Skocz do zawartości
Nerwica.com

niosaca_radosc

Użytkownik
  • Postów

    2 381
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez niosaca_radosc

  1. Ja nie wiem czy się pojawię, zależy jak się będę czuła, ale nawet jeśli będę, to nocleg we własnym zakresie. Więc: 1. Halenore (100%) u Agasia 2. Wiola (na razie tylko 60 )U Agasia 3. Gods Top 10 (100%) 4. New-Tenuis (100%) u Agasia 5. Candy14 (100%) nocleg u Grzybka 6. Mushroom (100% )nocleg u siebie 7. L.E. (80%)U Agasia 8. Lilith (80%)U Agasia 9. Klamczucha_88 (50%) w razie co nocleg u siebie 10. Monika u Agasia 11. kafka 12. wasyl26700
  2. Z tego co wiem jest wiele rodzajów zaburzeń odżywiania, nie tylko bulimia czy anoreksja. Są też zaburzenia mieszane, a fakt że miałaś anoreksję a teraz wymiotujesz po nawet niewielkich ilościach jedzenia jest co najmniej niepokojący.
  3. Nie mam pojęcia. Ja się na tym nie znam. Sama mam problemy z jedzeniem i też jeszcze nie rozmawiałam o tym z terapeutką, ale ja nie wymiotuję i mnie raczej nic nie grozi, bo jestem grubą osobą. A Ty, skoro pisałaś o anoreksji, możesz nieświadomie coraz bardziej wyniszczać swój organizm...
  4. nazywam się niewarto, może więc warto o tym wspomnieć. Bo jeśli zaczynasz wymiotować, to nie jest to dobry znak.
  5. A ja myślę, że nad tym warto popracować. Dobrze, że jesz warzywa i owoce, to zdrowo, ale warto troszkę podnieść limit kaloryczny. Zacznij od 50,100 kcal tygodniowo, to nie powinno na Ciebie źle wpłynąć. Myślę, że dla zrdowia powinnaś dojść do co najmniej 1000. No i to wymiotowanie... To na pewno nie jest zdrowe. Nie znam Twojej sytuacji - leczysz się gdzieś w ogóle?
  6. Z tego co Agasaya napisała wynika, że jednak ktoś Cię lubi.
  7. nazywam się niewarto, na pewno jesteś fajną osobą. Na pewno nie odstraszasz wyglądem i charakterem. Spróbuj, a jak nie wyjdzie nie będziesz załowała, że chociaż nie zobaczyłaś jak było.
  8. 500 kcal dziennie i wymiotowanie jak zje się cokolwiek więcej to niestety nie jest normalne jedzenie. Przykro mi.
  9. Agasaya, u mnie przeszkodą jestem ja sama. Mieszkam tuż pod Gdańskiem, wiec dojazd to nie problem, ale problemem jest moja osobowość. Nie będę przecież siedzieć i milczeć jak głupek pośród Was, często już dobrze się znających osób. To nie wypada, bo psuje nastrój, a co jak co, ale tego nie chcę Wam robić.
  10. Ja miałam być, ale jednak nie wiem czy będę. Szczerze mówiąc, po prostu boję się i wydaje mi sie, że lepiej będzie jeśli nie będę Wam przeszkadzać.
  11. nazywam się niewarto, podejrzewam, że sama znasz odpowiedź na to pytanie; zwłaszcza że umieściłaś post w zaburzeniach odżywiania... Jesz za mało, a w dodatku te wymioty - to na pewno o czymś świadczy, prawda?
  12. Itsui, żeby schudnąć nie można nie jeść. Trzeba jeść, ale rozsądnie, choć sama mam ten problem i wiem przez co musisz przechodzić. A ja nienawidzę niesprawiedliwości świata i bezsilności człowieka! Źle mi i coś czuję, że dziś na siłę będę się uszczęśliwiać
  13. niosaca_radosc

    Skojarzenia

    komponent szczęścia - normalność
  14. Lilith, dzięki. I pozdrowienia dla pozostałych
  15. Za namową pewnej osoby (wielkie dzięki) i ja się dopisuję. Nie wiem na jak długo, wszystko zależy od poziomu paniki i bez noclegu. 1. Halenore (100%) 2. Wiola (na razie tylko 60 ) 3. Gods Top 10 (100%) 4. New-Tenuis (100%) 5. Candy14 (100%) 6. Mushroom (100% ) 7. L.E. (80%) 8. Lilith (80%) 9. Klamczucha_88 (100%)
  16. Nie mam mleka 0% ani tego kakaa, a do sklepu 4 km A poza tym o takiej godzinie to już tylko woda jest ok. Po wodzie też powinny się endorfinki wytwarzać!
  17. niosaca_radosc

    Skojarzenia

    drenaż kieszeni - budowa
  18. be_strong, dzięki za miłe słowo. Po prostu miotam się jak debil, bo nie wiem, co robić, ale dochodzę do wniosku, że co jak co, ale tej osoby to ja nie mogę zawieść. Zrobię wszystko, żeby podołać. A kakaa nie mogę wypić, bom grubas.
  19. Siedzę i ryczę z powodu nienawiści do siebie. Jestem na najkrótszej drodze do sprawienia zawodu bliskiej osobie...
×