CichoCiemny

Andy, to są objawy fobii społecznej. Mam podobne problemy, w szczególności jedzenie przy ludziach, chociaż wśród niektórych przyjaciół czuję się komfortowo, a np. przy najbliższej rodzinie już nie. Z trzęsieniem się ciała nie mam aż takiego problemu, ale odkąd pamiętam zawsze pociły mi się dłonie w stresowych sytuacjach. W komunikacji miejskiej też czasami czuję się spięty (w sumie jak nie mam daleko to przeważnie idę z buta, bo to zawsze też trochę ruchu, a prowadzę raczej siedzący tryb życia), ale jak jest tłum np. w autobusie to staram się nie patrzeć na ludzi (no chyba, że ktoś mi się spodoba ), tylko raczej na to co jest na zewnątrz i nie myśleć o tych wszystkich ludziach, tylko o czymś innym. Fajnie, że znalazłeś zajęcie, które dodaje Ci pewności siebie. Mi kiedyś trochę pomogły treningi krav magi, potem przestałem trenować, ale myślę, żeby znowu do tego wrócić. Ogólnie zaraz pewnie Ci ktoś poleci psychoterapię i branie 15 różnych "leków", ale nie jest to konieczne w każdym przypadku, szczególnie jeżeli zdajesz sobie sprawę z problemu i umiesz sobie z nim poradzić, chociaż częściowo. Oczywiście jeżeli masz potrzebę pogadania ze specjalistą to warto się do niego wybrać, ale moim zdaniem lepiej próbować radzić sobie samemu, a zamiast gadać z psychologiem, lepiej porozmawiać z przyjaciółmi, lub z ludźmi przez Internet z podobnymi problemami.

Guzik, to się napraw

wiola173, ja nie biorę prochów, starczy mi zieleninka :) dobrej nocy -- Wt, 4 paź 2011, 01:44 -- ja idę do sklepu, potem do kuchni i na kanapę coś obejrzeć.

wiola173, przez najbliższe kilka lat raczej nie, bo mam zajebistą przemianę materii z resztą i tak jestem bardzo chudy, ale to wynika już z problemów z tarczycą. Ślicznotka, a pójdziesz do sklepu? bo lodówka świeci pustkami

Hej jak mowa o tyciu to ja idę zaraz sobie zrobić tosty z salami i serem

No na na zapach przecież są dezodoranty (antyperspiranty akurat działają na podobnej, szkodliwej zasadzie co te blokery), a ten zapach i tak zaczyna się wydzielać dopiero po jakimś czasie, gdy nastąpi fermentacja, a nie od razu po spoceniu się.

Monika1974, no ale to będzie tak samo, jak nie wyjdzie pachami to inną stroną

Nie polecam sztucznego zatrzymywania pocenia, to bardzo źle wpływa na organizm i potem na skórę, bo pocenie się jest akurat naturalne, gdy je sztucznie zatrzymujemy to prawie na pewno wyjdzie to na zewnątrz w postaci pryszczy, itp. Po prostu nie powinno się tego zaburzać. sebastian86, zainteresuj się środkami antyhistaminowymi (najlepiej naturalnymi, bo syntetyki mają najczęściej różne skutki uboczne), może masz po prostu jakieś uczulenie. Zmień też mydło, czy żel pod prysznic, szampon, bo to ma duży wpływ na zachowanie skóry.

Ślicznotka, dobrej nocy ja idę jakiś film oglądać

Ślicznotka, w Wasze strony może też przyjadę, na razie jeszcze nie chcę robić żadnych, większych planów.

Ślicznotka, no nie bardzo, poza tym, na 14-16 tego miesiąca mam inne plany już. jedyne co to będę jechać do Szczecina do rodziny, ale to raczej w listopadzie, jak ktoś jest z tamtych okolic to można się ustawić na jakieś kulturalne piwo

no dokładnie, s&s i można wszystko

Mad_Scientist, ja wolę to

dlaczego sztucznie? to takie samo poprawianie sobie nastroju jak z ludźmi, tyle że samemu

A ja lubię samemu, tzn właśnie jak z kimś gadam przez Internet, albo do filmu jakiegoś. Tak samo lubię palić samemu, ale wtedy to przeważnie włączam muzykę, jakieś ambienty, psytransy, albo trip-hop (właśnie Massive Attack leci) i przenoszę się do innego świata na grzybach to już w ogóle poezja, bo dochodzą zmiany wizualne, ale to też najlepiej w grupie ludzi, których się lubi no i na powietrzy, najlepiej na jakiejś polanie, czy w lesie. Ale mi się przypomniały teraz moje najlepsze tripy, niedługo będzie powtórka pewnie -- Pn, 3 paź 2011, 01:49 -- a i wbrew temu co kiedyś pisałem, psychodeliki pomogły mi przy leczeniu fobii społecznej, więc to nie jest tak, że to samo zło, po prostu trzeba odpowiednio do tego podejść.

Ślicznotka, właśnie Amberów nie było już to kupiłem Okocim -- Pn, 3 paź 2011, 01:34 -- Noopii, trzymaj się

ee no jakbym miał kasę to bym przyjechał, ale w tym terminie akurat nie mogę. w każdym razie grzybki będą już wszędzie, także na północy

tahela, ja właśnie czwarte dopijam ale też w sumie rzadko piję, już pedwo ogarniam klawiaturę więc zaraz się przemieszczam na kanapę ogladać jakiś film wiola173, dobranoc

wiola173, no to możemy się 'przy okazji' powymieniać tą cenną wiedzą tahela, to akurat nie jest ciekawe ale np. teraz się zaczyna sezon na grzybki, a to już jest zajebista sprawa, tylko trzeba odpowiednio do tego podejść.

wiola173, czyli jakie? ja też znam fajne, ciekawsze, bardziej kolorowe ale to nie na każdą okazję.

Noopii, ale mi smaka narobiłeś na takie piękne topy niestety nic nie mam przy sobie, więc trzeba się zadowolić piwem

no bo jedzenie jest zajebiste, nie można sobie tego odmawiać

oparzenia? polecam polać śmietaną, kefirem, jogurtem a ogólnie to siemka wszystkim

Na łysice to ja się piszę w każdym momencie Tylko jeszcze jest za ciepło, muszą być przymrozki, no i deszcze. Jak ktoś ma wątpliwości co do wyglądu (bo jak ktoś nigdy nie zbierał to łatwo pomylić) to na hajpie jest cały dział o grzybach, przykłady dobrych i złych okazów.

Zielona magia skutecznie rozśmiesza ludzi