Skocz do zawartości
Nerwica.com

smutnaona

Użytkownik
  • Postów

    159
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez smutnaona

  1. hehe jakbym czytala o sobie sprzed kilku lat,mnie tez jest ciezko a minelo juz 8 ale wiesz co?idz do pracy..ja bym oszalala siedzac w domu z dzieckiem to nie dla mnie(moze dlatego nie mam dzieci:P...i co w tej PL cie dobrego czeka?
  2. smutnaona

    Ostatnia litera

    duma bigfish woooow jestes sliczna(avatarek:P) buhahaha -- 21 wrz 2011, 02:47 -- kicikici mam do ciebie pytanie na pw:)
  3. wlasnie takie chwile przypominaja mi dlaczego go zdradzilam:(((on wie ze jest jedyna moja bliska osoba oprocz niego nie mam nikogo:((
  4. nie nie od zdrady to bylo juz wczesniej-odkad rozpoczal szkole 4 lat temu,licza sie szkola,dobre stopnie..a ja sobie poradze...i staje sie tym wszystkim coraz bardziej zalamana;((jego troska o mnie sprowadza sie tylko do zapytania sie"jak sie czuje":(
  5. mnie najbardziej boli ze z tym wszystkim od zawsze jestem sama:((opuszczona...
  6. jestem wsciekla i zarazem bardzo smutna..niedawno wykryli na moich kobiecych sprawach narosl: 1.2 cm (ona mnie boli i sprawia trdnosci kiedy sie poruszam)dzisiaj ide do lekarza,jestem wystraszona;((zwyczajnie boje sie,chcialabym zeby moj maz byl ze mna niestety nie bedzie go bo ma szkole..szkola jest wazniejsza odemnie...to nic ze jestem chora i go potrzebuje..przeciez nie mozna zawalic wykladow;(( dlaczego z tym wszystkim musze byc sama?skad mam na to wszystko brac sile?((odkad maz rozpoczal szkole (4 lata temu)szkola jest numerem (najwazniejszym) 1 w naszej rodzinie ;(((ja jestem gdzies tam z tylu:((
  7. smutnaona

    Skojarzenia

    krew-czesci ciala
  8. tak bardzo,zwlaszcza z tego powodu ze jest z nami pani psycholog:))))
  9. smutnaona

    Skojarzenia

    Seeeeexxxiiiikkkk:p
  10. smutnaona

    czy da sie uratowac?

    Bardzo dziekuje panu za fachowa odp. Napisalam do pana tez prywatna wiadomosc na skrzynke... -- 14 wrz 2011, 20:19 -- Chcemy ratowac maz mnie kocha I mi wybaczyl( wie tylko a jednej zdradzie nie wie o reszcie) I to mnie dobija nie wiem co robic;(( bardzo go tym wyznaniem skrzywdzilam;((ta zdrada do ktorej sie przyznalam byla dla mnie najgorsza:((( Bo ciagnela sie rok...;(((ja sobie wybaczyc nie umiem;(((( ciagle tylko placze I czuje sie bardzo zle psychicznie z tym;(("wyrzuty sumienia" pojawily sie po 3 miesiacach od zdrady( tzn zakonczenia tej znajomosci),nie od razu;((
  11. prosze pana a co pan sadzi o "przechodzeniu" takiego stanu?to trwa kilka miesiecy i ucisza sie az do nastepnego razu...a gdyby tak zniwelowac stres do minimum to moze te "ataki depresji"nie bylyby takie czeste?one sie pojawiaja zawsze po dluzszym intensywnym okresie stresu;("rzucenie sie w prace"w jakis sposob mi pomaga.
  12. smutnaona

    czy da sie uratowac?

    ja nie mialam wtedy nikogo bliskiego ktory by mnie poparl, powiedzial dobre slowo;(((moja wlasna matka powiedziala(obiecala)ze mi pomoze znalesc psychologa po czym olala to mowiac:"tak jak ty to ja sie czuje od zawsze":((( wiec prosze nie oceniaj mnie pochopnie bo tak naprawde mnie nie znasz;(((
  13. smutnaona

    czy da sie uratowac?

    nie lecze sie na chwile obecna,lata temu probowalam lekow przeciwdepresyjnych i przeciwlekowych ale odstawilam je bo nie czulam poprawy;(
  14. smutnaona

    czy da sie uratowac?

    od 12 roku zycia przechodze nerwice lekowa stany depresyjne i podejrzewam ze nerwice natrectw tez:((( w skrocie:bylam bita,molestowana seksualnie,zaniedbywana emocjonalnie itd...ojciec czesto mi powtarzal "zabije cie jezeli czegos tam nie zrobisz";((teraz mam 32 lata i walcze ze swoimi demonami;(( ja nie usprawiedliwiam swojego zachowania ja chcialam dowiedziec sie dlaczego tak postepowalam?((
  15. Witam,mam 32 lata i takie pytanie:odkad pamietam (czyli od bardzo wczesnego dziecinstwa)mam stany nerwicowo-lekowe,Moj nastroj jest zawsze opnizony moge wrecz posunac sie do stwierdzenia ze"nie umiem byc szczesliwa"pochodze z rodziny gdzie byla przemoc fizyczna,psychiczna i zaniedbanie emocjonalne.Bylam tez molestowana przez ojca chrzestnego.Oboje rodzicow ma problemy psychiczne:matka depresje z nerwica,ojciec psychoze starcza(chociaz uwazam ze on tez cierpial na jakas forme nerwicy przez cale swoje zycie) z elementami depresyjnymi:((ja od ok 12 roku zycia dostrzeglam wszystkie te objawy w sobie,powtarzaja sie one cyklicznie np:co dwa,trzy lata...zawsze "ten stan"(ja tak to nazywam)rozpoczyna sie od placzliwosci lekow i niepokojow "w srodku mnie"..pozniej dochodza:uczucie beznadziejnosci,zaburzenia jedzenia(brak apetytu albo nadmierny apetyt)nadmierna sennosc(kiedys bylo wybudzanie sie o wczesnej porze),poczucie ze jestem:nic nie wartym zlym czlowiekiem,poczucie winy,trwogi...i tak mecze sie pare miesiec(bez leczenia)to pozniej powolutku przechodzi az do nastepnego razu(ten stan u mnie wywolany jest dlugotrwalym stresem)..co to moze byc?troche lepiej sie czuje kiedy maz jest w domu(nienawidze byc samotna,a niestety przez wiekszosc dnia i nocy jestem samotna bo maz rankami studiuje a popoludniami i poznymi nocami pracuje)...czy eliminujac stres do minimum moglabym przesunac w czasie albo calkowicie wyeliminowac wystepowanie" tych stanow?"ten i 2010 rok byl bardzo ciezki dla mnie..
  16. mowienie do siebie i w czasie snu Czy to jest objaw choroby psychicznej czy raczej samotnosc jaka nas doskwiera?
×