
chocovanilla
Użytkownik-
Postów
1 880 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez chocovanilla
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
dawno nie pisalam... juz niby troche ta moja nerwica ucichla a tu znowu masakra dzisiaj lek niesamowity nie wiem co dalej... jestem zalamana -
Dzisiaj będzie piękny dzień:) z takim nastawieniem idę do szkoły i Wam wszystkim też tego życzę:*
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
zapytam go czy porozmawia z Tobą i napiszę tylko pewnie już jutro wieczorem bo od poniedzialku pracuje, potem z dzieckiem i dopiero kolo20, 21 moge tu zajrzeć ... 3maj się cieplutko i walcz!! -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
dorcia695 mam kolege ktory ma taki sam problem jak Ty... ogolnie na nerwice choruje 9 lat ale od 3 lat ma agorafobie czyli nie wychodzi z domu bo się boi... jego najdluzsze trasy to w okolicy domu... on nauczyl sie juz tak zyc ale to nie jest rozwiazanie... musisz z tym walczyc krok po kroczku.. jakas terapia?? bylas u lekarza?? bierzesz leki? -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
moje tsh 1,74;(((((((((((((( czyli w normie czyli jednak czubek i te lęki ze oszaleje i cos komus zrobie masakra;/ -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Twoja historia brzmi podobnie do mojej tez od 16 roku zycia się z tym meczę;/ gdzies poszukam tych wynikow tylko gdzie ja je mam hmmmm jak znajde to napisze ale hyba sa w normie;/ chociaz nie wiem co gorsze... -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
no ja w tamtym roku to przeszłam horror ciaża porod a po porodzie to juz masakra co sie ze mna dzialo ale jakos mi przeszlo a teraz boje sie ze to wroci;/ te lęki;/ tez sie nie dam tylko musze znaleźć jakiś sposób a co do tarczycy to miałam to robione wyszlo w normie tylko nie wiem czy w 1-2 ale mam 24 lata wiec moze mnie ta norma jeszcze nie lapie... nie wiem:| -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Witam dawno nie pisałam... u mnie znowu gorzej... ostatnio miewam ataki paniki że zwariuję i zrobię komuś lub sobie krzywdę... że w padnę w furię i nikt nie da sobie ze mną rady:( skąd to się bierze czy ktos też ma takie cos?? a jak w ogóle u was z samopoczuciem we wrzesniu?? bo u mnie właśnie się pogarsza.. czyżby jesień robiła swoje?? -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
popieram Cię mia86 ja brałam asertin i na początku było straszne pogorszenie, mega lęki itd ale po ok 3 tyg była poprawa z kolei za którymś razem gdy zaczynałam tym samym lekiem kurację od nowa to było tylko pogorszenie... być może mój organizm już na niego nie reaguje albo moje nastawienie do tego leku się zmieniło... wszystko zależy od leku i organizmu dlatego paula w razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
książka i film również mi nie pomaga próbowałam i np czytając nawet najspokojniejszą książkę strasznie przeżywam losy bohatera/rki podobnie z filmami a jeśli chodzi o horrory to już w ogóle odpadają pomimo że kiedyś je uwielbiałam... Przeżyłam pierwszy wyjazd firmowy:) był dla mnie podwójnie ciężki bo to pierwszy gdzie nie było już taty;( popłakałam troche ale nie było źle, nie było ataków i mam nadzieje że w tym sezonie choroba pozwoli nam popracować bo bardzo nam to potrzebne bo u mamy się robi coraz gorzej i trzeba będzie się wyprowadzic bo tu nam siostra się zwala na głowe i za moment ma rodzić tak że o... ja tu pisiu pisiu a dzidzia wzywa... Pozdrawiam Was kochani... mia86 jakoś sobie radzimy ale wydaje mi się że na każdego działa co innego ale ruch jest jak najbardziej potrzebny a co do mówienia o chorobie hmmm moze lepiej jest jak w pracy nie wiedzą, to może Cię trochę mobilizuje żeby jakoś się trzymać a po co mają wiedzieć.. niektórzy tego nie rozumieją a niektórzy nawet nie chcą o tym słyszeć... -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
pleione kochana ja na nerwicę lekową choruję minimum 5 lat i powiem Ci ze miałam przeróżne ataki... teraz mniej wiecej mam coś jak Ty, boję się że skoczę z okna... wszyscy mówią że wiosna jest fatalna dla nerwicowców ale na mnie fatalnie działa słońce takie jak są teraz te skwary po 32 stopnie... jest mi niedobrze, nie mam siły, ciągle mi duszno, czuję się jak ugotowana i czuję taki ciągły niepokój taką wewnętrzna telepawkę.... czy wy nerwicowcy tez tak macie???? co do wątku wcześniej właśnie czuje się gorzej od ataku lęku nocnego;/ ajjj a czy jesteśmy wariatami to hmmmmm czasami sama się nad tym zastanawiam.... -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
ja też nie chodzę na zadne imprezy, rzadko kiedy w ogóle gdzies wychodzimy z mężem bo on od rana do wieczora przy komputerze załatwia sprawy firmowe a ja z córeczką cały dzień... wcześniej miałam faze na spacery a teraz nie mam kompletnie na nic siły... jakaś taka coraz bardziej przygnębiona chodzę... dzisiaj to już w ogóle... teraz mam faze na oglądanie sagi zmierzch właśnie skończyłam 4 część 1?? czy jest coś dalej? wie ktoś?? co do mojego planu dnia z lękami to jak jest moj stan taki w miare to zazwyczaj niepokój łapie mnie jak gdzies wychodzę badź na noc... a jak jest już mój stan fatalny to męczą mnie lęki od rana do wieczora włącznie z przebudzaniem nocnym i często płaczę z bezsilności i chęci szukania pomocy... zauważyłam że wszyscy żyją jakoś z dnia na dzień cos robią pracują itd a ja czekam nie wiadomo na co... ciągle bujam w obłokach i marzę i ciągle moje życie nie wygląda tak jak bym chciała... dlaczego nie cieszy mnie to co innych? chyba mam za wybujałą fantazję.... ehhhh -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
hej wszystkim o jej ja też ostatnio gorzej:( wstaje tak jak chyba klaudia24 bo mam male dziecko... ale nic mi sie nie chce, jestem ospala, nie mam sily do tego zatoki mi dokuczaja;/ wyszlabym z mala na spacer ale czuję jakis taki dziwny lęk że nie dam rady iść, mam tak mało siły... pewnie to tylko psychika bo w tamtym roku było jeszcze gorzej z tego co pamietam... myślę dankan20 ze sam sobie odpowiedziałeś na pierwsze mało istotne pytanie... kobiety z reguły są bardziej wylewne i na pewno chorują częściej niż mężczyźni... co do reszty w twoim poscie to nie mam zielonego pojęcia... magdalenka3333 często zanim organizm przyzwyczai się do leków to śa różne skutki uboczne może to co opisujesz z głową jest właśnie tylko skutkiem ubocznym i z czasem minie a może ten lek nie jest dla Ciebie ale to tylko lekarz moze ocenić... co do raka mózgu hmmmm zapewniam że jeżeli piszesz i myslisz, nie zapominasz słów, liter itd to nie masz go... inaczej już byś wiedziała, inni by zauważyli że coś z Toba nie tak... wiem bo mój wujek na to zmarł.... Od śmierci taty mineło już półtora miesiąca tak szybko czas mija... nie potrafie myśleć o nim bo mnie przeraża fakt że go już nie ma... nie potrafie ruszyc jego rzeczy a co mówić wyrzucić chociażby jego szczoteczkę do zębów... wszystko jest jak było a ostatnie ubrania zapakowałam w siatke skrupulatnie złożone i leżą i czekają tylko na co?? na kogo?? co więcej czasem jak odwracam głowę to katem oka widzę taką czarną poświatę i od razu mam lęk że tata krąży po domu ale dlaczego? przeciez każdego wieczora chcę żeby mi się przysnił a tu nic a tak to się boję?? myślę ze boję się odmienności, boje się widziec to czego inni nie widzą... matko juz chyba jakieś paranoje mam... czasem myśle co jak bede faktycznie widziala czarne postaci to chyba padne ze strachu i jak mi lekarze na to pomoga? zryta banie mam... masakra a wstyd pisać -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
a ja ciagle mam ataki że coś mam z sercem a wszystko przez to ze lekarz powiedzial mi że słyszy szmery;/ ciągle mi słabo, gorąco, w nocy wystarczy że poszłam do ubikacji i wróciłam zlana potem że zasłabne bo coś z sercem a przecież mnie nie bolało:| cholerna wiosna;/ jeszcze tata zmarł prawdopodobnie na wylew;/ a ja na dukanie schudłam 16 kg i tym bardziej się martwie ze umre:( ojej jestem w kropce nie chce przerywac diety a takie mam ataki;( ale w tamtym roku pamietam że miałam podobnie do tego stopnia że nie wychodziłam w ogóle z domu bo bałam się ze zasłabne a w tym chociaż wyjdę z mała na spacer chociaż w pocie czoła ale wyjde... pozdrawiam -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
ala 19.. sugerujesz że skoro teraz nie czuje się dobrze biorąc taki zestaw to moje leczenie jest o dupe potłuc bo przecież benzodiazepiny nie leczą?? to co ja mam robić??? brałam asertin kiedys ale on działa strasznie!!!! -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
dankan 20 - ja biorę cloranxen 5mg.. jest przeciwlękowy do tego biorę seronil 10mg i powiem Ci że spośród leków które brałam a brałam ich bardzo dużo te są chyba najmniej inwazyjne w sensie skutków ubocznych i dobrze na mnie działają... dziwi mnie tylko ze internista Ci to wypisał bo moi nie chcą... zawsze muszę swoje odstać u psychiatry;/ nie bój się go bo jest naprawdę świetny.. ponoć uzależnia ale mnie to nie dotknęło a brałam go długo.. pewnie zapytasz czego dalej choruje skoro ten lek taki dobry... jestem głupia i jak mi lepiej to odstawiam leki z dnia na dzien az mi sie pogorszy i znowu wracam... teraz postanowilam sie wziąść za siebie...od 16 maja na terapie:) oby było dobrze:) tego wam wszystkim życzę.. pozdrawiam -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
ja alkoholu nie piłam juz pewnie ze 3 lata... albo i lepiej... pamiętam jak na moim slubie trzeba było wznieść toast szampanem to jeden łyk sprawiał u mnie zawroty w głowie;/ za alkoholem nie tęsknie bo uważam że imprezować juz się naimprezowałam, teraz mam male dziecko, obowiązki, firme i nie tęsknie jakoś za tym.... poza tym mój tata był alkoholikiem i też miał nerwice, moze inna niz ja ale mial... ostatnio pił bardzo duzo, codziennie, ja myslalam ze jak powiem mamie zeby nie skakala tak nad nim jak do tej pory np obiad zawsze czekal a on pijany nawet nie zjadl to ze moze on przemysli zmieni sie ale nieee, awantury były dalej wyprowadzilismy sie a on umarł... teraz wprowadzilismy sie spowrotem a ja mam wyrzuty sumienia ze moze gdyby wiecej jadl to to by sie nie stalo, moze gdyby nie zostal sam w tym dniu.... chowam to w sobie... alkohol mnie przeraza, przeraza mnie jak widzę pijanych na ulicy.. co oni maja z zycia? nic nie pamietaja, chodzą przewracaja się ciągle poobijani pokaleczeni to jest straszne Tak pragne zeby tata wszedł do domu jak zwykle po pracy, przytulilabym go mocno i nie wypuscila zeby juz nie pil ale juz nie przyjdzie... nie mam do niego zalu, nie czuje zlosci... jest mi tylko smutno ze tyle czekalam az bedzie dla mnie tatem i juz sie nie doczekam, nawet nie wiem czy wiedział że go bardzo kocham:( -
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
chocovanilla odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
witam kochani:) mam 24 lata i tak jak większość z was przerabialam juz wszystko tzn odrealnienia, słabsze widzenie, paniczne lęki o serce, o to że przestane oddychać, wysoki puls, potliwość, zawroty głowy, strach przed omdleniami, strach przed choroba psychiczną a nawet lęki że zrobie komus krzywdę które jakiś czas temu przeszły w lęki że zrobie sobie krzywdę;( że popełnie samobójstwo a tak sie tego panicznie boje:( widze okno boje się ze skoczę jade samochodem tez to samo itd itp... 2 tyg temy zmarł mój tata... na początku nieźle sobie radziłam ale teraz jestem coraz bardziej przygnębiona.. boje sie że nie poradzę sobie z ta stratą i że sobie cos zrobie.. cały czas czuje niepokój i chce uciekać, coś robić ale nic nie da sie zrobic... od 3 dni biore leki ale na razie nie ma efektów... co robić????? to nadal nerwica? da sie z tego wyjść? czy uporam się ze strata taty?? -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
a ja dzisiaj bardzo tęsknie za tatą;( mam 24 lata a czuje sie jakby to był sen i kiedyś się obudzę i on będzie.... głupia idiotka ze mnie ajjj boję się że lada moment sie rozłożę na tą nerwice doszczętnie póki co jakoś się trzymam ale czuję się jakby coś wisiało w powietrzu;/ nie mam czasu na razie myśleć za wiele bo moja mała chyba kolejne ząbki wyciąga i strasznie dokucza;/ w nocy nie śpi;/ ja w dodatku na tej diecie dukanowej a że ciągle jestem gdzies bo tyle załatwień to nie mam czasu robic jedzenia a gotowego nic sie nie da kupic;/ ajjjjj Pomimo żałoby po tacie ciągle zastanawiam się nad moim ślubem kościelnym... planowaliśmy na sierpień, wiem że tata by chciał, ja też bym chciała bo jestem taka wykluczona, nawet nie moglam pojsc do komuni na pogrzebie, ciezko z tym ale zaloba i nie wiem co robic a dziecko tez jakos trzeba ochrzcic;/ mialo byc lączone:( co myślicie o tym wszystkim?? -- 14 mar 2012, 23:09 -- gwiazdka nie bój sie badania.... ja nie mialam ale wiem ze wjezdzasz do tunelu i troche w nim stuka ale nic nie boli tak ze sie nie martw... a co do dlugosci to raczej zalezy od robiacego badania i czy jest sie do czego przyczepic... głowa do góry wszystko bedzie ok -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
cyk cyk cyk czuje sie jak bomba zegarowa która zaraz wybuchnie... ciagle chodze zła... ciągle sie denerwuje... co jest? to nerwica? a moze zwariowalam? teraz mam wiele rzeczy do przemyslenia jak chociazby powrot do domu bo co mama sama zostanie? i tu problem kolejny bo moja siostra ktora jest mege ale to mega zlosliwa, zarozumiala i w ogole naj ciagle nie dogaduje sie z ojcem swojego jeszcze nienarodzonego dziecka i tak raz mieszka u niego a raz u mamy i co tu robic? isc z mama ale ona ciagle bedzie przyjezdzac, bedziemy z mezem i dzieckiem mieli tylko maly pokoik a ona nam bedzie ciagle dokuczac bo taka jej natura czy moze zostac na stancji ale co z mama?? jakie to wszystko cieżkie:( chociaz powiem wam ze nawet jak jestesmy z mezem na stancji i mama tymczasowo jest u nas to moja siostra wpada tu jak do siebie... jakby to bylo jej i zarzadza.... ;///////////////////////// Jest na forum może ktoś z lubelskiego? moze ktoś jest w stanie polecic dobrego psychiatre i psychoterapie? pisanko dziekuję za słowa otuchy... wiem że teraz jest mu lepiej, nic go nie boli... Wiesz tata pił, miał wyniszczony organizm, tyrał w budowlance i ciągle był poobijany, poparzony, pokaleczony itd ponadto sie awanturowal i czasem nam nerwy puszczaly i tez sie go popchnelo czy cos czego nie moge sobie wybaczyc... ponadto we śnie po pijanemu krzyczał, cos mu sie przedstawiało, bał sie i machał rękami... myśle ze teraz jest mu dobrze, że bozia sie nim opiekuje.. -- 13 mar 2012, 12:25 -- Maił wyższe wykształcenie a na koniec robił w budowlance i w dodatku szef nie płacił przez tyle miesiecy a po smierci dostalysmy zaledwie 2000:| szlak mnie trafia nie dlatego ze chce pieniadze ale dlatego ze ojciec pomimo ze szef nie placil byl wg niego lojalny i nie odszedl jak inni... co alkohol robi z ludzi... z tym wyksztalceniem na trzezwo by mial o stokroc lepsza i lzejsza prace ale niestety nałóg pochłonął człowieka. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
tak pisanka już po pogrzebie... pod koniec wpadłam w taką histerie że musiałam sie szybko uspokoi bo mnie w mostku aż bolało;/ i potem już spokojniej... jestem strasznie zmęczona, niewyspana, niedokarmiona;/ czuje sie strasznie wyczerpana fizycznie i psychicznie... teraz mama wymyśliła remont póki jesteśmy na stancji więc mąż remontuje ona do pracy a ja nie chce w obcym byc sama;/ wrrrr Pisanko mówisz że powinnam byc pod opieką lekarza a ja mysle że nie wiedziec czemu radze sobie na pewno lepiej jak nie jeden w mojej sytuacji... czasem jak pomysle sobie o tacie co go omija to strasznie mi szkoda ze go nie ma, zastanawiam sie czy bylby zadowolony z tego co robie, albo czy jest teraz szczesliwy, czy w ogole cos jest po smierci... takie gdybanie, mysle tez jaki on był, co tak naprawde mu sprawialo radośc, co było chorobą w jego zachowaniu a co było prawdziwe... mielismy brac w tym roku slub koscielny polaczony ze chrzcinami i nie wiem co robic bo zaloba ale czy nie wolal by zebysmy mieli koscielny? tyle razy mowil ze bez koscielnego itd co robic? nie wiem jak mam sie zachowywac... ciagle mam wyrzuty sumienia ze robie teraz rzeczy na ktore on nie pozwalal, że np kolory ścian mu sie nie podobaja, drazni mnie muzyka w samochodzie lub supermarketach bo nie wiem czy wypada mi sluchac w takiej sytuacji... teraz tyle rzeczy nie wiem, jestem chyba jeszcze w jakims szoku, nie umiem sie odnalezc w tej sytuacji... a w naszym wunajetym mieszkaniu czuje sie gorzej niz w domu gdzie zmarl tata bo nie dosc ze strata taty to do tego cale srodowisko nowe a ja tak nie lubie zmian!!!! -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
wiecie to nie są myśli samobójcze że chce tylko ja się boję że coś nie świadomie sobie zrobię, że dostane takiego ataku że tylko np skok z dachu mnie uwolni ale przy tych myślach czuję paraliżujący strach przed tym.... Jutro pogrzeb;((((((((((((((((( i co dalej? -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
od wieczora mi gorzej, nie moge sie pogodzic z tym co sie stalo... ;(((( mam lęki że sobie nie poradze, ze tez cos sobie zrobie;/ -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
madziu większośc leków ma skutki uboczne, ja np brałam asertin i nie dośc ze miałam na początku mega lęki i znaczne pogorszenie to w dodatku odrealnienia, nudności brak apetytu zdarzał mi się przy seronilu np... myślę że co lek i organizm to różne dzieje ale nie przejmuj się jak organizm się przyzwyczai do leku to te skutki ustąpią... co do mnie hmmm ja leczyłam się kilka razy psychiatrycznie na nerwice ale szybko odstawialam jak byla poprawa i po jakims czasie wracałam tak ze moje leczenie to poprawa na krotko i zaraz nawrot ze zdwojona moca.. hydroksyzyna przymula ale pomogla mi dziś już jest lepiej nawet do tej pory bez niej sie obyło, załatwiłam dzisiaj wszystkie kwestie pogrzebowe, pogrzeb odbedzie sie w piatek o 14... chowam wszystkie emocje, nie rozmyślam, nie chce za bardzo wspominac... tata lubil robic z siebie pokrzywdzonego, zeby bylo nam go szkoda i ja takiego go pamiętam i jak o nim myśle to wpadam w panike ze juz mu nie pomoge.... Głupia jestem wiem taki zyta bańka troszke.. Wiecie teraz czuję się odpowiedzialna za rodzinę, swoją coreczkę i męża, swoją mamę i siostrę... muszę pomóc im wszystkim... wspieram mame jak moge tak że nie mam czasu sie łamac... mam nadzieję że to nie wpłynie na mnie gorzej, że to sie nie skumuluje tylko z czasem zagoi... czas pokaże. Pozdrawiam wszystkich -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
chocovanilla odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
hydroxyzyna nie wiem jaka dawka ale mi bardzo dzisiaj pomogła... nie myśle o tacie, odnajduje dobre strony tzn staram sie pomimo tego ze mi go brakuje musze zyc dalej dla mojej kochanej coreczki... Dziekuję Ci Pisanko, teraz dla mnie to powinna byc motywacja zeby sie leczyc... i wyzdrowiec:) pozdrawiam Ciebie i w ogóle Was wszystkich, troche lek mnie zmulił i w ogóle nie wyspana przez ostatnie dni chodze wiec musze isc spac juz... mam nadzieje ze zasne. Branoc.