no ja mam tak ze to zawsze idzie w parze z deprecha;((((trwa to ok 4,5 miesiecy i ustepuje na rok,dwa..po kolejnym duzym stresie,jakims szoku psychicznym powraca;(((i tak od ponad 20 lat ;(((((nawet wtedy kiedy w okresie remisji pojawia sie jakies"natrety" w mojej glowie to umiem je przegonic ale kiedy deprecha do mnie wita to juz klapa;((