Hej, a dlaczego musisz się uczyć?
Ja np. piszę magisterkę na ostatni moment (bo oczywiście przez cały rok nie miałam weny)i też tak usprawiedliwiam moje nie wychodzenie z domu, z tym,że ja chce wyjść, ale nie mam za co i właściwie z kim. Znajomi daleko. Porażka za porażką...aż mi smutno