carlosbueno

Hans, a jakbyś się zakochał w ślicznej Ukraince to co byś zrobił czy to zbyt nierealne. Ja poznałem kiedyś w Anglii zaciekłego rasistę, polskiego kibola- nacjonalistę a później patrze na fejsa a on ma dziewczynę murzynkę

juz miesiąc bez seksu czuje ze moge brac udział w niniejszym konkursie rzeczywiście duże osiągniecie no ale to chyba zdrowe że jak ktoś miesiąc seksu nie uprawia to źle się czuje, w końcu to potrzeba fizjologiczna no ale mi się przez dziesięciolecia udawało żyć bez tego choć nie ma się czym chwalić.

Właśnie, 40 tka zbliża się nieubłagalnie a człowiek coraz głupszy a i tzw osiągnięć życiowych brak.

ten na pewno był niezły , zresztą są drinki alkoholowe takie.

i to przez tego pajęczaka pić nie możesz. A ja właśnie pod wpływem promili odkryłem przypadkiem taki przebój [videoyoutube=EpVXKDKSdMY][/videoyoutube]

Po 3-krotnie czuwasz czy już tyle promili na pokładzie.

No i towarzyszka Wiola pojawiła się po wielu miesiącach niezauważalnej nieobecności. a tak w ogóle to szczęśliwego roku 2019 bo taki wg historyków i daty prawdziwych narodzin Chrystusa nastał.

morze to nic ciekawego jak widzi się je całe życie, góry są ciekawsze.

ja też patriotą nie jestem. Coli pijam dużo więcej niż cydru który jakby nie było jest jednak anglosaskim wynalazkiem i na angielskich prowincjach jest go do wyboru więcej niż piw.

coś w tym jest smakuje jak skrzyżowanie jabola z szampanem ale od czasu do czasu lubię. W Anglii Ace to był cydr nad cydrami 2,5 funta za 3 litrową plastikowa butelkę a rewolucje żołądkowe nastepnego dnia gwarantowane.

przerzuciłem się na cydr trzeba wspierać cierpiących z powodu embarga sadowników.

W sumie to dobrze, może się zsocjalizowali i gdzieś imprezują.

nie bardzo. Już się senny robię może prześpię sylwestra.

Ostatnio mój stopień alienacji sięga zenitu poza pracą i domem nigdzie nie bywam. U mnie chyba jakaś jesienno -zimowa depresja jest bo na nic nie mam ochoty może wiosną się odmieni. Ja 4 drinka wale ale nie sa zbyt mocne.

ale przynajmniej mega kaca nie będzie jutro choć kto wie co tam ludzie przed kompem piją. To już mój 3 sylwester przed kompem z rzędu

Nie da się niezauważyć i choć samemu daleko mi do pro ukraińskich sympatii którymi przepełnione są media to tez nie uważam że tam są sami Banderowcy którzy chcą napaść na Polskę i że są większym zagrożeniem od Putina. Ja mam póki co jedną złowroga grupę- islamistów i będę zwalczał ich ideologię i multikulturalnych zwolenników póki żyje to jedyne co mogę dać światu.

http://www.euroislam.pl/index.php/2014/12/para-pobita-przez-imigrantow-sama-sobie-winna/ na zachodzie biją białych za to że są biali i są dumni z bycia Europejczykami. Zrobili to Somalijczycy najprymitywniejsza nacja jak istnieje nie rozumiem po co ta dzicz wpuszczają do Europy skoro mordują się wzajemnie w Somalii to w Europie nie będą lepsi. W Anglii Somalijczycy zabili kiedyś swojego rodaka za to że wyszedł z pubu i oczywiście większość rodaków popiera takie zachowanie. I do tego nacja ta słynie z tego że spośród całej jej populacji zatrudnienie miało np w Anglii tylko 18 % bo wolą siedzieć na zasiłkach i masowo płodzić dzieci i to w liczbie powyżej 10-ciu zwykle. Nic dziwnego że państwa socjalne nie wytrzymują takich obciążeń a w zamian otrzymują groźbę terroryzmu i wzrost przestępczości.

Ci którym się nie powodzi nie ogłaszają tego na FB. A co do emigracji to różnie bywa to prawda że jest tam mnóstwo osób z pogranicza patologii, z zapyziałych podlaskich i świętokrzyskich wiosek którzy zdania nie mówią składnie po polsku sklecić nie mówiąc już o języku tubylczym. No ale jest tez sporo wykształconych ludzi czy po prostu porządnych, ciężko pracujących, często fachowców którym jednak Polska nie dała szans rozwinąć skrzydeł albo utrzymanie rodziny na godnym poziomie było tu nie możliwe.

Ja też nie pochodzę z nizin ale gdybym się miał sam całkowicie utrzymywać i np płacić za mieszkanie to by kiepsko u mnie było a tak żyjąc u rodziców nie odczuwam tak tego stanu no ale w moim wieku powinienem dawno być na swoim i mieć rodzinę a na to na pewno by nie było mnie stać a niska pewność pracy na pewno też temu nie sprzyja. Według mnie osoby mało zarabiające mające minimum lub nieco więcej powinny być zwolnione z podatku bo nie dość że mają niską pensję to jeszcze im fiskus zabiera i niekoniecznie te pieniądze są później należycie dystrybuowane. Ktoś może powiedzieć że państwa na to nie stać ale dlaczego stać na jakieś chore i niesprawiedliwe przywileje dla np mundurowych( zwłaszcza wojskowych) który opierdalając się w wojsku wieku 35 lat mogą przejść na emeryturę podczas gdy ciężko pracujący np budowlaniec musi czekać do 67 lat choć raczej tego nie dożyje. Już nie wspomnę o spółkach skarbu państwa, funduszach itp gdzie mniej lub bardziej legalnie topione są miliardy i oczywiście wszystko trafia do prezesów i ich pociotków.

Ja byłem kiedyś Korwinistą a że wylądowałem w życiu jako pracownik fizyczny, przedstawiciel prekariatu to trudno popierać ideologię liberalną będąc na samym dnie drabiny społecznej, gdy się jest dla kapitalisty tanią siłą roboczą bez praw pracowniczych. Najchętniej by chcieli żebyś pracował za darmo i to w sobotę niedziele i święta po 15 godzin dziennie jak trzeba tak się u nas rozwydrzyli ci wspaniali przedsiębiorcy( oczywiście nie wszyscy). Znam wielu ludzi którzy pracują za minimum i jedyne podwyżki to te które wymusza na nich państwo a tak by dalej za 1000 zł brutto robili gdyby nie było płacy minimalnej( która i tak jest nagminnie omijana przez umowę o dzieło) tak krytykowanej przez liberałów. Niedawno w okolicznym zakładzie obniżono pracownikom( ściślej zleceniobiorcom)) pensje do 5 zł na h i zatrudniono kobiety ze wschodu tak wygląda u nas ten socjalny raj o którym mówią Korwiniści i to w rzekomo 3-cim najbogatszym województwie w kraju ze średnią ponad 4000 zł.

No właśnie drobni przedsiębiorcy to ofiary wielkiego kapitału często żyją na niższym poziomie niż pracownicy najemni a i stresów wiele więcej a często jedyny plus to bycie na swoim. No ale niech se myślą co chcą ja tam widzę miejsce dla ludzi popierających Korwina jak i Ikonowicza. W moim niewielkim miasteczku 11 tysięcy są np 2 Biedronki, Lidl, Netto, Intermarche, Polo market a wszyscy drobni sklepikarze i straganiarze praktycznie padli jeszcze parę sklepów nocnych- monopolowych się trzyma i to na pewno nie padli wskutek socjalizmu tylko raczej wolnego rynku gdzie silny zwyciężają i do tego są nawet zwalniani z podatków przez państwo jako dawcy kapitału.

Podejrzewam że ojcowie i dziadkowie młodych islamskich oszołomów to zakosztowali biedy z której wyszli, spania na polepie razem z kozami i chodzenia do studni. Wiec sie nie burzą pzreciwko systemowi, który zapewnił wzrost jakosci zycia i jego stabilność. Natomiast dla młodych wygodna egzystencja to juz norma, której kompletnie nie potrafia docenić, żeby odnaleźc swoje miejsce szukają sobie ideologii. Taki statystyczny młody muzułmanin siedzi na zasiłku do bo pracy fizycznej czy innej prostej nie pójdzie bo to uwłaczało by jego godności a lepszej nie dostanie bo edukacji ani doświadczenia w pracy żadnego nie ma choć on uważa że przez to że jest muzułmaninem jej nie dostanie. Siedzi sobie całkiem wygodnie i dostatnie na tych zasiłkach ale chce czegoś więcej i albo zacznie handlować dragami, kraść aby awansować w hierarchii albo przyciągnie go radykalny islam które ma proste odpowiedzi że wszystkiemu winni są niewierni i żydzi. Widziałem kiedyś dokument o angielskich radykalnych muzułmanach i wszyscy oni bez wyjątku mieli burzliwą, przestępczą, narkotykową młodość ale się nawrócili choć nie wiem co gorsze. U nas tez to się często zdarza że tacy niegrzeczni chłopacy później się nawracają i zostają katolami lub jehowymi no ale raczej nie są takim zagrożeniem jak muzułmanie.

za Caucescu w Rumunii tęsknią jak u nas za Gierkiem, choć Ceausescu był stokroć gorszy od poczciwego Edka, który zmarł w biedzie w przeciwieństwie do większości polskich partyjniaków. takie same brednie jak te neoliberalne gdzie tylko bogaci zyskują , ja jestem gdzieś po środku bo nie akceptuje obydwu. Ciekawe co neoliberałowie mają do powiedzenia na temat sukcesu gospodarczego np Korei Płd czy Tajwanu a przecież tam panuje coś na kształt centralnego planowania i własność państwowa jest dominująca przynajmniej w przemyśle.

typowe dla prymitywnych religii a ci z najbliższego podwórka( wiary) to często najgorsi wrogowie ale czyż nie tak byo z Chrześcijaństwem w XVI wieku. W sumie to dobrze że są tak podzieleni zawsze to ich trochę osłabia.

że to świnie albo niewierni.