Skocz do zawartości
Nerwica.com

kaka1

Użytkownik
  • Postów

    101
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kaka1

  1. Witam 3 lata temu chorowałam na nerwicę lękową z której bylam pewna, że się wyleczyłam. Niestety w ostatnim miesiącu ataki nerwicy do mnie wróciły. Chwilowo czekam na umówioną wizyte u psychologa i biorę validol. Wiem, że jest slaby ale na tym etapie mi pomaga. nie umiem sobie jednak poradzić ze swoimi myślami. Wiem, że dla wielu osób to śmieszne ale mam lęki przed końcem świata. Od kiedy nastała ta nagonka i co chwilę i pod każdym artykułem z kataklizmami ludzie piszą , że to objawy konca świata ja non stop o tym myslę. Pewnie nie jestem jedyna , która boi sie konca świata ale ja nie mogę przestac o tym myśleć. Nie umiem sobie poradzić z tymi myślami. Proszę pomóżcie mi jakoś.Powieie nie czytaj - logicznie myśląc racja a ja kretynka nakręcam sie sama i czytam wszystko. Te daty konca świata - ogólnie niby paranoja ( w Bibli jest napisane- nikt nie zna dnia ani godziny) a ja wiem o tym, ale nie umiem sobie z tym poradzić tylko w kółko się nakręcam. Termin do psychologa mam na 31 .10.2011 i mam nadzieję, że mi pomoże ale co mam robi c do tego czasu. Wczoraj znowu kretynka wyczytałam na wp.pl na pierwszej stronie, że ktoś tam sie pomyślił w obliczeniach Majów i koniec świata ma być dzisiaj i znowu mam jazdy - to jest makabryczne. Dobrze , że ide w poniedziałek do psychologa ale i tak jedna wizyta za dużo mi nie pomoże - zawsze jednak zacznę już leczenie i mam nadzieję, że uda mi się z tego wyjść nei biorąc lekarstw Jeżeli ktoś ma jakieś swoje sposoby to proszę o pomoc
×