Skocz do zawartości
Nerwica.com

PanMedialny

Użytkownik
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PanMedialny

  1. Uszkodzenie mózgu może wystąpić po zażywaniu "klasycznych" neuroleptyków - zespół poneuroleptyczny. Jednak czy to jest widoczne w MRI to nie wiem.
  2. cyklopka, Oj zatyka, zatyka. Im większa dawka tym skuteczniej. Przy 200 akceptowałem trochę zatkany nos, to przy 300-400 już nie byłem w stanie oddychać przez nos. I nie wiem czy to z czasem ustępuje czy nie, bo po dwóch nieprzespanych nocach to ja miałem dosyć. Przez pewien okres brałem więc po obiedzie 100mg (i lulu) i potem po kolacji 200mg (i też lulu). Aktualnie biorę tylko 200mg przed snem - z doświadczenia wiem, że potrzebuję min. 5h snu żeby się rozbudzić. Swoją drogą śmiesznie nogi mnie bolą jak nie prześpie tych 5 godzin i mam mięśnie zastane - walka odbywa się przy biegu na autobus, ew. potrafię przysnąć przy śniadaniu - opieram głowe o ręke i zzz.. a potem znowu ten bieg
  3. Dobra dobra, tej przeszkadzało nawet się przytulić, więc za przeproszenie -no z tego będzie. Też jej tak kiedyś powiedziałem jak ty..
  4. Jak widać nie za dobra, chyba ze lubisz skomplikowane związki. I kto w ogóle robi hydroksyzynę o smaku owocowym, który zmienia się w paskudny kwaśny smak?!
  5. Nie wyszło, zobaczyłem na żywo, wiedziałem jak się nazywa i zagadałem przez Internet. Jestem do bani, i w dodatku zaraz chyba puszcze pawia, gdzie moja hydroksyzyna? O hydroksyzyna - forma żeńska - może z nią zbuduję związek.
  6. Wiecie co, spróbowałem, zagadałem do dziewczyny, spotkaliśmy się dwa razy w kawiarni po czym powiedziała że ma chłopaka. Za to mnie teraz rozwaliło, i wszystkie moje dolegliwości wróciły i co najlepsze dotychczasowe leki mogę sobie w -pę wsadzić, bo nie działają (pomógł temu mój lekarz, któremu chciałbym podziękować twierdząc żebym spróbował odstawić leki po kolei wszystkie)! Jest gorzej niż kiedy do niego pierwszy raz przyszedłem, i już więcej nie pójdę. Mam już nowego lekarza - a to się liczy jako związek? A co do związków z kobietami, to jednak dam sobie spokój, i wole wieść spokojne samotne życie.
  7. Odgrzewam temat - trafiłem na lekarza, który zlecił mi badanie poziomu serotoniny we krwi. Więc badanie to można wykonać w Diagnostyce (ja tam robiłem - diag.pl), kosztuje 57 zł + cena za pobranie materiału, robione jest z krwi/surowicy i na wynik czeka się około 2 tygodni. Na wyniku jest napisane: Serotonina/surowica - Badanie wykonano met. ELISA zestawem firmy LDN no i wynik: 9,60 ng/ml przy normach 40,00 - 400,00 ng/ml I tak dowiedziałem się, że mam poziom serotoniny we krwi kilka razy niższy niż minimum.. jednak jest to poziom we krwi, nie w mózgu, co też zaznaczył lekarz. Ale miałem i tak tego tak mało że.. dostałem nowe leki ;-). Dopaminę i noradrenalinę.. jak będę za ok 3 miechy kontrolnie robił serotoninę to dorobię i dam znać co i jak, chyba że ktoś już robił i może się pochwalić jakimiś informacjami.
  8. To jest zabawne w tych tabletkach.. weźmiesz 1/3, weźmiesz 2/3 ale 1/2 nie da rady
  9. whoru, gratuluje sukcesu i życzę wytrwania bez leków.. No jak to jakie samopoczucie po zakończeniu - dobre samopoczucie - innej myśli nie dopuszczaj. Myślę że nie powinieneś drążyć tego tematu, ciesz się że ci służy, i udało ci się skutecznie przejść terapię. betii, nie martw się, będzie dobrze! Byle o tym nie myśl, sam stres powoduje pocenie (wiesz takie zamknięte koło)... wszystko będzie dobrze!
  10. Mam nadzieję, bo jestem takim wesołym człowieczkiem, a po lekach nawet weselszym ;-). Przynajmniej do czasu aż nie złapie doła..
  11. No wreszcie jakie konkrety, i można wyjść na miasto próbować..
  12. No ja na miejscu dziewczyny jakby mi ktoś tak powiedział to bym go WYŚMIAŁ Ale to może ze mną jest coś nie tak, bo w końcu jestem sam.. To już lepsze wydaje mi się podejść do dziewczyny: - Przepraszam, która godzina? - (wyciąga komórkę) 13:51. - O widzę że masz telefon, dasz mi numer?
  13. - Misiuuuuuuuu! Jakiś facet mówi że jestem jego dziewczyną!' - E, który to.. - ..
  14. Tak, Publiczny Urząd MAtrymonialny, w skrócie PUMA Będzie się chodzić co 2 miesiące po podpis i dostawać skierowania jak w PUP, albo jednorazowe dofinansowania - podrywne I szkolenia dofinansowane z UE z podrywania! No z tymi skierowaniami to też nie tak źle, dostajesz skierowanie na randkę z panną (panie dostają z panem), jak przez 2 miesiące nic, to za dwa kolejne skierowanie tylko że z inną. I tak w wkoło aż traficie oboje. W tym szaleństwie jest metoda!
  15. Ej własnie, niech nasze Państwo przestanie promować wielodzietność, tylko niech coś zrobi dla nas samotnych żeby mieli z kim mieć dzieci! Niech mi rząd da kobietę, to obiecuje popracować na niżem!
  16. filipo108, przypomniałeś mi że miałem przez pewien okres czasu straszne problemy z pamięcią. Mama wysyła mnie do sklepu po coś, ja zjechałem windą, przy okazji pogadałem z sąsiadem o pogodzie, wychodzę z bloku i.. nie wiem gdzie i po co mam iść
  17. jordan458, ale rozmawiałeś o tym z lekarzem? Jeżeli nie koniecznie musisz mu o tym powiedzieć!
  18. A ja pamiętam, że jak zaczynałem z esci.. to wtedy czułem że działał. Powiedziałbym, że okres "rozkręcania" był najlepszym okresem w braniu esci, choć wspominam że miałem problem z poceniem na czole. Nagle całe czoło pokrywało się drobnymi kropelkami, ale chusteczka rozwiązywała problem. A z nudnościami to miałem zawsze problem.
  19. Dobra kiedy mogę się spodziewać karty członkowskiej i jakie daje ona przywileje? monk, ciekawe czy chodzisz na terapię by Ci ona pomogła, czy by się spotkać z terapeutką? Takie poplątanie celów, choć łatwiej coś robić dla kogoś niż siebie.
  20. chciałbym się dopisać do listy. nie wiem czy mam odwagę się z kimś wiązać. jeżeli mój stan jest powiedzmy stabilny, i zakochiwać się by przechodzić chorobę zakochania, albo jakby miało jeszcze nie wypalić, to chyba nie dla mnie.
  21. Beti, znam to. Biorę to tylko przed snem, bo inaczej nie wiem co robię - głeboka senność + zaburzenie pamięci = wspaniały błogi stan w sam raz do zasypiania. Czasami śpię tak głęboko że jak się budzę to mam takie parcie na pęcherz że ledwo do toalety umiem dojść - normalnie bym się pewnie obudził wcześniej. Ostatnio rodzice mi zrobili śniadanie i niby mnie budzili - godzinę później jak się obudziłem okazało się że to godzinę temu już mnie budzili. Chyba nie mieli wtedy kontaktu z moją świadomością bo NIC nie pamiętam -- 17 paź 2012, 20:11 -- Beti, znam to. Biorę to tylko przed snem, bo inaczej nie wiem co robię - głeboka senność + zaburzenie pamięci = wspaniały błogi stan w sam raz do zasypiania. Czasami śpię tak głęboko że jak się budzę to mam takie parcie na pęcherz że ledwo do toalety umiem dojść - normalnie bym się pewnie obudził wcześniej. Ostatnio rodzice mi zrobili śniadanie i niby mnie budzili - godzinę później jak się obudziłem okazało się że to godzinę temu już mnie budzili. Chyba nie mieli wtedy kontaktu z moją świadomością bo NIC nie pamiętam
  22. Przepraszam że się tak wetknę, ale chciałbym o coś zapytać. Otóż nigdy nie miałem myśli samobójczych (no nigdy nie zastanawiałem się nad tym) już nie mówiąc o samookaleczaniu się (brr, aż mi słabo na samą myśl) ale od pewnego czasu mam taką dziwną wizję w głowie, nawet nie wiem czy to się kwalifikuje do myśli samobójczej, ale może? Otóż jak jadę autobusem tyłem do kierunku jazdy, mam takie jakby przeczucie czy nawet wizję, że rozpędzony autobus uderza w przeszkodę, i widzę przez chwilę jak wokoło mnie zaczynają latać różne przedmioty i tłuczone szkło w takich małych kostkach, po czym nagle szarpie mną i bezwładnie lecę jak manekin i uderzam głową. Wszystko się dzieje na zwolnionych obrotach - to co opisuje normalnie by trwało sekundy. Dziwne jest to że podczas tej wizji nie odczuwam żadnych emocji, wręcz czuje dziwny spokój. Bardzo mnie to intryguje i zawsze po tej wizji zastanawiam się jak to jest ginąć i co jest potem. Czy to też myśl samobójcza?
  23. Też tak kiedyś miałem - prawdziwy stres/lęk/napięcie - i zaczyna się koszmar hydroksyzynowy... Stajesz się niespokojny a w dodatku senny... nie masz na nic ochoty i czujesz się podle - w dodatku jeszcze senność dowala się do oczu, przez co powstaje fotofobia. Jakby działało nie na tą część mózgu co ma... Nie wiem co w takich przypadkach się robi, czy należy dowalić klina hydroksyzyną, czy to może nic nie pomoże bo hydo nie działa na te konkretne receptory... ? Mówiłem o tym kiedyś lekarzowi i mnie zlał... nic na to nie powiedział. -- 17 paź 2012, 20:21 -- 3 hydro to chyba niewiele bo właśnie tyle wziąłem i też nic. -- 18 paź 2012, 20:08 -- Własnie wziąłem 4 hydro i powiedzmy że czuje się lepiej.. chyba bije nowe rekordy. Tolerancja mi rośnie bardzo szybko.. dobrze że hydro mam zamiar brać doraźnie by dotrwać do weekendu..
  24. Dziwne ale zauważyłem, że od kiedy biorę Kwetiapinę mam wzrost wydolności fizycznej, np. jak biegnę sprintem to dłużej mogę i nie po przestaniu nie czuje takiego zmęczenia/nie oddycham tak ciężko.
×