
jasaw
Użytkownik-
Postów
8 399 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jasaw
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 283
-
Davin, zmieniam, i na sznycle z indyka, polędwiczki wieprzowe-uwielbiam, itp, itd...
-
Davin, też lubię, ale nie za bardzo mogę ...smażonego Kombinuję na różne sposoby, lekko ścinam panierkę i "dochodzą" w piecyku, w żaroodpornym naczyniu Jednak dobry schabowy to prosto z patelni, nie da się ukryć...
-
Bulo, chyba nie chodzi o ekscytację, a o przygotowanie smacznego, nawet najprostszego jedzenia. kosmostrada, pięknie to ujęła - "gotuję z miłości", ja też tak czuję, i wtedy wszystkim nawet najzwyklejszy schabowy smakuje jak wykwintne danie w restauracji.
-
Davin, to prawda... Marcin2013, ja to rozumiem, bo jeden z moich Synów również nie potrafi w ogóle gotować. Jego Żona czasem wyjeżdża na dłużej, to On wówczas korzysta z takiego urządzenia / termomix/, w którym nawet dziecko ugotuje zupkę Młodszy Syn potrafi za to tworzyć smakowite dania...
-
Davin, hej. Lepiej o gotowaniu niż o polityce
-
Marcin2013, gotowanie to naprawdę prosta sprawa, chyba, że ciężko pracujesz, wracasz zmęczony i po prostu nie chce Ci się....? Zawsze możesz zapytać którąś z nas o poradę, jakie zakupy zrobić, by przygotować coś smacznego... No chyba, że obawy, o któych wspomniała kosmostrada, są realne
-
Ahma, dziękuję bardzo Proszę, nie zwlekaj z tym...
-
Asembler, mirunia, ma świętą rację. Za mało kalorii dostarczasz organizmowi. Może nawet masz spadki poziomu cukru, co powoduje ten nagły apetyt. jesli jadłeś o 24, a organizm domaga się jedzenia o 17, to jak najbardziej prawidłowy objaw. Zdrowe jedzenie, to właśnie mniej więcej co 3 godziny... Np. I śniadanie o 8, II śniadanie o 11, g.14 -jeśli nie obiad to coś w rodzaju podwieczorku-owoce, jogurt, jakaś bułeczka/węglowodany w każdym razie/, o 17 obiad, o 19, 20 lekka kolacja. Dzienne zapotrzebowanie dla młodego mężczyzny to ok.2400-2600 kcal.
-
Dzień Dobry dołączając się do tematu, ja najbardziej lubię chillout, muzykę fortepianową i skrzypcową, dobry pop, piosenka aktorska również... U mnie pierwszy dzień po 3 dniowym pobycie Wnuczka...gdy wczoraj wychodził z Synem, oczy miałam pełne łez... Jutro wylatują na urlop 10-dniowy. Dobrze, że młodszy mieszka niedaleko... Dzisiaj byłam u lekarza diabetologa. Pocieszyłam się, bo wyniki ogólne mam naprawdę dobre. Dzień Matki świętowaliśmy w sobotę... W sobotę najbliższą pojadę na cmentarz... Pozdrawiam serdecznie wszystkich
-
kazimierz61, Ja byłam w bardzo trudnej sytuacji, tuż po wygranej z bardzo poważną chorobą. Wiedziałam, czułam, że jeśli nie wyjdę z tego chorego układu, skończę źle...psychika nie wytrzyma dłużej
-
kazimierz61, miałam podobną sytuację w poprzednim małżeństwie. Bez porozumienia, szacunku, uczucia, nie może być mowy o udanym związku. Podjęłam trudną decyzję, ale nie miałam wyboru. Teraz /16 lat temu/ odżyłam, wiem jaki sens ma bycie z kimś, życie we dwoje... Moje drugie małżeństwo okazało się związkiem dusz, prawdziwym. Zastanów się, mimo wszystko, warto
-
wieslawpas, przyłączam się do gratulacji...tak w ogóle, za całokształt. Nawet nie wiesz, jaka wielką radość i nadzieję dałeś większości z nas
-
kosmostrada, już lepiej Kochana , dziękuję...dam radę, na pewno
-
kotek em, ja już wychodzę z tego wątku...zastanawiam się, po co właściwie ja tu się pojawiam
-
ego, operujesz stereotypami, niestety. Ja nie mam nic przeciwko religii...myślę, że bardziej przydałoby się leczenie z nienawiści
-
cyklopka, ale skąd?
-
neon, ogólnie nie, ale mój idealizm czasem odzywa się
-
Z przykrością muszę wspomnieć moją serdeczną znajomość z osobą, która, jak się okazało po jakimś czasie, jest praktykującą katoliczką, zagorzałą zwolenniczką PIS-u, i w momencie mojej krytycznej wypowiedzi na temat religii w szkole / pamiętałam jak moi Synowie musieli spędzać godzinę na korytarzu szkoły/, a nie w salach katechetycznych, zostałam przez Nią zaatakowana, bym nie obrażała kościoła, bo nic o nim nie wiem, nie rozumiem, itd...i to był koniec naszego koleżeństwa, nie z mojej strony. Ja byłam zszokowana i zastanawiałam się, skąd taka reakcja gwałtowna, nadwrażliwość...niechęć. Nie jest możliwa prawdziwa przyjaźń osób o różnych światopoglądach jednak, bo różnice są tak ogromne, nie do pokonania, zrozumienia. Najczęściej ktoś udaje, inny próbuje, ale ktoś też w jakimś momencie nie wytrzymuje Przykre to było dla mnie... Jestem ateistką o lewicowych poglądach, nie lewackich, wszystkich ludzi szanuję, nie mam uprzedzeń do Katolika, Protestanta, Żyda, Murzyna, Chińczyka i często zastanawiam się /nieskromnie zapytam/, czy dlatego nie zasługuję na szacunek, zrozumienie...? Interesuje mnie przede wszystkim spokój w kraju...gdy czytam większość wypowiedzi w tym wątku, jestem przerażona brakiem zdolności do dyskusji, wymiany opinii, skłonności do obrażania innych, przekonania, że racja jest po mojej stronie, oni to....itd. Smutne to wszystko
-
Nie wiem jak to zrobiłam, ale wyszłam jeszcze po pozostałe zakupy do Almy i zaniosłam kilka rzeczy do poprawek krawieckich. Jest bardzo przyjemnie. Temperatura odpowiednia dla mnie. To był dobry pomysł...
-
Ahma, bo w niedzielę Zielone Światki
-
Witam ponownie....pamiętajcie Kochane, że w niedzielę sklepy nieczynne przespałam się chyba ze 2 godziny i jakoś działam w domu, natomiast Mąż realizuje listę zakupów...
-
Dzień Dobry i miłego, spokojnego dnia życzę ... choć dla mnie nie będzie za bardzo dobry Był spacer, ćwiczenia, a sen nie przychodził...już niedługo kupię sobie kijki do nordic walkingu, bo może potrzebuję bardziej intensywnego treningu , choć wydolność mojego organizmu pozostawia wiele do życzenia. Jednak na pocieszenie, wczoraj odebrane wyniki moich badań są naprawdę niezłe. Dieta działa, mimo, że od stycznia kilogramów przybyło mi troszkę. Do zgubienia niewątpliwie Zawsze mam wewnętrzne sygnały, czuję po prostu, że nocy nie spędzę pod kołderką, a szwendając się po mieszkaniu. Dobrze, że nie przeszkadzam Mężowi... Dzisiaj zrobię wszystko, by wypocząć, wyspać się. Od jutra do poniedziałku będziemy opiekować się Wnuczkiem, więc jasność umysłu i jako taka sprawność fizyczna, przydałyby się Dzień zapowiada się piękny...
-
buka, A to te "doły" nie mają własnych zasad, kręgosłupów moralnych? A dupki liżą wszyscy, niezależnie od przekonań, którzy chcą utrzymać się przy władzy jakiejkolwiek...
-
neon, powtarzam, nie jestem za PO, ani za PIS. Raczej prezentowane tutaj w większości argumenty, sugerują ogromne zaślepienie, fanatyzm wręcz.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 283