
carlosbueno
Użytkownik-
Postów
20 959 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez carlosbueno
-
Zdziwiła mnie ta cała afera wokół śmierci Princa, raczej nie był on powszechnie znany, przeciętni Polacy nie mieli zwykle pojęcia kto to jest, ja znam jego jedna piosenkę( Purple Rain) i pewnie parę innych choć tytułów nie kojarzę, bo raczej mam inny gust muzyczny. Jeśli chodzi o powszechną znajomość to daleko mu do M. Jacksona, choć pewnie w latach 80-tych i na początku 90-tych był bardzo popularny.
-
Monkuś. Nie zauważyłeś, że nie żyjemy w czasach jaskiń. Przypisujesz motywy prymitywnych kultur ludziom, którzy żyją w najbardziej (prawdopodobnie) rozwiniętej cywilizacji ludzkiej kiedykolwiek. Wiemy skąd się bierze burza. Ale to są praprzyczyny wszystkich systemów wierzeń. W późniejszym etapie wiary animistyczne i naturalne wpadły w ręce kast kapłanów oraz rządzących i oni je urządzili po swojemu i tak trzymają się do dziś.
-
no to spaceruj. Z własnego doświadczenia wiem tez że pomaga praca fizyczna w moim wypadku zarobkowa, no ale nie wiem czy Ty pracujesz albo masz jakąś niefizyczną pracę.
-
Ja zjadam minimum pół kilo słodyczy dziennie, do tego mnóstwo potraw mącznych a jakoś przytyć nie mogę. Jak się sporo waży i ma słabe kończyny( ja też takie mam) to lepsza jest siłownia chyba bo tak to własny ciężar jest zbyt duży. Zresztą na odchudzanie lepsze jest bieganie czy w tym wypadku intensywny spacer, albo jazda na rowerze, no i pływanie.
-
Tylko ze ten dług publiczny jest realny a kościół przez grzech pierworodny znalazł sposób na jak najszybsze wdrożenie nieświadomych dzieci w ten system. I tak mamy chrzest, później I komunię a nawet po części bierzmowanie dokonywane na nieświadomych dzieciach, często może wbrew ich woli choć pierwsza komunia to w tej chwili konsumpcja na pokaz w której uczestniczą obojętni religijnie czy nawet niewierzący byle tylko zamanifestować swój status przez droga imprezę i prezenty.
-
Dla mnie tez to jakaś totalna bzdura, nigdy nie rozumiałem po co to wymyślono, znaczy rozumiem żeby od urodzenia zostać wciągniętym mimowolnie w religie, ale to się zupełnie kupy nie trzyma. Co za straszliwy grzech popełnił niemowlak że trzeba zmywać z niego grzech, chyba tylko Chrześcijaństwo ma takie coś.
-
minęło 50-60 lat po upadku kolonii a oni wciąż z dołka wyjść nie mogą. Nie wiem czy kiedykolwiek zbliżą się poziomem nawet do najbiedniejszych państw Europy, w Afryce ateizm czy nawet świeckość nie istnieje tam wszystko jest magiczno- religijne co na pewno nie pomaga w rozwoju.
-
Niestety religią przyszłości jest islam, liczba jego wyznawców rośnie najszybciej bo jest on prymitywny, mizoginistyczny szerzony siłą a także za pomocą petrodolarów i przy udziale ogłupiałego lewactwa. Afryka niegdyś głównie Chrześcijańska w tej chwili jet w większości islamska pokazuje że europejskie idee odchodzą na śmietnik historii. Im bardziej prymitywna religia, opierająca się na nakazach i zakazach tym większe ma szansę powodzenia, nawet w Chrześcijaństwie to widać łagodne inteligenckie chrześcijaństwo nie cieszy się powodzeniem za to konserwatywne tradycyjno- obrzędowe trzyma się całkiem nieźle, nie przypadkowo protestanckie kraje może poza USA się prawie zupełnie zlaicyzowały.
-
Ateizm to zaprzeczenie teizmu, czyli wiary w boga, bogów i nie jest żadną ideologią czy stylem życia. Porównywanie go do jakiejś formy religii to bzdura. Z praktyki wiadomo że zwykle głównym zajęciem ateistów jest udowadnianie teistom że się mylą, choć można być też ateistą co ma to w dupie.
-
Ja słyszałem z ust prawicy że aborcja to jest współczesny holocaust, tylko w takim przypadku co na to Żydzi, przecież rocznie dokonuje się na świecie dziesiątek milionów aborcji, ten holocaust żydowski przy tym nic nie znaczy. W Chinach skutkiem wprowadzenia polityki jednego dziecka była aborcja ponad 150 mln dziewczynek bo każdy chciał mieć chłopca, w myśl doktryny Chrześcijaństwa w Chinach są setki milionów morderców, należało by ich skazać na dożywocie, ale na szczęście w nieszczęściu Chrześcijaństwo jest tam prześladowane albo nie ma nic do powiedzenia.
-
A Giertych jak był ministrem szkolnictwa chciałby żeby encykliki JP II były w każdej szkole. Ciekawe kto by je czytał . Nie czytałem i nie mam zamiaru ale też wcześniej spotkałem się z stwierdzeniem że są bardzo ciężkostrawne z czytaniu. Dużo lepiej sprzedają się albumy ze zdjęciami z pontyfikatu które ma prawie każdy Polak.
-
A czy biblia powstała w ostatnim dwudziestoleciu.
-
Wiarygodność internetu jest i tak większa od tego co napisano w piśmie świętym.
-
No nie wiem, w Polsce nie było tak głębokiego kryzysu ekonomicznego jak w Niemczech tamtych lat. Te porównywanie Kaczyńskiego do Hitlera jest mocno naciągane, Kacor moze być co najwyżej łagodnym autokratą z katolskim odchyleniem a nie dyktatorem mordercą.
-
Jak większość polskich ateistów dorastałem w katolickiej, czy nawet ultrakatolickiej rodzinie, gdzie trzeba było chodzić do kościoła co tydzień albo i częściej. Od dzieciństwa nie cierpiałem chodzić do kościoła a do spowiedzi szczególnie, to była dla mnie jakaś trauma, jak można skazywać dzieci na takie męki. To że zostałem ateista było do przewidzenia, to ujemne skutki indoktrynacji i polskiego przaśnego tradycjonalistycznego kościoła bez krzty intelektu. Oczywiście oficjalnie jestem katolikiem bo przecież nie wypisałem się z kościoła, szkoda fatygi na to no ale Kościół wciąż wlicza mnie do owych 96% polskich katolików i później szafuje tymi liczbami mówiąc jakie to katolickie mamy społeczeństwo.
-
Wg mnie ludzie mają już powoli dość tej demokracji liberalnej i szukają rządów twardej ręki, chodzi tu nie tylko o doły społeczne czy robotników bo oni zawsze chyba ku rządom silnej ręki się skłaniali ale część klasy średniej i przedsiębiorców też za tym optuje, co niedawno było nie do pomyślenia. PO straszy Polaków brakiem demokracji, dyktaturą itd a w sondażach dołuje, zobaczmy kto chodzi na marsze KOD nie licząc polityków to starzy ludzie, była solidarność inteligencka, sympatycy Michnika i Geremka, młodzi nie licząc jakiś wielkomiejskich korporocjanistów wolą autorytarną prawicę.
-
Bonus, mylisz demokrację ze sprawną władzą i dobrobytem. Demokracja to rządy ludu, zwykle poprzez przedstawicieli wybieranych w wolnych wyborach, gdzie gwarantem prawa jest konstytucja. W Singapurze nie ma demokracji a ludziom żyje się bardzo dobrze i w dostatku a w Indiach jest demokracja i ludzie w większości żyją w ogromnej nędzy. Do czego doprowadziło wprowadzanie demokracji w Afryce i na bliskim wschodzie a no do burdelu, wojen, przejęcia władzy przez islamistów już lepiej tam było za dyktatur, demokracja nie jest żadnym gwarantem bezpieczeństwa i wysokiego poziomu życia.
-
w takim razie polecam wyjsc z domu [ale nie do kosciolka] i poobserwowac troche zycie Podziwiam odwagę dawania takich "rad" przez ludzi, którzy nie mają pojęcia co osoba, do której piszą miała okazję widzieć... no cóż,.... Akurat osób ślepo czy bezwiednie wierzących jest od groma. To że Ty jesteś może inna nie znaczy że takich osób nie ma, a są ich miliony wierzą bo tak karze tradycja, rodzina, otoczenie często nawet nie znając podstaw swej wiary.
-
Wg mnie w Polsce jest więcej demokracji niż w dyktaturach poprawności politycznej jakim jest zachód Europy a szczególnie Skandynawia. Przecież tam każe się mediom ukrywać prawdę odnośnie niechlubnych poczynań uchodźców a politykom zakazuje się mówić o tym krytycznie czy bardziej sami se kneblują usta bo są skażeni chorą poprawnością. A to że zachód Europy krytykuje Polskę za brak demokracji ma inne źródło po prostu lewackim elitom nie podoba się że władze w Polsce przejęła prawica a nie służalcza platforma. Oczywiście Polsce daleko do idelanej demokracji za dużą władzę mają partie polityczne, za dużo do powiedzenia ma kościół i usłużni mu politycy PiS no ale tez nie uważam że jest w Polsce dyktatura i nie ma demokracji tak jak mówi to PO, które jak rządziło postępowało podobnie jak obecna władza.
-
Niezła ta Warszawka pora się tam chyba wyprowadzić W Wawie i innych dużych miastach zwłaszcza w środowisku klasy średniej, korporacji itp wyrazem buntu jest silna wiara i praktykowanie jej a na wsiach wyrazem buntu jest ateizm choć na wsiach postpgrowskich jest nieco inaczej tam sporo osób do kościoła nie chodzi, antyklerykalizm jest dość powszechny ale nadal uznają się za wierzących.
-
Znałem paru ludzi z Sokółki ledwo można było ich zrozumieć taką ruską składnie mieli, jeden z nich myślał że homo sapiens to to samo co homoseksualista, także jest to lud raczej prymitywny i wyśmiewany przez sąsiadów z tego co się kiedyś dowiedziałem.
-
http://euroislam.pl/tureckie-wladze-oswiatowe-zachecaja-dzieci-do-meczenstwa/ Turcja podąża wyraźnie śladami Palestyny czy Talibów już od dzieciństwa uczy męczeńskiej śmierci w imię Allaha. I pomyśleć że Niemcy uważają ten kraj za bardziej demokratyczny niż Polska.
-
Gdyby ludzie nie chcieli krzyży w szkołach to by ich nie wieszali, tak samo z religią, wolę żeby dzieci uczyły się religioznawstwa niż mitów Greckich. To że w Polsce jest większość katolików nic na to nie poradzisz, jedynie możesz osiąść w innym kraju gdzie są różne religie wymieszane i prawo jest bardziej liberalne. W Polsce będziesz się męczył do końca życia i na takie zmiany, które byś chciał możesz się nie doczekać. Czy to nie jest dobry pomysł? To że w Polsce formalnie katolicy stanowią większość to nie znaczy że religia powinna być w szkole. Ja bym postulował powrót do zajęć poza szkołą w salkach katechetycznych. To by dobrze zrobiło samej religii jakby chodzili na nią naprawdę chętni a nie po to by na niej robić inne lekcje czy wygłupiać się, a tak wygląda zwykle lekcja religii w szkole. Myślę że to że młodzież odchodzi od kościoła jest w części spowodowane lekcjami religii które zwykle bardziej do religii zniechęcają niż zachęcają, a dobrowolność tego przedmiotu też jest naprawdę wątpliwa, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach chodzą wszyscy bo nie ma innej opcji lub jest utrudniona.
-
Z tym to różnie bywa. I co ciekawe największe poparcie w wyborach wciąż ma PO, a jeszcze 5-10 lat temu miało i 70-80% poparcia. PO ma tu silne struktury a PiS jest zbyt patriotyczny i antyniemiecki bo co drugi tu miał dziadka czy pradziadka w Wehrmachcie.
-
Nie wiem jaka jest jego sytuacja rodzinna, ale to czasami naprawdę osiągnięcie, ja się matce nie przyznam że jestem niewierzący bo ona by w depresję wpadła albo zawału dostała. Raz, czy dwa razy w roku zdarza mi się iść do kościoła aby jej radość sprawić choć te 50 minut tam to dla mnie męczarnie. Jak powiedziałem w pracy że nie wierzę to nie uwierzyli, pierwszy raz spotkali się z taką osoba tak wygląda życie na Kaszubach które są najbardziej religijnym narodem w Polsce, gdzie nie mówi się dzień dobry tylko "niech bundze pochwalony Jezus Chrystus " a zamiast do widzenia "z Bogiem". .