selfie zrobione z nudów w jakimś PKSie w przerwie postojowej, nijako i bez wyrazu wpatrując się w obiektyw to nie jest obraz siebie, który chcesz przekazać kobiecie. Ona by wolała zobaczyć Ciebie pokazującego kawałek siebie, swojego JA, - może usmiechniętego, może zamyslonego spoglądającego gdzieś w dal, stojącego gdzieś na szczycie góry, na jakiejś wyprawie, w kajaku, czy w trakcie realizowania jednego ze swoich hobby, lub nawet zdjęcie zrobione w środku swojego miasta, przez dobrego fotografa, który ustawi Twoje ciało i Twoją mimikę, stworzy Ci wizerunek interesującego faceta. Takie zdjęcia będą pokazywać kawałek Twojego świata, Twojej tożsamości. Powyższe zdjęcie które wrzuciles, nie przekazuje kompletnie nic. Wiadomości które wysyłasz, opisy które wstawiasz na profilu, również przekazują wiele podprogowych komunikatów które kobiety bezlitośnie i bezbłędnie, czasem nawet nieświadomie odczytują. 32 lata to wiek w którym jeszcze możesz ogarnąć wiele rzeczy, dlatego polecam Ci się zainteresować tematyką psychologii podrywu,i ogólnie relacji damsko-męskich, wpisz w googlach Marcin Adept Szabelski, bardzo dobry trener, zapoznaj się z jego blogiem i artykułami. Powodzenia
  9. Może mi ktoś napisać jaka jest realna różnica w praktyce między escitalopramem a citalopramem? Bo na papierze citalo to dwa enancjomery z czego rzekomo tylko jeden jest aktywny, a esci zawiera tylko ten aktywny. Czy w praktyce faktycznie korzyść jest na rzecz tego drugiego? Czy to jedynie marketingowy bullshit producenta?
  10. Przed rozpoczęciem terapii sen miałem wzorowy, cały czas dbam o jego higienę w 100%. (eliminacja światła niebieskiego, posiłek tryptofanowy przed snem, wietrzenie sypialni, grube szczelne zasłony, wczesne wstawanie itp.) Być może lek o którym wspominasz by pomógł jednak nie chce popadać w wir tabletek i jednymi zaleczać efekty innych. Dam citaxinowi jeszcze tydzień, zobaczymy.
  11. Hej Od równego tygodnia przyjmuje citalopram w dawce 20mg dziennie. Ze skutków ubocznych od samego początku występuje tylko jeden - znaczne pogorszenie jakości snu. Splycenie fazy REM, wydluzona latencja, częste pobudki, czego finałem jest ostatnia pobudka około 4tej nad ranem z niemożnością dalszego zaśnięcia. Przeczytałem kilkanaście artykułów na zagranicznych portalach branżowych z których wynika że ssri mogą rozpieprzać wzorzec snu. Więc mam pytanie jak jest u Was? Czy początkowe problemy ze snem mijają czy jest to regularne? Daje sobie czas do końca kolejnego tygodnia, jak sen się nie ureguluje to będę się musiał pożegnać z tym lekiem.
  12. halo halo witam, dotychczas zajadałem polski memo, ale sie skonczyl i zamówiłem piracetam z czeskiej apteki, z Aliud Pharma, jadł ktoś z was ten zamiennik? działanie nie odbiega mocno od naszego?
  13. Cokolwiek bierzesz ludziu powyżej, zmniejsz dawki o połowę
  14. Cieszę się ze zaglądają w ten wątek przynajmniej dwie świadome kobiety
  15. Zgadzam sie, ale ci pierwsi nadaja sie na przelotny romans, a ci drudzy na partnerów do konca zycia. Dokładnie, Masz rację, pierwsi będą zaspokajać jej rozrywkowo-emocjonalne oblicze, a drudzy będą dawali poczucie stabilności i bezpieczeństwa, będą dobrymi ojcami itp.
  16. Różnić między kobietą a mężczyzną oprócz fizjologii jest bardzo dużo, głównie chodzi o uwarunkowania psychiczne, jak kolega wyżej Ci radzi, dołączam się do jego porady i sugeruje Ci wyjść z domu, lub jeżeli masz ewentualną fobie społeczna i sprawia Ci to trudność to poczytaj trochę literatury Freuda Zamożnośc partnera ma znaczenie drugorzędne, o wiele większe znaczenie ma to jak kobieta się czuję przy nim, jakie cechy mężczyzna sobą reprezentuje, sam miałem w życiu okresy gdzie musiałem liczyć każdy grosz, spałem u znajomych, a bezproblemu nawiązywalem wtedy nowe relacje, więc po raz kolejny uczulam że wszystko co tutaj pisze nie zostało wyssane z palca tylko ma potwierdzenie w rzeczywistości Niema we mnie ani grama frustracji, niepowiedzialem na kobiety ani jednego złego słowa, wręcz odwrotnie, jestem wdzięczny Bogu ze je stworzył bo co to by było za życie bez nich? Kto by nam prał skarpetki i masował plecki? Załącza się teraz u Ciebie typowy mechanizm obronny, z bezsilności i braku argumentów będziesz stosować agresję i cokolwiek teraz nie napiszę to będziesz rzucać epitetami, emocje biorą górę, ale masz szczęście ze to rozumiem więc nie będę się odgrywać tym samym :-))
  17. Sorry Kumplu (za zdradę płci hehe), ale to jest dla mnie opis współzależności. I niestety dotyczy on obu płci. Tylko może w przypadku facetów trudniej się przyznać do bycia ofiarą przemocy psychicznej (fizycznej to pewnie rzadziej). Może takich przypadków jest mniej, ale nawet jeśli jest jeden, to czy ta teza nie upada? Nie jest jeden, tylko miliony, atrakcyjne kobiety mają skłonność do nawiązywania relacji z bad boyami, gdzie mili sympatyczni kulturalni goście są olewani, ponieważ nie generują w tych dziewczynach tak silnych emocji jak ci pierwsi, choć z logicznego punktu widzenia Ci drudzy byliby lepszym wyborem
  18. Praktycznie żadne. Jeżeli wg Ciebie niema żadnych to nawet niemamy o czym rozmawiać Niestety musisz - jeśli nie chcesz być postrzeganym jako nietryb-półgłówek. Jak na razie wszystko do takiego postrzegania Ciebie zmierza. Chrzanisz głupoty w zaparte jak partyjny pisor o trybunale. Argumentów podałem już z 50, więcej nie trzeba
  19. Jakie są Twoim zdaniem różnice pomiędzy kobietą a mężczyzna? Pomijając fizycznosc i fizjologie
  20. Nie przedstawiam tutaj żadnych argumentów, to są tylko moje obserwacje, wnioski, i przemyślenia
  21. Teraz Ty to Misia stwierdziłaś, ja od początku tylko zaznaczalem, że pod tym względem są o wiele wrazliwsze niż mężczyźni, dlatego płaczą na dramatach i podskakują na horrorach, Mam tutaj wiele nickow, 50 nickow Belfegora , na każdym pokazuje inne oblicze, dlatego nie rozpoznasz który to ja
  22. Nie muszę tego argumentować, wystarczy ze widzę różnice w zachowaniach między kobietą a mężczyzna, w różnych sytuacjach, wystarczy poobserwowac malzenstwo wybierające razem samochód na wystawie, każdy kto ma odrobinę bystrosci wyciągnie wniosek, ze brak siusiaka to nie jedyna różnica między tymi dwoma płciami
  23. Jeden odcinek Johnego Bravo dziennie, i jesteś mistrzem relacji damsko męskich
  24. Absolutnie, żadna z was nie jest taka sama, każda z was jest wyjątkowa, niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju, kochana i cudowna, jedna na cały glob, natomiast wszystkie kobiety mają tą cechę wspólną ze są wrażliwe i podatne na emocje, o wiele łatwiej wzruszyć, zszokowac, wystraszyc, rozbawic, zaciekawić kobietę niż faceta, Dokładnie, otóż to, nie są świadome co naprawdę na nie działa, A jedynie wydaje im się co na nie działa
×