carlosbueno

W Polsce pewnie ponad 90% słuchaczy behemotha jest formalnie katolikami, ja osobiście we życiu poznałem 1-dną nie ochrzczonego Polaka/Polkę ( może i więcej ale od jednej tylko się o tym dowiedziałem). Chrzest dzieci jest w Polsce pewnie bardziej powszechny od obowiązkowych szczepień a na apostazję decydują się jednostki.

A a propo prześladowania chrześcijan w Polsce to Kościół przy okazji liczenia wiernych w kościołach i smakoszy komunikantów mają zamiar też pytać wiernych o to właśnie czy są prześladowani za wiarę. Niech lepiej zajmą się prześladowanymi i mordowanymi chrześcijanami w świecie islamu i wyślą tam jakaś dywizję ale jeszcze o tym nie słyszałem raczej spora część zazdrości muslimom że u nich taka twarda wiara jest z Cejrowskim na czele dla którego islam ma być wzorem dla chrześcijaństwa.

Taki drogi chleb u was, czy to jakiś nietypowy a może 4 zł to chleb ze zniczem kosztował.

Ja niegdyś słuchałem Behemotha obecnie bardzo okazjonalnie, ale sam satanizm mnie w ogóle nie interesuje, to taka sama bzdura jak inne religie, zresztą większość słuchaczy ekstremalnego czy black metalu który jest satanistyczny słucha go dla innych powodów niż wychwalanie szatana. No ale czytałem gdzieś ostatnio że zorganizowano jakieś modły o uzdrowienie duszy Nergala aby się nawrócił i nie zachęcał swoich wielbicieli do czczenia złego.

Bądźmy szczerzy czy rządziłby Tusk, Kaczyński czy Kalisz sytuacja przeciętnego Kowalskiego niewiele by się zmieniła. Ludzie generalnie przeceniają role polityków na ich życie a jeśli chodzi o gospodarkę i sprawy społeczne to wyżej wymienieni niewiele się różnią i chyba tylko dyktatorka władza króla Korwina mogłaby diametralnie coś zmienić jedni by poszli w dół a inni w górę ale zwykły robol byłby dymany i tak i tak czy to przez władzę czy kapitalistę.

Ja na to czekam i tak gorzej już nie będzie a wtedy będę przynajmniej buntownikiem wobec systemu bo do kościoła nie będę chodził jak wprowadzą obowiązkowe stawianie się tam w niedzielę.

A dla mnie to się wyklucza jak można popierać jednocześnie równouprawnienie kobiet, nowoczesną formę rodziny, homoseksualizm i popierać albo tolerować skrajnie mizoginistyczną, homomorderczą i archaiczną kulturę islamu ale czego nie zrobi się dla poparcia mniejszości i w imię ich obrony. Teraz te lewusy w UK robią protesty przeciw bombardowaniu ISIS zupełnie im się już w głowach poprzewracało albo nic w nich nie mają.

A ja mam czasem wrażenie że sympatycy prawicy uważają że każdy zdrowy psychiczne powinien być za nią a lewicę popierają psychiczni lub ewentualnie kretyni. Dla mnie kretyństwem jest popieranie multi kulti i pobłażanie islamistom ale inne lewicowe poglądy niekoniecznie. A całe to gender jest rozdmuchane jak nie wiadomo co ale z dużej chmury chyba mały deszcz.

i dlatego 2/3 forumowiczów to ateiści i agnostycy a nie katolicy.

człowiek też zwierzę. Ale wątpię bo lewica ma fioła na punkcie praw zwierząt czasami bardziej się o nich troszczą niż ludzi.

Jeszcze kilkaset lat temu kazirodztwo było dość powszechne rodziny królewskie się rozmnażały między sobą, a mieszkańcy małych miejscowości zwłaszcza odciętych od świata podobnie. W wielu społecznościach pierwotnych związki między kuzynostwem( ale chyba tylko z jednej strony od matki a może ojca dokładnie nie pamiętam) były częste a nawet rekomendowane. Dziś w dobie globalnej wioski i w epoce małżeństw z miłości kazirodztwo jest zbędne i szkodliwe ale pewien ułamek procenta ludzi będzie go praktykował tak samo jak mamy pedofilie choć kazirodztwo akurat nie jest aż tak szkodliwe jeśli to za zgoda obu stron i jeśli z tego nie będzie dzieci. Akurat nie wiem po co Hartman z tym kazirodztwem wyjeżdżał, chyba chciał zaistnieć medialnie ja cenię go za poglądy na temat religii i edukacji ale widocznie to za mało aby zainteresować gawiedź. K Tu ma rację bo u 99% ludzi jest zakorzeniony wstręt do kazirodztwa zarówno kulturowy jak i biologiczny że nie będzie to zagrożeniem tak samo jak zagrożeniem nie jest homoseksualizm, dużo większym zagrożeniem jest fanatyzm religijny zwłaszcza w wersji islamskiej.

oficjalnie 700 zł nieoficjalnie więcej ale też kokosy to nie są zresztą mam mentalność niewolniczą , jestem nienormalny, jestem podczłowiekiem i dziwie się że ktoś chcę mnie jako pracownika.

no bo homo nie moga sie rozmnazac miedzy soba, wiec obieraja droge propagandy, w ten sposób zwiekszają swoja liczebnosc To jest myślenie na poziomie większości murzynów z Afryki czy innych z tzw zacofanych krajów którzy mówią że u nich jest normalniej bo takie coś jak homoseksualizm nie występuje ale jak ma występować jak grozi za to śmierć. Moi rodzice tez mówią że homoseksualizmu kiedyś nie było i gdzie ten świat zmierza ale kiedyś przecież obskurantyzm przynajmniej na poziomie seksualności był dużo bardziej rozwinięty.

Czasami myślę że jak się nie ma partnera, własnej rodziny lub bujnego życia towarzyskiego to lepiej jednak żyć z rodzicami bo samemu to już można w ogóle oszaleć ale to zależy od osobowości. Ostatnio pracuje po 10-12 h dziennie 6 dni w tygodniu i na dobra sprawę mieszkanie z rodzicami jest wygodniejsze bo obiad czeka, posprzątane a tak to bym w ogóle już nie miał czasu na nic zupełnie bo po pracy jeszcze gotowanie itd albo zimne jedzenie a człowiekowi po kilkunastu h fizycznej pracy za bardzo się nie chcę.

a najzacieklej pewnie Cie atakowały osoby które same niedawno miały naście lat a wtedy zdanie rówieśników liczy się najbardziej. Ja też poza prostą wielogodzinną pracą fizyczną nie robię niż sensownego ale nie uważam że to byłby jakiś wstyd choć powód do dumy też na pewno nie, no ale ja w przeciwieństwie do Tego ojca nawet przyzwoitej kasy z tego nie mam.

Mój kuzyn opiekun niepełnosprawnych intelektualnie jakiś czas temu był ze swoimi podopiecznymi na sztuce w której niby to propagowano homoseksualizm i zwyrodnienie a jak się później dowiedziałem po prostu przedstawiono tam homo rodzinę( związek) która lepiej wychowywała dziecko od większości hetero co wg niego już jest oznaką propagowania zboczeń a przecież to był jednostkowy przykład i pewnie tak nie raz się zdarza. No ale dla niego to ewidentnie propagowanie związków homo kosztem hetero a przecież to jakaś wierutna bzdura bo ludzie hetero nie zaczną nagle się wiązać z ludźmi tej samej płci bo tak jest lepiej czy nakazuje moda a wg wielu zaciekłych krytyków homo rzekome propagowanie tej orientacji spowoduje że liczba homo wzrośnie i wkrótce wyprzedzi hetero.

Jak cię do tej pory nie wy...ł z domu to i nie wydziedziczy No ale uważa że powinien trafić w ręce wartościowszych ludzi niż ja czy brat, już żałuje tego że ziemię przypisał na brata którym się leni nawet jeszcze bardziej niż ja a nie na kuzynostwo które by wiedziała jak się tym zająć. Ale z drugiej strony ja zarabiam 728 zł (nieoficjalnie trochę więcej) i jak mnie ma być stać na samodzielne życie.

Ja się wstydziłem za ojca bo zamiast tak jak inni ojcowie wypić piwko wolał biegać maratony a wtedy bieganie nie było modne i uważano go i przez to całą rodzinę za szurniętą. No ale jak człowiek ma naście lat to zdanie innych się bardzo liczy nawet jeśli nie mają racji. No ale dziś to nawet jest pewien plus tej "nienormalności" mojego ojca inni uważają że ja po nim jestem taki stuknięty i nieżyciowy, choć w tym drugim go przerosłem. Powinna ale tego nie robi i nie robiła już za moich dawnych czasów.

Ja popełnię samobójstwo bo wtedy już przykrości rodzicom tym nie zrobię co mnie najbardziej powstrzymuje. No ale mogę też być na utrzymaniu brata bo do niego będzie należało a właściwie już należy ziemia a dom to nie wiadomo podobno ojciec chce nasz wydziedziczyć bo tacy straszni jesteśmy.

Ja tylko się obawiam teraz hurraoptymizmu że wygraliśmy z mistrzami świata i jesteśmy jakąś super drużyną a prawda jest taka że piłkarsko nawet w tym meczu byliśmy 2 klasy gorsi od nich i jesteśmy ledwo średniakami a tacy panowie jak Wawrzyniak czy Jodłowiec to w ogóle nie powinni w tej reprezentacji grać. No ale ja nawet ze zwycięstwa się nie potrafię cieszyć taki defetysta ze mnie.

Ze Szkocją pewnie przegrają będą musieli atakować pozycyjnie a tego jak wiemy nie potrafią i ten limit szczęścia to może już na całe eliminacje wykorzystali. No ale plus dla Polski za grę w obronie bo już dawno tak dobrze w niej nie grali.

chyba meczu nie widziałeś bo nic poza stawieniem autobusu nie grali, ale brawo dla bramkarza i za skuteczność.

to najbardziej fartowny mecz Polaków w historii bo nic specjalnego poza obroną nie grali, wynik dużo lepszy od gry ale w końcu wygraliśmy z mistrzami świata

Moja matka nie dostaje żadnych prezentów, nie przypominam sobie aby kiedykolwiek dostała nawet jakiś kwiatek czy cokolwiek. Na żadne wycieczki również nigdzie nie jeździła. Jak żyję, a mam już 22 lata, to NIGDY nie byłem z nimi nigdzie i oni sami również nigdzie nie byli. Tak jak pisałem wcześniej, nasze wypady ograniczały się tylko czasami do wspólnego spaceru po mieście lub wyjścia do sklepu. A właśnie, czemu dla tych kobiet z wcześniejszych roczników to było powszechne? Dlaczego dalej nie jest to powszechne? Dla kobiet po 50-ce zwłaszcza na wsiach wakacje to abstrakcja tak samo jak tzw równouprawnienie bo facetowi garów myć i gotować nie przystoi. Facet jest od zarabiania a kobieta od zajmowania się domem i nie ma mieć żadnych pasji no chyba że szycie lub coś w tym stylu. Facet który pracuję i nie pije i nie biję za dużo to już coś dziś niestety wymagania wzrosły. A co do wyjazdów, wycieczek mój ojciec w związku ze swa pasją zwiedził całą Polskę a kawał Europy a matka to może kilka razy w roku dalej niż 10 km od miejsca zamieszkania się rusza dla niej wyjście do kościoła to już podróż.

Prawdziwe wykształceni ludzie powinni mieć szacunek dla innych, wiedzieć że w pastwie, społeczeństwie jest miejsce i dla profesorów i biznesmenów jak i dla sprzątaczek, budowlańców, pracowników fabryk i nie wywyższać się nad nich a tym bardziej naśmiewać. Ale w Polsce chyba te 45 lat przymusowego dowartościowywania klasy robotniczej spowodowało odwrotne skutki bo ci którym się udało dorobić, wykształcić naśmiewają się z innych a poważanie dla klasy robotniczej jest żadne. A to że nauczyciele mówią że wykształcenie jest bardzo ważne to nie ma się im dziwić nawet jeśli to nie jest prawda to nie będą podcinać grzędy na której siedzą, muszą się jakoś dowartościować nawet jeśli w wielu przypadkach słabsi uczniowie lepiej se w życiu radzą niż ci dobrzy.