carlosbueno

https://ndie.pl/beda-sadzic-francuskiego-burmistrza-o-obraze-muzulmanow/ Za stwierdzenie faktu, cytuje "W jednej z klas szkoły położonej w centrum mojego miasta 91% uczniów stanowią muzułmanie. Jest oczywistym, że jest to problem" burmistrzowi francuskiego miasta wytoczono proces karny o podżeganie do nienawiści. Czy Le Pen albo chociażby Fillon zdąży jeszcze uratować Francję, wątpię.

EQ wyszło mi 40 to chyba bardzo kiepsko, odpowiadałem co ja bym zrobił na danym miejscu ograniczony swymi lękami i stresem a nie co wiem ze powinno się zrobić.

Coś lipny ten test, wyszło mi 150. Parę lat temu bawiłem się w te testy i nigdy 130 nie przekroczyłem. Ale i tak się zawsze dziwiłem że mi tak dużo wychodzi bo byłem najgorszym uczniem z matmy w klasie i w szachy nigdy z nikim nie wygrałem mimo ze mnie ojciec od dzieciństwa tresował.

salirka, a necie już hejt że dobrze że umarł bo to kara za jego grzeszne życie, ot polski współczujący katolicyzm. [videoyoutube=lVXziMFEqX0][/videoyoutube]

Chyba masz lekki przerost ego skoro myślisz że mamy jakieś marzenia odnośnie Twojego męża, ale mowie za siebie.A co do cierpienia to ja jakoś bardzo nie cierpię, co najwyżej cierpię na nieustającą anhedonię.

pokaz mi historie swojej przegladarki a powiem ci kim jestes a co będzie jak tam same porno jest

jak wszystkiego co polskie a disco polo jest jednym z nielicznie prawdziwie polskich gatunków. tak, wyciagaj sobie nadal bledne wnioski Umer rozumiem, ze kosmitka, nie Polka? (jak nie znamy nazwiska, to googlujemy) Umer to Syryjka a może cyganiątko.

Carica Milica, brzmi jakoś tak turecko, wiem że Rumuni mają coś jak nasze disco polo tylko tam to z cygańskiej muzyki się wywodzi.

Ja disco polo nie słucham poza jakimiś imprezami gdzie dużo wypiłem i wtedy się okazuje że nikt tego nie słucha a wszyscy znają słowa i się dobrze przy tym bawią .

Nie wiem czy beznadziejnej, ale prostej, melodyjnej i często właśnie tandetnej bo wykonywanej przez słabych muzyków, zresztą dziś i tak wszystko jest w komputerze robione także to obecne disco polo ma bardziej "szlachetne" brzmienie niż te z lat 90-tych nagrywane na tanich keyboardach.

jak wszystkiego co polskie a disco polo jest jednym z nielicznie prawdziwie polskich gatunków.

to jakieś disco polo pewnie. nie, to Poparzeni Kawa Trzy a już podejrzewałem panią prawnik o słuchanie tak plebejskiej muzyki jak disco polo. Ja tez słucham teraz bardzo wigilijnej muzy czyli Kata.

to jakieś disco polo pewnie.

dokarmiają bo uważają że muszę przytyć, dla nich przy moim wzroście powinienem minimum 120 kg ważyć żeby wyglądać jak facet, bo co to za facet bez brzucha.

Biednyś Dlatego nie cierpię postów do również mnie dotykają mimo że ich nie przestrzegam. A jak tym religijnym osobom powiedziałem że jem mięso w wigilie i wielki piątek to im szczeny opadły, jak tak mogę. No ale takie są uroki kaszubskiej prowincji.

przecież 95% rodzin w Polce jest katolicka a przemocy nie tylko fizycznej i alkoholizmu w ich nie brak. Ja pochodzę z mocno katolickiej rodziny a dalsza rodzina jest wręcz ekstremalnie religijna( większość chodzi do kościoła codziennie a ksiądz to ich prawie domownik) i jakoś ich niezwykłości nie dostrzegam w części jest alkoholizm czy tez skrajny materializm mimo tak afirmowanej religijności.

Z drugiej strony trudno wymagać od dzisiejszych ludzi, przyzwyczajonych do luksusów, żeby podjęli się wielodniowego postu. Dzisiaj dla niektórych odmówienie sobie kawałka ciasta jest wielkim wyrzeczeniem W moim miejscu pracy połowa kobiet nie je w adwent słodyczy, to ich post a ja na tym cierpię bo mi nic nie dają a jestem uzależniony od słodyczy i sam muszę kupować. Słodycze to moja ostatnia przyjemność w życiu i mimo świadomości ich szkodliwości ich nie odstawię.

Dla mnie są śmieszne że jada się w nie mięso ryb, również tak drogich i tłustych jak łosoś. Wychodzi na to że taki post to tłuste żarcie za duże pieniądze i może o zgroza służyć podniesieniu statusu bo mięso zwłaszcza to przetworzone jest tanie, tańsze od warzyw i owoców nawet jeśli chodzi o kalorie . Branża w której pracuje by padła gdyby nie było tych postów i świąt związanych z jedzeniem ryb, bo w Polsce nie jada się ich na co dzień jak w Skandynawii np.

Ja ani nie jestem inteligentny ani nie mam zbyt wielu przyjaciół, jestem durnowatym samotnikiem do tego ultra niezaradnym.

Mnie zawsze śmieszy jak prezydent USA łaskawie daruje życie jakiemuś indykowi To nie zakłamywanie biologii, bo nie o bycie wege w poście chodzi. Chodzi o to, żeby w dni postne nie urządzać uczty. Kiedyś to mięso było droższe niż ryby. Teraz jest odwrotnie. Oczywiście można się obeżreć rybami i wtedy to żaden post. Teraz to w zasadzie powinno sie nie jeść ryb. Ale nawet robiąc dania wege można teraz bardzo dobrze zjeść i nie będzie to żadne wyrzeczenie. Można by narzucić jakieś oficjalne, skromne menu w te dni, ale z drugiej strony taki kompletny brak elastyczności tez jest zły i nie podobałby się ludziom. Mnie natomiast dziwi, że ludzie wierzą w to, że w Wigilię jest post (a nie ma), a jednocześnie, że trzeba się nażreć. No właśnie co to za post jak to wyżerka z 12 dań, gdzie w inne okazje i nie okazje się nigdy tylu nie jada. Niegdyś obżeranie się w święta było kompensacją wcześniejszego wielodniowego postu gdy jadło się bardzo mało, dziś już nikt tego nie przestrzega a w święta bożonarodzeniowe czy wielkanocne wyżerka jest i tak. Tradycja i religia znakomicie spełnia wymogi konsumpcjonizmu.

Ja jestem nadmorski półkaszub i morskie ryby się jada głównie, a ci z południa Kaszub pewnie słodkowodne i karpie też.

Ja karpia miałem na wigilii może z 2 razy, na Kaszubach nie ma tradycji jego podawania, choć obecnie większość podaje po się spolonizowała czy może skomercjaliozwała ta tradycja. Nie było tez tradycji 12 dań, wigilia była bardzo skromna i składała się głównie ze śledzi i ciasta drożdżowego. A święty mikołaj to wymysł ostatnich 20 lat wcześniej był gwiazdor.

A w USA nie ma prymitywnych idiotów, przecież ci co głosowali na Trumpa nimi pewnie są I czemu tradycja jedzenia karpia jest bardziej idiotyczna od jedzenia indyka. oczywiście że ryby to mięso, ale zakłamywanie biologii przez katolików ma tak długa tradycję że uwierzyli że to nie mięso. A postna wigilia, piątki to skutek oddziaływania lobby rybnego żeby więcej ryb sprzedawać, no ale jak pierwsi apostołowie byli rybakami to nie dziwota.

A kiedy to ostatnio był śnieg na wigilie, na wybrzeżu to chyba w latach 90-tych, a picie wódki i zioło to kojarzy mi się z wigilią w Anglii jak tam mieszkałem to były zawsze nietrzeźwe święta.

Ja w wigilię zawsze głodny jestem bo nie ma mięsa, normalnego mięsa bo to rybie się nie liczy zresztą zwykle ryb żadnych i tak nie tykam, tylko sałatka i pierogi. Na pasterce w życiu nie byłem i nie zamierzam być, to spęd pseudokatolików którzy raz w roku chodzą do kościoła.