samara22, przepraszam Cię nie chcę tego publicznie omawiać, ale to nic takiego. No i boję, że po raz kolejny podejmę decyzję, która prędzej czy później okaże się pomyłką.
A wybierasz się dziś na cmentarz albo do rodziny? Masz tam w okolicy jakąś rodzinę?
Michuj, coś w tym jest. Ale czym innym jest dzień wolny od roboty i leniuchowanie, a czym innym celebrowanie święta. A Ty na obczyźnie co tam dziś robisz?
Sabaidee, nie znoszę świąt. A jak pomyślę o tych wszystkich, co odeszli z tego świata, ciarki mnie przechodzą i łapie jeszcze większego doła, że życie ludzkie jest takie ulotne, kruche
A na cmentarz też się wybieram, z przymusu.