carlosbueno

Mi się Japonia kojarzy z pracoholikami, betonem, nowoczesnymi technologiami i dzieciakami zamykającymi się w pokoju bo nie chcą uczestniczyć w wyścigu szczurów od najmłodszych lat. Dużo jest tam trzęsień ziemi, tajfunów i innych klęsk, ziemia górzysta i małourodzajna i mimo tak niesprzyjających warunków geograficznych i braku surowców zbudowali potęgę gospodarczą która jednak od 25 lat jest w stagnacji, ale o takiej stagnacji marzy większość państw świata. Plusem jest że nie ma tam prawie muzułmanów, podobno mają tam zakaz wstępu choć słyszałem też że to uporczywie powtarzana bujda.

Milczą bo Kaczyński to zatwardziały Piłsudczyk. Co ciekawe PiS jako jedyna eurosceptyczna i krytycznie ustosunkowana do migrantów siła polityczna jest przeciwko Putinowi, reszta Europy o zbliżonych poglądach czyli Orban, Le Pen itd jest proputinowska.

Różnie z tym bywa zresztą np Merkel jest partyjnie chrześcijańską demokratką i akurat w sprawach emigrantów, muzułmanów nie różnią się oni wiele od lewicy. Idee multi kulti przesiąknęły do wielu nurtów w polityce a każdy kto je krytykuje wrzucany jest do worka z faszystami, rasistami i skrajną prawicą.

Dla lewaków każdy prawicowiec czy narodowiec jest gorszy od islamisty choć prawicowcy lewackie idee tylko krytykują a islamiści za nie zabijają jak np homoseksualizm, sekularyzm czy prawa kobiet. Doszło do takiej sytuacje że jakiś arabski publicysta z Al dżaziry krytykował Polskę za antysemityzm a przecież większość Arabów marzy o unicestwienie Izraela, ba nawet na swoich mapach nie uwzględniają tego państwa a nienawiści do Żydów uczą już od przedszkola w ramach państwowej edukacji i tacy ludzie śmią krytykować Polskę i co ciekawe cześć świata uważa naprawdę że w Polsce antysemityzm jest większy niż w krajach muzułmańskich. Dla mainstreamowych mediów na zachodzie większym problemem od uchodźców, imigrantów są wzrastające nastroje prawicowe zwane przez nich często faszystowskimi.

Mnie drażni ta rusofobiczna i bezwiednie antykomunistyczna polityka PiS a z drugiej strony wychwalanie przegranych i okupionych wielkimi niepotrzebnymi ofiarami powstań.

Czyli jest tak o czym mówi wielu choć niekoniecznie w masowych mediach że całym tym kryzysem uchodźczym steruje Erdogan aby odtworzyć imperium osmańskie, a głupia Merkel i Bruksela łyka to jak pelikany. A Syria jeszcze parę lat temu uchodziła za wzór dla państw arabskich jeśli chodzi o przestrzeganie praw człowieka, świeckość i poziom gospodarczy nie budowany na ropie ale trzeba było to zniszczyć aby odtworzyć islamski kalifat. A sam Erdogan to jest człowiek pokroju Bin ladena czy Chomeiniego tylko na większa skalę i bardziej przebiegły i jest w politpoprawnej Europie uznawany za bardziej demokratycznego niż Kaczyński.

Przecież Merkel i UE chce nam ich wcisnąć pod groźbą kary. A radykalizacja środowisk skrajnie prawicowych jest właśnie odpowiedzą na dyktat Brukseli przesiąkniętej lewackimi ideami. A co do Ameryki to ona od zawsze była mieszanką różnych ras i kultur ale nie przyciągała ona przybyszy socjalem tak jak UE tylko możliwościami rozwoju i tu jest główna różnica. Do tego wcale też nie jest tam tak różowo czarni nadal są problemem gdyż generują mnóstwo przestępstw i są obciążeniem socjalnym a muzułmanów wcale tak miło tam nie witają po 11 września. Akurat tego jestem przeciwnikiem na cholerę komu te zmiany nazw ulic i oczywiście finansowaniu kościoła też jestem przeciwny, ale PO i inne rządy też to robiło.

Przecież Merkel ich zapraszała, sama nawarzyła piwa to niech się tym zajmie a nie przerzuca odpowiedzialność na inne państwa. Przecież owi uchodźcy do Polski nie chcą iść i nie można ich na siłę tu lokować i to jeszcze pod groźbą wielkich kar.

Na tym że komuniści tak naprawdę żadnej władzy nie oddali, a zmiany po 1989 roku były pozorne. Oczywiście cały prywatyzowany majątek państwa dostał się w ich łapy a zwykli Polacy zostali z niczym. No ale z drugiej strony patrząc na inne państwa postkomunistyczne to Polska wcale źle nie wygląda, w porównaniu do Ukrainy która startowała z podobnego pułapu poszliśmy dużo do przodu. Polityka multi kulti ma na celu mieszanie się ras, religii i narodów, w dłuższej perspektywie likwidacje państw narodowych. Często towarzyszy jej faworyzacja inności i cenzura odnośnie niepożądanych zachowań mniejszości( ukrywanie przestępstw i publiczny zakaz krytykowania mniejszości religijnych i etnicznych). Wielu ludziom to się nie podoba i ich reakcją jest głosowanie właśnie na tzw partie skrajnej prawicy choć zwykle to przesada ich tak nazywanie. Multi kulti to woda na młyn na tzw prawackie oszołomstwo i im bardziej politycy i media będą zachwalać ubogacanie kulturowe i przyjmowanie imigrantów tym będzie ono rosło. A co do Smoleńska to ja w zamach nie wierzę ale też postawa Rosji i zaniedbania ze strony polskiej nie ułatwia rzetelnego zbadania sprawy, moim zdaniem Rosji jest na rękę aby w Polsce były podziały polityczne i społeczne z tego powodu.

Najbardziej znani mi zagorzali sympatycy PiS to ateiści albo osoby obojętne religijnie, raczej dużo ważniejsza od katolicyzmu dla wyznawców PiS jest tzw zdrada okrągłostołowa i 20 parę lat zdradzieckich rządów które wyprzedały Polskę oraz katastrofa smoleńska. Praktykujący Katolicy przynajmniej na Kaszubach to ostoja PO. Dla mnie lewactwo a zwłaszcza polityka multi kulti i poprawność polityczna nie ma nic wspólnego z racjonalizmem, przecież zapraszanie tu milionów muzułmanów to skrajna głupota a nie racjonalizm. Oczywiście rządy PiS a zwłaszcza ich powiązania z katolicyzmem też za racjonalne nie są ale zawsze lepsze to niż rządy polityków pokroju Merkel czy innego lewactwa.

Sprawa została już dawno wyjaśniona. Bieńkowska mówiła że frajerstwem jest pracować za 6 koła ale dla rządu! A nie gdziekolwiek. To szczegół, ale brak wiedzy o realiach życia w poszczególnych krajach UE wśród osób tam zasiadających jest powszechny. Przecież Juncker proponował ustalenie godzinowej stawki minimalnej na poziomie 10 Euro w całej UE, wiem fajnie by było tyle zarabiać ale jak to ma się ma do realiów Polski nie mówiąc o Rumunii czy Bułgarii gdzie te 10 Euro to więcej niż dniówka. A te 250 tysięcy za nie przyjecie uchodźcy to w ogóle kosmos a jest to niby koszt utrzymania i zintegrowania uchodźcy przez okres 5 lat, skąd biorą takie astronomiczne sumy a jeśli to prawda to całe to przyjmowanie uchodźców doprowadzi do ruiny finansowej.

Wracając do tematu. Polskie stowarzyszenie racjonalistów( w domyśle ateistów) udało się na spotkanie im podobnych na Malcie i co się okazało gadano tam głównie na temat tego że należy wpuścić wszystkich imigrantów i że oni nie muszą a wręcz nie powinni się integrować. Przecież to skandal dla ateizmu dobrze że chociaż polscy ateusze zachowują rozsądek no ale to nie oni rządzą w Europie tylko banda lewaków którzy mienią się ateistami a tak naprawdę są bardziej lub mniej świadomymi sługusami muslimów. W audycji poruszony jest temat praw człowieka i tego jak one powstawały, ano wtedy gdy islam nie był żadną siłą, czy też był poza sferą tzw świata zachodu i nie uwzględniono tej zbrodniczej ideologii religijnej. Dzisiaj należało by te prawa przedefiniować tak aby islam nie miał otwartych furtek typu obraza uczuć religijnych.

No i dlatego właśnie ten wątek jest pieprzeniem o urojonym problemie. No ale przecież unia chce nam ich wcisnąć a jak odmówimy to ponad milion zł kary od łepka. Ci ludzie z unii nie mają chyba pojęcia o polskich realiach, pożyli by trochę za polską przeciętna pensje to by im się oczy otworzyły, no ale przecież zasiadająca w radzie czy komisji Europy komisarz Bieńkowska uważa że 6 tysięcy zł miesięcznie pensji to grosze, to co mogą myśleć jej koledzy z zachodu dla których pewnie 6 tysięcy Euro to tyle co nic.

Przecież tzw uchodźcy wcale nie chcą przyjechać do Polski, wolą Niemcy lub inne bogate kraje z wysokimi zasiłkami. Oczywiście można im dać w Polsce 1000 Euro kieszonkowego plus darmowe mieszkanie jak chce unia bo taki tam jest standard ale jak to by wyglądało przy Polakach zarabiających 1500 zł, przecież to byłby bunt społeczny i upadek partii która by to wprowadziła.

Niestety gro wojen jest prowadzonych w imię religii i gdyby jej nie było albo była inna by ich prawdopodobnie nie było. Oczywiście wielu wojnom, konfliktom o charakterze religijnym towarzysza konflikty etniczne, walka o pieniądze i władze ale często religia jest głównym katalizatorem. Wystarczy spojrzeć na współczesny świat największe konflikty są w świecie islamu, zarówno pomiędzy samymi muzułmanami jak i pomiędzy muzułmanami a Chrześcijanami czy Hinduistami, codziennie tysiące osób ginie z rąk ludzi krzyczących Allah Akbar i większość to pewnie nawet muzułmanie.

W Anglii można przechodzić, przechodzi nawet policja, a na południu Europy niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej jest powszechne i też chyba tego zbytnio nie egzekwują skoro to takie powszechne. Polska policja ma często standardy rodem z PRL czyli uprzykrzanie życia zwykłym obywatelom za jakieś totalne błahostki podczas gdy prawdziwi przestępcy hasają na wolności. A obecne lewactwo się już tak zapędziło z ustanowieniem nowych debilnych praw zwłaszcza z dziedziny politycznej poprawności i multi kulti że nie długo dolokują każdemu obywatelowi "uchodźce" pod przymusem aby ubogacił nas kulturowo i nauczył tolerancji, do tego wszystko to zmierza. Ale Europa się powoli budzi i nie długo nawet fałszowanie wyborów i utajanie informacji nie pomogą, tylko oby nie było za późno bo piąta kolumna już jest bardzo liczna.

Nie rozumiem idei sprowadzania niepotrzebnych nikomu imigrantów islamskich, niegdyś a także dziś w niektórych rozsądnych państwach sprowadza się z zagranicy ludzi potrzebnych danemu krajowi a nie jakiś roszczeniowo nastawionych islamistów czasem terrorystów lub przyszłych terrorystów. Jakoś nie słychać o problemach innych migrantów niż islamskich, a na pewno nie w takiej skali. Polacy za granicą też nie są święci, często to złodzieje i patologia ale suma sumarum dają oni przez to że w zdecydowanej większości pracują i to na stanowiskach niechcianych przez tubylców bilans dodatni. Gdyby nie pracownicy z Polski i Europy wschodniej na zachodzie wiele fabryk, restauracji, budów by stanęło albo generowało dużo większe koszty a przez to wzrost cen. Dlaczego obecnie we Francji są te strajki a no dlatego że we Francji dominują imigranci islamscy i stosunkowo mało jest ludzi ze wschodniej i środkowej Europy którzy byli by konkurencją dla Francuzów, którzy jeszcze muszą utrzymywać miliony islamskich nierobów. Oczywiście można powiedzieć że w Polsce są tez bezrobotni no ale tylko 7 czy 8% otrzymuje z nich zasiłki i to na poziomie wielokrotnie niższym niż na zachodzie także jest zasadnicza różnica miedzy polskich bezrobotnym, a azylantem który miałby w Polsce otrzymywać zasiłek o wysokości kilku pensji Polaka.

http://euroislam.pl/niemiecki-profesor-statystyki-zwolniony-za-zadania-o-zwiazkach-islamu-z-przemoca/ Oto jak wygląda demokracja w Niemczech, wystarczy wypowiedzieć się nie po myśli politycznie poprawnej "elity" a już zwalniają z pracy. Prawda nawet statystyczna nie ma żadnego znaczenia liczy się ideologia multi kulti. A gdzie jest nasz KOD który tak broni demokracji

Pierwsze słyszę o tych mordach, to pewnie jakaś lewacka propaganda, przecież w GW wypisuje że obrońcom demokracji grozi aresztowanie i łagry.

Lepiej dmuchać na zimne niż obudzić się z ręką w nocniku czyli tysiącami niezintegrowanych muzułmanów na karku którzy marzą o prawie szariatu. No i przestańmy mówić że problem z islamem to wymysł prawicy również część lewicy, tej rozumnej widzi w nim zagrożenie.

Jestem zaprzeczeniem umysłu ścisłego, 1/3 życia spędziłam studiując nauki humanistyczne, skończyłam polonistykę, a teraz kończę kolejne humanistyczne Jeśli jest jakaś prawidłowość, to taka, że socjologia i psychologia są bardzo zlewaczone, zwłaszcza to pierwsze. No ale coś kiedyś obiło mi się o uszy że chodzisz na jakieś typowo ścisłe studia, może się pomyliłem. A co do mojego rzekomego zlewaczenia to inni tu mnie wyzywają od prawicowych oszołomów, przecież sama niewiara a nawet antyklerykalizm nie są oznaką lewactwa no ale ludzie lubią myśleć schematami samemu mi się to zdarza zresztą.

ale to ze ktos jest po polibudzie nie znaczy ze nie jest debilem i nie czyni go automatycznie bardziej myslacym czlowiekiem bo racjonalne myslenie nie jest domena jakiejs konkretnej grupy osob a juz na bank nie tej nazwywajacej sie humanistami Co do tzw humanistów to potocznie używa się tego słowa jako lepszy zamiennik debila matematycznego( ulubione powiedzonko osób które mają nawet problemy z prostymi rachunkami to ja jestem humanistą) choć to z prawdziwym humanizmem nie ma nic wspólnego. A samo racjonalne myślenie to tez szerokie pojęcie bo można być irracjonalnym ateistą i racjonalnym teistą

wprost zadziwiajace ze wciaz trafiam na tylu smialych debili Ja się na niczym sensownym nie znam i mam niskie poczucie wartości ale podejrzewam nawet jakbym się znał to byłoby niewiele lepiej, a na świecie jest pełno ludzi którzy mało wiedzą i niewiele potrafią a maja bardzo wysokie poczucie wartości, także ta teoria jest mocno naciągania choć oczywiście w niektórych przypadkach może być trafna.

] Jest jeszcze unicestwienie cywilizacji za pomocą potopu :/ Problem w tym, że większość np. umysłów ścisłych, chce powyższe historie analizować, tak by zrozumieć z tego choć trochę - i to jest błędne koło, bo się nie da :/, a jak ktoś to rozumie, to znaczy, że został obdarzony tzw darem wiary. Ja nigdy nie ogarnę tego wszystkiego :/ Ten dar wiary to nie żaden dar tylko słaby krytycyzm, czasem komformizm a często umiłowanie metafizyki. Ja nie jest umysłem ścisłym a jestem niewierzący a tak Refren i chyba Rosa też to umysły ścisłe oddane głębokiej wierze, zresztą często tak się zdarza znam sporo osób po kierunkach ścisłych którzy oddają się fanatycznej wierze a tzw humaniści to często ateiści. Nie wiem skad ta teoria ale ja jestem zdecydowanie humanistką. a to może się pomyliłem ale Refren na bank studiowała na politechnice i opcjonalnie jest dużo bardziej inteligentna niż ja matematyczny głąb który zdawał tylko dzięki wynikom sportowym.

nie czaje skad ten wniosek to tak jak ja bym twierdzila ze umysly scisle z reguly maja krotsze wlosy od humanistow i argumentowalabym to tym ze moi kumple takie maja Nie Twierdzę że to jakieś zbadane statystycznie prawidło ale że to że ktoś jest tzw umysłem ścisłym wcale nie oznacza że nie będzie wierzył w irracjonalną wiarę choć mogłoby się tak wydawać. Ja nigdy nie opanowałem matematyki nawet na poziomie późnej podstawówki czy też wczesnej szkoły średniej czyli dzisiejszego gimnazjum a do religii mam racjonalniejsze podejście niż wielu po politechnice.