
carlosbueno
Użytkownik-
Postów
20 959 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez carlosbueno
-
Ja się do żadnych przygód nie nadaje a doświadczenie w seksie mizerne mimo poważnego wieku, no ale nie wszystkie chyba szukają przygód i pieprzenia, no ale te pewnie wolałyby kogoś bardziej ogarniętego życiowo.
-
Na mnie lecą tylko kobiety 40 plus albo takie co mają męża ale może tylko tak gadają tylko. Od pierwszego wrażenia to tylko gorsze jest drugie jak się dowiedzą jak marne życie prowadzę typu że wieku 35 lat mieszkam z mamą i niczego w życiu się nie dorobiłem oprócz garba.
-
ja też jestem dziwny ale w inny sposób a co tych dziwnych to chodziło mi właściwie tylko o jedną i to połączenie obrażalskości z ciasnymi horyzontami. A co do braku powodzenia to u mnie to rezultat braku działania głównie, bo jeśli nie wygląda się jak Ronaldo i nie ma grubego portfela dziewczyny( w miarę ładne) same nie zaczepiają.
-
Ja tak miałem jak pracowałem na budowie w Anglii, zero jakichkolwiek kontaktów z kobietami. Teraz mam trochę w pracy ale te młodsze i ładniejsze albo zajęte albo dziwne, albo za młode. Nigdy nie potrafiłem żadnej zaczepić chyba ze po pijaku ale też nigdy z tego nic nie wynikało.
-
Nie wiem co to te kozaczki i pudelki. Ta moda na pokazywanie "tłustych ciał" przyszła chyba do nas z zachodu tam to było już wiele lat temu no ale przy postępującej liczbie osób otyłych to chyba nieuniknione, świat nie jest w końcu tylko dla młodych szczupłych i pięknych. Ja kiedyś unikałem chodzenia w krótkich spodenkach bo miałem i poniekąd nadal mam chude nogi ale na to nic nie poradzę nawet jak utyję to one i tak chude pozostaną bo taką mam naturę.
-
Dla mnie mogą się ubierać jak chcą choć oczywiście wole patrzeć na zgrabne laski niż pasztety i balerony ale nie będę im tego zabraniał.
-
jakby nie było do konfliktów o charakterze religijnym dochodzi w krajach biednych, gdzie nie ma mowy o konsumpcjonizmie a zamachy w krajach konsumpcyjnych są dokonywane przez ludzi wywodzącej się z innej jeszcze niekonsumpcyjnej kultury( islamu). Konsumpcja wg mnie jest największym wrogiem religii ale tez potrafi z nią współgrać np podczas świąt czy pierwszej komunii.
-
Opium dla mas to promocje w lidlach i biedronkach o tym dyskutuje gawiedź a dla młodych to srajfony, pejsbuki i gry komputerowe. Religia umiera i nic temu nie przeszkodzi bo konsumpcja jest dużo atrakcyjniejsza. Tylko III wojna światowa i megakatastrofa mogłaby to zmienić.
-
mój brat w życiu przeczytał może 2 książki i nie robi w ogóle błędów ortograficznych, a są mole książkowe co co chwila byka strzelają. Choć pewnie przeciętny nieczytający więcej ich robi niż czytający ale też nie jest to reguła. znałem kolesia co w ogłoszeniu w necie wstawił "klijętów" i ogólnie w 2 zdaniach zrobił ponad 20 błędów ortograficznych, nic dziwnego ze mu biznes nie wypalił, no ale on książkę pewnie w podstawówce ostatnio widział i myślał że homo sapiens to homoseksualista.
-
194 cm głupoty /94 kg depresji
-
o Co właściwie tutaj chodzi ? Bueno , skąd to twierdzenie ? O to że czytanie nie czyni nas szczęśliwszym, wielu wręcz uważa że to strata czasu bo można w tym czasie pracować, przebywać z rodziną itp. Nie żebym był wrogiem czytania ale też zmuszanie na siłę do tego jest bezsensowne i dowartościowanie się tym że ja czytam a inni nie.
-
ja do 20-go roku życia byłem zmuszany do klepania paciorków. Horror, i pewnie z tego powodu moczyłeś się po nocach. nie, ale jednak religia była dla mnie źródłem jakiś stresów choć daleko mniejszym niż szkoła i rówieśnicy. A efektem przymuszania do wiary, chodzenia do kościoła i odmawiania pacierzy jest zwykle ateizm i antyklerykalizm czego ja i moje rodzeństwo jesteśmy dowodem. Tylko matka nie może się nadziwić że skoro byliśmy tak religijnie wychowywani czemu tak olaliśmy kościół. No ale w porównaniu do moich ciotek co chodzą codziennie do kościoła i na cmentarz i które by zawału dostały albo wezwały egzorcystę jakby się dowiedziały że np ja nie chodzę do kościoła to i tak mam normalną rodzinę.
-
ja do 20-go roku życia byłem zmuszany do klepania paciorków.
-
Widzę że katolicy maja jakieś dziwne założenie że ktoś krytykujący kościół katolicki, zwolennik laickości jest tolerancyjny dla islamu. Dla prawdziwego ateisty islam to największe zło współczesnego świata bo uosabia wszystkie najgorsze cechy religii. To że w laickiej Francji czy Skandynawii panoszy się islam nie znaczy to że należy zrezygnować z laickości (wręcz należy ja wzmocnić) , po prostu tam jest ona na usługach poprawności politycznej i ideologii multikulti i to jest problem a nie zeświecczenie społeczeństwa.
-
Nieczytanie niczym nie grozi skoro ponad 50% społeczeństwa w ogóle nie czyta a jakoś żyje i często jest szczęśliwsza od czytających. Kiedyś Polacy więcej czytali ale to dlatego że nie było internetu, był 1,2 kanały tv a książka i prasa były często jedynym źródłem rozrywki i wiadomości.
-
ja myślę że że nie chodzi tylko o czytanie samych książek bogate słownictwo i wiedzę o świecie można zdobyć z prasy, telewizji a głównie internetu, gorzej jak ktoś nie tylko nie czyta książek ale czegokolwiek nawet krótkich artykułów w necie, choć może dla dobra psychicznego w ogóle wyłączyć się ze świata na którego i tak nie mamy wpływu i robić swoje.
-
Niektórzy jeszcze dodatkowo się masturbują, to już by była trzecia przyjemność po jedzeniu i piciu. mnie ostatnio nawet masturbowanie nie daje przyjemności. to chyba raczej redukcja napięcia. Jedyną interesująca rzeczą jaka ostatnio zrobiłem to przeczytanie Twojego bloga choć w gruncie rzeczy ja mógłbym napisać o swoim życiu mniej więcej to samo ale nie ma takiego talentu literackiego.
-
Bo trzeba było wziąć gałkowe. racja ale widziałem że one takie duże są i w sumie nie tak drogie no ale to sama woda była za te 5 zl mogłem se magnum kupić albo lepiej jeszcze 2 browary no ale cóż za beznadziejne życie muszę mieć skoro jedzenie i pice to moje jedyne radości.
-
nic , kupiłem se loda świderka a on nie dość że o smaku wody z cukrem to mnie zęby rozbolały i się nim upaćkałem a myślałem że choć to mnie ucieszy.
-
możesz wyjechać w trakcie wakacji do jakiejś prostej pracy zawsze zarobi się więcej niż w Polsce.
-
ja odważny nie jestem, a pojechałem do pracy znając język bardzo słabo. Jak się człowiek musi dogadać to jakoś się dogada gorzej przez telefon.
-
bo ateista, antyklerykał to zwykle facet do tego ten japoński nick i końcówka ki kojarzona w Polsce z mężczyznami.
-
wystarczą podstawy angielskiego i chęci. Michał Pater przejechał całą Rosję stopem nie znając na początku w ogóle rosyjskiego a Fazowski zwiedził stopem Amerykę łacińska też nie znając na początku hiszpańskiego no ale nie każdy ma taką odwagę.
-
refren, bardziej chodziło mi wałkowanie tematu Bóg, honor, ojczyzna i obowiązkowe łączenie tożsamości polskiej z katolicyzmem. Zresztą większym problem od tego było to że połowa nauczycieli to dewotki nawet na studiach takie miałem za to wojujących ateistów w ciągu 18 lat swej edukacji nie spotkałem. W sumie jakoś to mi bardzo nie przeszkadzało natomiast jak to się ma do niby to dyskryminacji katolików skoro "katoli" w Polsce jest o wiele więcej od wojujących ateistów.
-
Ja co prawda skończyłem szkołę w zeszłym wieku ale nawet na innych przedmiotach typu j.polski czy biologia był obecny tzw chrześcijanki punkt widzenia a szkoła wg mnie była mocno indoktrynowana religijnie np przez rekolekcje czy rozpoczęcie i zakończenie roku szkolnego ze mszą i obecnością kleru. No ale przynajmniej nie było 2 lekcji religii w tygodniu oczywiście niby nie obowiązkowe ale i za mojej kadencji szkolnej nie znałem nikogo kto by na nie nie chodził. Wg mnie szkoła była i zapewne jest mocno przesiąknięta religijnością zwłaszcza ta wiejska i małomiasteczkowa. a ogólnie to zarówno Refren jak suiseiseki przesadzają Polska to na pewno nie kraj strcite wyznaniowy gdzie prześladuje się niewierzących ale też na pewno nie są tu prześladowani i spychani na margines chrześcijanie bo to brednie rodem z Frondy. To że jakiś młody wielkomiejski przedstawiciel klasy średniej czuje się obco ze swoja religijnością wśród swojej klasy to może i prawda ale równie obco czuje się ateista na wsi lub wśród 60 latków gdzie wiara jest obowiązkowa.