Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jaśkowa

Użytkownik
  • Postów

    1 159
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jaśkowa

  1. Jaśkowa

    sprawy damsko - męskie..

    Chcesz wyznaczyć granice miłości miarą długości penisa ? Podobnymi kryteriami oceniałbyś czy warto pokochać kobietę na podstawie rozmiaru biustu, centymetrów w pasie czy może głębokości pochwy ? smutne to, ale często prawdziwe..............
  2. Jaśkowa

    sprawy damsko - męskie..

    dla mnie znaczenia nie ma, nie twierdzę, że gdybym miała okazję zobaczyć taki "sprzęt" to by mnie nie wmurowało, natomiast z całą pewnością nie byłby to powód drwin z mojej strony gdyż zwyczajnie nie leży to w moi charakterze. Seks nie jest dla mnie priorytetem w związku.
  3. Jaśkowa

    sprawy damsko - męskie..

    nie ma i chyba piszę w imieniu większości :) NO JAK NIE MA!! A PRESTIŻ!!?? Niemądry a zauważ, że lesbijki w ogóle nic nie mają, a radzą sobie świetnie. o tak nie pomyślałam o prestiżu mój błąd
  4. Jaśkowa

    sprawy damsko - męskie..

    ale Ty piszesz/pytasz o anomalie ( skoro ma być wielkości małego palca u stopy, patrzę na moj palec malutki jest ) ile kobiet staje przed takim dylematem?
  5. i podobno nie jada się odgrzewanych ziemniaków
  6. Jaśkowa

    sprawy damsko - męskie..

    nie ma i chyba piszę w imieniu większości :)
  7. Jaśkowa

    sprawy damsko - męskie..

    gdybym wyzdrowiała i libido wróciło? Niemądry oj Ty niemądry to byłby taki sam cud jak to, że ten mikry penis urośnie.
  8. Jaśkowa

    sprawy damsko - męskie..

    sory nie doczytałam no umkło mi , ale podtrzymuje swoja opinię a w/w temat
  9. Jaśkowa

    sprawy damsko - męskie..

    Niemądry a co oznacza wg Ciebie mały penis? przyznam, że nigdy się nad tym nie zastanawiałam. na obecną chwilę..... nie na obecną.. na ostatnie kilka lat odkąd mam nerwicę moje libido umarło więc jak dla mnie bez znaczenia ten rozmiar
  10. Wzięłaś całą? dobra jesteś! ja zaczynałam od 1/4 teraz biorę 1/3 potem 1/2 i potem 1 mam taką plejadę efektów ubocznych po zolofcie ( chociaż to dla mnie genialny lek już raz parę lat temu postawił nie na nogi) że wolę po troszku go wprowadzać.
  11. Kobieto ja na prawdę nie chcę Ci sprawić przykrości tylko pomóc.... Ok być może nie jestem wystarczająco spokojna jesli tak to przepraszam na prawdę rozumiem co czujesz.... Nie wiem czy wyłapałaś z moich postów, ale napisałam Ci że Tachykardia zatokowa jest bardzo częsta przy nerwicy, stresie i problemach z tarczycą a dokładnie z nadczynnością tarczycy, jesli badania tarczycy wyjdą dobrze to pewnikiem jest to tylko i wyłącznie nerwica. Biorąc pod uwagę to, że zaczęłaś nowe życie z ukochanym u o boku i miałaś być szczęśliwa śmiem twierdzić iż jest to nerwica gdyż ona bardzo lubi atakować wtedy gdy mieliśmy już żyć sobie długo i szczęśliwie ot taka z niej wredna zołza...
  12. lady_butterfly, Zauważyłaś, że ludzie przestają Ci odpisywać????? w kilku wątkach piszesz to samo i ludziska pisali Ci to samo idź do psychiatry!!!!!!! Jestem empatyczna nawet nie wiesz jak bardzo.... min to przyczyniło się do mojej nerwicy i dlatego piszę Ci abyś poszła do Psychiatry i przestała się męczyć jezeli uważasz że jestem w związku z tym nie miła to wybacz, ale nie wiem w jaki bardziej miły a zarazem dosadny sposób mam Ci napisać abyś sobie sama pomogła........ no chyba, że Ty wolisz nadal latać po forum lamentować pytać wkoło o to samo. Choruje 8 lat też nagle mnie to dopadło też robiłam miliony badań prywatnie wydając masę kasy i dlatego wiem co nie co na temat nerwicy lękowej i staram się Ci wytłumaczyć w jaki sposób możesz sobie ulżyć tylko Ty tego nie chcesz słuchać ok już więcej nie będę pisała życzę zdrowia. o szczękościsk puścił
  13. ja osobiście znieczulałam się alkoholem przed lotem na bezcłowym jak Cię odprawią zakup sobie małpeczkę i golnij - pomaga
  14. hello wszystkim mam dzis taki szczękościsk, że mam problemy ze zjedzeniem czegokolowiek a dodatkowo jadłowstręt więc bajka bajeczna a to dopiero 1/3 tabletki nim dojdę do całej to się wykończę skutkami ubiocznymi poezja Lady_butterfly kiedy Ty w końcu pójdziesz do psychiatry latasz po całym forum rozpaczasz, histeryzujesz już kilka osób Ci mówiło przestań szukać sobie chorób serca tylko idź do psychiatry jakbyś to zrobiła to już dawno byś się lepiej czuła. Tachykardia zatokowa jest częsta przy nerwicy stresie, problemach z tarczycą wyklucz jeszcze tarczycę badania z tego co czytałam juz zrobiłaś a potem idź do PSYCHIATRY i pozwól sobie pomóc !!!!!!!!!!!!!!
  15. warto..... bez względnie warto!!! nie dla kogoś, czegoś, tylko dla siebie samej, ja sobie powiedziałam, że nie dam się zniszczyć komuś kto nie zasługuje nawet na moje splunięcie, że nie pozwolę się stłamsić tylko dlatego, że moja wrażliwość jest dużo bardziej zaawansowana niż innych . Bardzo długo walczyłam, terapie, leki ech nieskończona ilość.... potem spotkałam mojego męża... Chryste jaki ja mu dałam wcisk jakie piekło zgotowałam na początku bo strach przed zaufaniem zaangażowaniem był tak wielki, że potrafiłam tylko ranić, ale on był i trwał i znosił to wszystko bo wiedział co przeszłam, na jednej z terapii nauczyłam się o tym wszystkim głośno mówić, przestałam grać i udawać potraciłam znajomych, ale cóż oni warci skoro nie potrafili zrozumieć ci prawdziwi zostali i są. I nagle zaczęło być tak zwyczajnie to nie był spektakularne ozdrowienie jak na filmach po prostu zwykły dzień zaczynał nie cieszyć, zaczęłam się uśmiechać, zaczęłam mniej płakać krzyczeć. A potem urodził się Jaś, który stał się moi dopalaczem.... moim światełkiem w tunelu gdy demony wracały... i teraz wiem na pewno, że warto było i jest walczyć o siebie. Mocno w Ciebie wierzę!
  16. no niestety takie teksty powtarzana non stop mogą człowiekowi nieźle obniżyć poczucie wartości, ale uwierz mi można choć teraz zapewne wydaje Ci się to mało prawdopodobne z tym wygrać, mocno trzymam za Ciebie kciuki... od jakiegoś czasu czyta to co piszesz i bardzo mi przypominasz mnie samą a dokładnie to co siedziało w mojej głowie jeszcze parę lat temu.....
  17. Chojrakowa bardzo Ci współczuje takich klimatów finansowych masakra. U mnie była zawsze kasa i to duża tyle, że miłości nie było zamiast słowa przeprasza lądowała u mnie na biurku koperta z kasą, lub inny drogi prezent - obrzydlistwo trwało to do momentu aż skończyłam 18 lat, wypieprzyłam przez okno wtedy nowiuteńki komputer ( prezent po kolejnej awanturze i bijatyce) calusieńką kaskę z koperty podarłam w drobny mak i rozsypałam w gabinecie ojczyma po czym spakowałam zabawki i opuściłam tą złotą klatkę ten marny przybytek rozkoszy i już nigdy do niego nie wróciłam....... łatwo nie było, ale się udało mam teraz dom i cudowną rodzinę.... tylko nerwica jak pokuta przypomina mi o tych latach upokorzeń! Dla mnie motywacją była chęć zemsty i odegrania się za te wszystkie lata.... fakt trochę mnie to zgubiło bo żyłam przepełniona nienawiścią a to się zemściło na moim zdrowiu, ale satysfakcję też mam bo ojczym wróżył mi życie dziwki w kartonie po bananach na dworcu centralnym tymczasem skończyłam studia znalazła świetnie płatną pracę fajnego męża i mam cudownego synka i gdyby nie nerwica, bulimia i fobie..... ech nie można mieć wszystkiego
  18. Chojrakowa a nie możesz babciu zasugerować aby się od Ciebie w delikatny sposób od.............. ja tak miałam z babcią mojego męża szantrapa roku z niej była...... w końcu, któregoś pieknego dnia nie wytrzymałam i powiedziałam babci co myślę o jej mądrościach była najpierw obraza ( nie bardzo mnie to obeszło) a potem spokój, który trwa do dziś zero komentarzy skończyło się niektórym trzeba palcem pokazać aby zrozumieli.........
  19. lady_butterfly, a do psychiatry się zapisałaś?
  20. mam anemię odebrałam wyniki na wynik boleriozy czekam do piątku jak jeszcze się okaże, że to gówno też mam to zwątpię w środę mam wizytę u psychiatry, jutro u rodzinnego pierwszy raz w zyciu idę na NFZ normalnie aż niezręcznie się z tym czuje, że nie płacę za wizyty. mam napady na słodkie zjadłam dziś pół słoika nutelli co nie przeszkadza mi liczyć kalorie w przypadku jednego pulpeta i łyżki warzyw na parze robionych, coś czuje, że znowu kompulsy z żarciem się zaczynają - cudownie! Wspaniały dzień kolejny w moim cudownym życiu .......... Boże dziękuję Ci za mojego syna za moje światełko w tunelu bez niego dawno by już mnie nie było...
  21. Idź do psychiatry w każdym Twoim poście jest o lęku strachu wręcz ma to paniczny odczyn jak nic masz nerwicę lękową, daj sobie pomóc, siedzenie w domu i wynajdywanie sobie choroby nic nie da w końcu objawy się zaostrzą i dopiero będziesz miała jazdy nie ma na co czekać idź opowiedz to wszystko co tu nam psychiatrze dostaniesz leki pomęczysz się chwile z efektami ubocznym a po miesiącu będziesz jak młody Bóg. Ja choruje 8 lat na to gówno nie jedno przerobiłam pamiętam jak na początku wydałam majątek na lekarzy i badania bo nie mogłam uwierzyć, że to " tylko" nerwica podejrzewałam zawały, zatory, wylewy, guzy mózgu, tętniaki i Bóg raczy wiedzieć co jeszcze a tu dupa nic z tego to zwykła nerwica lękowa! Możesz dalej chodzić po lekarzach diagnozować się marnować czas i kasę, a za kazdym razem będzie się okazywało, że po mimo tego iż ciągle masz wrażenie, że umierasz to jesteś zdrowa jak koń tak to działa. Czekam na wieści po wizycie u psychiatry!
×