carlosbueno

moim jedynym sukcesem jest mistrzostwo województwa szkół rolniczych w biegach przełajowych.

to transseksualistka, czy sprzęt do dupa i cycki.

no właśnie i później nie starcza mi sił na pracę zarobkową.

oprócz marudzenia również pijam za resztę rodziny bo sami abstynenci są muszę polskie cechy w rodzinie krzewić- marudzenie i picie.

ja to nie wiem po kim marudzenie odziedziczyłem dziadków nie znałem a babcie nie mówiły po polsku także trudno mi powiedzieć, a rodzice raczej mało marudni są. Widocznie muszę za całą rodzinę nadrabiać.

Nameless, ja niestety przegapiłem ten okres, a teraz po 30-ce dużo trudniej bo w moim wieku to większość już sparowana a jeśli nie to oczekuje poważnego związku, małżeństwa, dzieci na co raczej u mnie nie można liczyć.

silence_sadness, z tego co mi wiadomo to Sorrow nie chodzi na impry, nie tańczy i nie pija alkoholu i tu już jest problem. A ja czasem chodzę, kiedyś nawet dosyć często i nie stronie od alkoholu a i tak ciężko z tym zapoznawaniem u mnie, bo nie mogę się przemóc jakoś. Zresztą dziewczyna która podoba mi się na dyskotece nie koniecznie musi poza nią gdy jest człowiek trzeźwy i jasno patrzy na świat.

[videoyoutube=VcKlXHgG70c][/videoyoutube]

długie i równocześnie miękkie chooje zdatne do związania reki nie występują często w przyrodzie.

futerko , to chodzi Ci o nieogolone części intymne.

Bianka78, dobrej nocki przyszła zaręczycielko.

omeeena, a jakie kajdanki, pewnie te od jakieś seksu. Pewnie trzeb było mnie przywiązać abym nie stchórzył.

od sprawdzania wiadomości odnośnie walki islamu z resztą świata.

omeeena, do więzienia nie chce trafić chyba że w skandynawii.

żółte to relanium a tak w ogóle to zaręczyny sa za poważne dla mnie, wolałbym luźniejszy związek.

Bianka78, trzeba się spieszyć, ja już młody nie jestem, a nie stać mnie na niebieskie tabletki

Bianka78, no to kiedy te zaręczyny i noc zaręczynowa.

i do tego wielki piątek.

Bianka78, czyli tylko ja zostałem, czuje się zaszczycony.

Michuj, Chyba większość osób doświadczyła jakiś form mobbingu w pracy. Ja np byłem straszony zwolnieniem z pracy jeśli kwestionowałem coś, czy nie dostatecznie szybko robiłem, no i też czasem bluzgi czy nazywanie mnie głupkiem pod moim adresem mi zdarzało się usłyszeć. Ale to była praca fizyczna, gdzie byłem na samym dnie i jest pewnie inaczej niż w Twojej gdzie jakieś bardziej wyszukane techniki mobbowania mają.

ja bym nie wykopał jakby mi się bardzo spodobała. wątpię żeby długo ze mną wytrzymała albo ja z nią, ale spróbować można.

Bianka78, jesteś bigamistką

śmiem twierdzić że jest odwrotnie, kiedyś nikt się nie zastanawiał nad tym czy uprawiając seks spłodzi się dziecko dzieci byłą oczywistością rodziło się tyle ile można było. A dziś to ludzie jednak w większości planują że chcą mieć np 1 dziecko i decydują się na nie gdy są tego pewni, stać ich kochają się itd. a kiedyś po prostu się rodziły bez żadnych wcześniejszych rozważań.

Mono.o, mam taką nadzieję, na rower będzie można pójść, byłem wczoraj ale jazda w temp -1 w dłuższe trasy nie jest specjalnie przyjemna.

Kestrel, znowu lepszy ode mnie jesteś ja raz w miesiącu minimum pijam no i mecze oglądam( to chyba jedyna moja męska cecha)