no fakt, to trudna sprawa. Wiem coś o tym, wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą. Mało neutralnych miejsc, gdzie można kogoś (nowego) spotkać.
Ja kiedyś w ogóle nie dopuszczałam możliwości o wyjeździe gdzieś daleko, ale coraz częściej to rozważam, żeby zacząć kolejny etap życia w nowym środowisku,z dala od dołujących mnie ludzi i miejsc, ale wszędzie człowiek niestety może być narażony na cierpienie, odrzucenie, choć nie wiem, czy będę wstanie pokonać swój strach przed nieznanym