Skocz do zawartości
Nerwica.com

carlosbueno

Użytkownik
  • Postów

    20 959
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez carlosbueno

  1. u mnie to największym problemem jest to że moja samoocena wynika z obiektywnego spojrzenia na moje życie. Jakbym znalazł znośną pracę, dziewczynę, miał jakieś ciekawe zainteresowania, prowadził tzw normalne życie to może samoocena by wzrosła a tak jak mogę mieć wysoką jak obiektywnie prowadzę beznadziejne życie.
  2. zmienny, co do filmiku to np dla mnie abstrahując od tego ze już trochę za stary jestem, to wejście na sale wykładową i powiedzenie tego wymagało by sporej odwagi( osoby na tyle odważne raczej nie maja problemów z podrywaniem) no i to raczej nie jest spotykane żeby dziekan kogoś prosił poprzez kogoś w czasie trwania wykładu, już w szkole średniej prędzej. Także jak dla mnie mało przydatny i trochę odrywany od rzeczywistości ten filmik.
  3. Mushroom, jesteś szowinistą i dyskryminujesz facetów, teraz jest równouprawnienie i kobiety też mogą podrywać i zaciągać do łóżka facetów. Skoro wiele facetów poszukuje dziewic ba są w stanie za nie płacić nawet, to czemu nie jest odwrotnie skoro piszące tu kobiety uważają że dziś nie ma różnicy między kobieta a mężczyzną odnośnie podrywania, seksu i td.
  4. jedynym sposobem aby ten wątek nie był tylko takim narzekająco-wymówkowym byłoby zaoferowanie przez tutejsze panie swych wdzięków owym prawiczkom, tylko nie wiem czy by wtedy tego wątku nie zamknięto ze względu na nieprzyzwoitość.
  5. jak zwykle od wielu dni, miesięcy, lat nic.
  6. carlosbueno

    Co robić.

    rodzice myślą że jak dziecko ma co jeść i nie jest poważnie chore( chodzi mi o chorobę fizyczną) to musi być szczęśliwe i nie może mieć depresji. Samookaleczenia i myśli samobójcze to nie przelewki pewnie wizyta u psychologa, psychiatry by się przydała.
  7. to już tak sławny jestem. A co do krucjaty przeciwko islamowi to by się przydało, nie przepadam za Chrześcijaństwem ale jednak cywilizacyjnie jest dużo wyżej niż islam który tkwi mentalnie w najgorszych mrokach średniowiecza. nieboszczyk ja mieszkałem parę lat w UK i też tam takich kokosów nie ma zwłaszcza dla polskich emigrantów, choć na pewno łatwiej i dostatniej żyje się niż w Polsce. Główna różnica jest taka że to na co tam stać 90% ludzi ( wczasy zagraniczne 2 razy w roku, cotygodniowe wypady do kina, pubów, parków rozrywki, dobre auta) w Polsce stać na to góra 30% ludzi.
  8. Sto lat temu, to akurat zwykle miało co jeść, żywność była tania, albo ludzie mieli własną, dzieci biegały w byle czym (na wsi) i nie musiały mieć markowych ciuchów, nie mówiąc o komórkach i tabletach oraz opłatach za telefon i internet. Nie potrzebowały sterty obowiązkowych, płatnych na koszt rodziców podręczników (niektóre jak skończyły kilka klas, to było dobrze) i nikt nie płacił za żłobek czy przedszkole - bo albo się jakieś najstarsze zajęło resztą, albo jakaś ciocia stara panna, co się przytuliła do rodziny, albo służba u szlachty, a biedota oddawała do prowadzonych charytatywnie, bo i tak nie miała kasy. Itd. Wtedy to można było żyć nie umierać i tylko się mnożyć, jak nic. no ale obecnej mentalności ludzi w Polsce jak i całym tzw cywilizowanym świecie już nie cofniesz najpierw wygody, auto, mieszkanie, później dzieci które trzeba posłać na prywatne lekcje i odpowiednio ubrać to nie dziw że ludzie nie chcą dzieci albo maksymalnie jedno. Dziś właściwie tylko potężny socjal lub podniesienie płac 3- krotne przy zachowaniu cen uratowałoby demograficznie Polskę ale to nierealne jak wiemy. Polki za granicą rodzą 2 krotnie więcej dzieci niż w Polsce bo tam jest odpowiednia pomoc państwa, wyższe zarobki i tańsze pieluchy także nie jest tak że one nie chcą po prostu wychować je w wysokim zachodnim standardzie.
  9. Dlatego taka separatka w norweskim więzieniu z basenem, siłownią i specjalnie dobraną bogatą dietą itd jest lepszym rozwiązaniem niż jakaś stresująca, wykańczająca praca tylko po to aby zarobić na mieszkanie i tanie jedzenie.
  10. zmienny, akurat w Europie w bogatszych krajach o większym socjalu przyrost naturalny jest większy niż w biedniejszych krajach postkomunistycznych i z południa Europy. A co do reszty świata to w większości przypadków mentalność, świadomość ludzi jest tam diametralnie inna i przypomina Polskę sprzed 100 lat gdzie nic się nie zastanawiał czy dziecko będzie miało co jeść przed jego poczęciem.
  11. no nie wiem czy takie śmieszne mnie jeśli bym chciał się wyprowadzić od rodziców nie stać by było na nic więcej niż pokój u kogoś w domu. Za granicą mieszkałem często w pokojach wieloosobowych mimo że ludzie zarabiali ponad 1 tys euro czy funtów. Takiego człowieka bez fachu i umiejętności jak ja nigdy raczej nie będzie stać na wynajęcie własnego mieszkania,dlatego nie śpieszno mi do usamodzielniania się.
  12. Transfuse, wśród moich znajomych w Anglii było sporo nawet takich przeciętnej śmiałości którzy nie mieli czy też nie spotykali się z dziewczynami poza chodzeniem do burdelu. Ci śmiali, dobrze umiejący angielski mogli mieć na pęczki różnokolorowych pań ale przeciętny polski budowlaniec jeśli nie miał żony, dziewczyny, poznanej w Polsce to zwykle albo celibat albo płatny seks. A w Holandii w hotelach robotniczych 90% to faceci także też nie łatwo tam o dziewczyny zwłaszcza jak się jest tak skoszarowanym i mieszka w pokoju z 3-ma innymi facetami. W Polsce nawet na bezrobociu mam większe szanse.
  13. Arkana, świadomie czy mniej świadomie powielasz schematy wyniesione z domu, to często się zdarza córki alkoholików zwykle wybierają alkoholików za facetów, mężów mimo że tyle złego od nich doświadczyli. Są na to terapie DDD, DDA które ponoć pomagają. Ja osobiście to takich problemów nie mam i dziwie się że często dziewczyny wybierają takich właśnie facetów agresorów, nadużywających alkoholu i przemocy no ale widocznie tacy są bardziej pociągający, zwłaszcza jak ktoś dorastał w dysfunkcyjnej rodzinie.
  14. refren, powracamy do średniowiecza, wtedy pójście do zakonu było awansem społecznym, szansą na bardziej dostatnie, bezpiecznie życie.
  15. Dokładnie tak jest nie może być parcia na związek miłość ,tylko należy być na nią otwartym i to zawsze się sprawdza. same bycie otwartym często nie wystarcza. Ja np przez wiele lat mimo że niby byłem otwarty nie miałem styczności właściwie z żadnymi kobietami, w pracy i wśród znajomych tylko sami faceci byli. Ale taki to urok emigracji jest zwłaszcza jak się jest nieśmiałym i nie zna dobrze języka.
  16. zmienny, w sumie to te tego nie wykluczam , lepszy zakon niż ulica, a wiarę można udawać.
  17. no co ty, to najprawdziwsza prawda.
  18. ala1983, Candy też mówi że jestem leniem. To że będę się uważał za wartościowego niewiele poprawi, powinienem coś zrobić abym mógł się za takiego uważać, ale jakoś nie potrafię, nie chcę, nie mogę.
  19. ja chciałbym do Tajlandii na misję pojechać nawracać tam młode biedne Tajki.
  20. czekam aż ktoś założy mój fanklub.
  21. delikatny to jestem, ale romantykiem raczej nie. dla mnie teraz najgorsze jest to że nie mam pracy i nawet nie chce mi się jej za bardzo szukać a to raczej dyskryminuje mnie w oczach kobiet, zwłaszcza że po 30-ce jestem i kobiety oczekują poważnych, chociaż trochę ustawionych ludzi w tym wieku.
  22. *Wiola*, a czy oddałaś już na mnie głos w konkursie na marudę, może zdobędę jeszcze jakiś tytuł przed udaniem się do zakonu, pewnie w cv się przyda.
  23. już wolałbym być kobietą bo w sumie wygląd mam przeciętny a inne cechy zwłaszcza te męskie typu pewność siebie, zaradność, odporność psychiczna itp to tragedia taka że lepiej nie pytać.
  24. nie mogę se wmawiać że jestem wartościowym człowiekiem, skoro nie jestem.
×