Skocz do zawartości
Nerwica.com

soniks

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez soniks

  1. ile stron cofnac, by byc na biezaco z obecna dyskusja? bo interesujaca :) ok, sama przejrze
  2. nie odczulam pozytywnych skutkow po olanzapinie, procz sennosci, a ze nie mam problemow z zasypianiem bylo mi to zbedne za to w 1,5 miesiaca nabralam 15 kg i stracilam sporo wlosow, wiec odstawilam bez konsultacji z lekarzem na dodatek wpedzilo mnie to w dolek, teraz nie biore juz 3 tygodnie i nadal mam nadmierny apetyt i nie za ciekawy nastroj
  3. mozna, nikt ci glowy nie urwie, kar za to nie ma dlaczego chcesz zrezygnowac?
  4. PS. pozniej w kolejnych latach jak mi sie poprawialo psychicznie to zaczynalam sie bac ze jestem w ciazy tak mi sie kojarzylo, z dobrym samopoczuciem, humorem, optymizmem, dla odmiany nie chcialam kolejnych dzieci, balam sie kolejnej ciazy -- 14 paź 2011, 18:17 -- ania_taka, przed ciaza byla depresja kilkuletnia, zawalnie studiow, ucieczkowosc, nerwica natrectw, nerwica lekowa, prochy rozne, zmieniane w zaleznosci od tego jakie objawy zglaszalam, nie bylam w terapii na dzien dzisiejszy diagnozy sa bardziej rozbudowane, procz nerwicy o ktore byla wowczas mowa teraz jest borderline i chad tak czy siak, obojetnie jakie z diagnoz za prawidlowe przyjac, objawy na czas ciazy i pierwszych lat wychowywania dziecka mi ustapily aaaaaha, w ciazy odstawilam wszystkie leki, nie bralam nawet aspiryny jak sie przeziebilam, przestalam pic kawe, alkohol, palic pewnie jak kicikici mowi, tak sie skoncentrowalam na dziecku ze przestalam sie wsluchiwac w siebie, to nastapilo w sposob naturalny -- 14 paź 2011, 18:19 -- dopisze jeszcze kiedy odstawilam odstawilam jak sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy, lekarz mnie uspokoil ze w 6 tygodniu ciazy jeszcze wszelkie toksyny jakie dostarczam do organizmu nie maja wplywu na dziecko, wiec ... odstawilam w dniu gdy mi powiedziano ze jestem w ciazy
  5. ja ci moge odpowiedziec praktycznie na czas ciazy i kilka pierwszych lat zycia dziecka nerwica mi zniknela mialam niepokoje zwiazane ze zdrowiem dziecka itd. jak kazda mloda matka, ale nie bylo irracjonalnych mysli i lekow bez przyczyny ciaza wrecz blogostan, nie tylko w przenosni, pozniej problemy takie zwykle, ogolnie bylo super
  6. ja odwrotnie, chyba czas bym dolaczyla do nocnych markow, ale teraz i na marki za pozno zdaje sie
  7. u mnie tez kolejnosc byla taka, ze nerwica istniala i rozrabiala w najlepsze wywolujac rozne objawy, a wypadanie platka i wada zastawki byla przy okazji, odkryta podczas badan, ale nie byla przyczyna, najwyzej czasem wzmagala stany lekowe -- 13 wrz 2011, 22:30 -- sadze, ze sam fakt, ze to zauwazylas samodzielnie, swiadczy o tym, ze sie w siebie wsluchujesz, jak wiele osob zreszta i to wsluchiwanie sie wlasnie wywoluje zdenerwowanie, strach , ataki paniki i spiralka zaczyna sie nakrecac i strach nasilac tak, po sobie moge powiedziec, ze jest to mozliwe, bo wlacza sie przewrazliwienie, nadinterpretowanie
  8. Nigdy chyba nie czytalam tak idealnie wiernie oddajacego objawy opisu jak twoj. Mialam te szopki z sercem 10 lat temu, wywolywalo to u mnie atak paniki i dochodzilo do tachykardii. Przeciwdepresyjne ani przeciwlekowe nie pomagaly, mi pomogl zwykly stary metocard, bo obnizal tetno i tym samym czulam sie spokojniejsza, potrzebny betabloker. Robilam wszystkie mozliwe badania serca i .... no wyszlo na to, ze nawet to co jest takie przerazajace, jak chwilowe ustanie akcji serca (jakby ominieta kolejka) i pozniej lup, nic z tych rzeczy nie jest grozne dla zycia, czestostkurcz tez nie jest komorowy, ktory by byl problemem, tylko nadkomorowy, nie ma sie czym przejmowa, na tle emocjhopnalnym, niegrozny dla zycia, uczucie chlodu w klatce piersiowej, dretwienia, mrowienia, objaw nerwicowy, nalezy ignorowac a minie jak nie bedzie zauwazany. Ogolnie po prostu nie nalezy sie wsluchiwac, bo tez spedzalam sporo czasu na mierzeniu pulsu i sluchaniu pracy swojego serca, zwlaszcza przed zasnieciem, co jest strasznie trudne sie nie wsluchiwac, bo nie sposob tego nie zauwazac jak skacze serce nieregularnie, albo wali szybko, coraz szybciej..... Jak ktos mowi "chcialbym miec tylko takie problemy" to gwarantuje, ze nie wie co mowi, bo taki objaw jest po prostu straszny, z boku moze wydawac komicznie lub niezrozumiale, ze komus takie cos moze paralizowac zycie, a jednak wlasnie paralizuje zycie.
  9. Tylko tak sie zastanawiam, jakich lekow oczekujesz od psychiatry, przeciez jesli nadal bedziesz mdlala to zadne przeciwlekowe ani przeciwdepresyjne ani stabilizujace nie rozwiaza twoich problemow ani nie postawia na nogi.
  10. Sorry dominika92, ze tak sie uparlam na te padaczke, po prostu znalam osoby z identycznym jak ty objawem i dalo sie to zlikwidowac tabletkami. Przeciez to musi miec jakies podloze, albo biologiczne albo i nie, ale do licha, nie ma specjalisty ktory by dotarl do zrodla? ustalil czym to jest wywolywane? Bo skoro mowia czym nie jest to niech powiedza czym to jest.
  11. Sluchaj, a moze wybierz sie do poradni przeciwpadaczkowej, w duzych miastach sa takie wyspecjalizowane, gdzie neurolodzy zajmuja sie jedynie ta choroba, jak tam ci wyklucza, to wtedy bedziesz pewna, bo mi sie wierzyc nie chce, ze dzieje ci sie to bez powodu. Z lekami jest tez taka sprawa, ze trzeba dopasowac, dotad szukac i probowac, az trafi sie na taki co zlikwiduje objawy.
  12. wlasnie to jest twoim najwiekszym problemem, bo kreuje wszystkie pozostale problemy, cala reszta wynika z tego co jest pierwotnym zrodlem leku u ciebie
  13. dominika92, takie omdlenia miala moja kolezanka liceum i druga osoba co miala takie wlasnie omdlenia to moja sasiadka z dziecinstwa, obie mialy po diagnozowaniu rozpoznana padaczke. Padaczka to nie tak sie mysli, ze koniecznie konwulsje, wystarczy utrata przytomnosci na moment. Obie "wyszly" z tego - po prostu dostaly odpowiednie leki na powstrzymywanie wyladowan elektrycznych w mozgu, niestety leki do konca zycia, ale ... omdlenia zadnej z nich nie powrocily, obecnie obie maja ponad 40 lat i od czasu ustawienia farmakologicznego leczenia zadna nie zemdlala, choc ryzyko jest przy porodzie, ale nawet i do tego nie doszlo. Z tym ze takiego rodzaju lczenie ustawia neurolog, choc u ciebie teraz to i psycholog by sie dodatkowo przydal z powodu urazow psychicznych jakich sie nabawilas.
  14. solenizantka sie wczoraj zwyczajnie upila, stad znikla teraz mysle co narozrabialam hehe dzieki za obecnosc wszystkim :*
  15. wiecie co :) nie jestem kucharka z urodzenia ni zamilowania ale chetnie wam zrobnie pierozki i barszczyk czy tam jajka w majonezie
  16. wiesz Margolka, teoretycznie tez mi samotnosc nie przeszkadza, ale jednak w pewne dni, tez mam dzieci moze za wiele powiedziane, mam jednego syna -- 15 sie 2011, 18:48 -- serio mysle, ze dla osob co maja sie zle w dni te swiateczne mozna zorganizowac COS
  17. margolka i sabaidee :* -- 15 sie 2011, 16:58 -- pewnie nie bede w prawidlowym temacie ale z gory mowie, ze tez jestem przeciwna cierpirniu BN - bozo narodzenio-wigijnemu wtedy jest naprawde smutno i samotnie, tak nas wyksztalcila ta kultura w dzien swoich samotnych urodzin zapraszam WAS na swieta i choinke, no serio sama zrobie te uszka i pierogi i drzewko
  18. dziekuje wioli i im'back za uwage, bo naparwde bylo mi to potrzebne -- 15 sie 2011, 15:11 -- ja mam 3 szt w szufladzie, ale poki co sie kurza Im_Back :)
  19. jak widac po moich autoodpowiedziach jestem dosc samowystarczalna co jest nieprawda, potrzebuje innych, jedynie nie respktuje, jestem niecierpliwa -- 15 sie 2011, 15:05 -- no tak wyszlo niestety ze jetem baba Im_Back
  20. dziekuje wiola173, -- 15 sie 2011, 15:01 -- jestem zla, malo ze zla, jestem wsciekla wzielam gruszke syna i wpier .. jej az mnie kostki zabolaly jak zabolaly zalozylam rekawiczki zapomnialam pozyczyc bokserskich od niego, wiec wzielam zwykle zimowe, welniane, malo, bolalo dalej, spilowalam paznokcie i zalozylam na welniane skorzane rekawiczki i mam teraz brzydkie paznokcie ale zaczelam wreszcie plakac i poczulam te zlosc -- 15 sie 2011, 15:03 -- w sumie innym juz mowic nie musze nawet nie musi mi nikt odpisywac mam chec kilku osobom tak wpierdo .. wlasnie tak, z calej sily az mi sie zrobi cieplo i sie zmecze
  21. wlaczylam muze na full, sobie koncze 41 lat wiec moze i nie wypada, ale w sumie olac, zawsze bylam excentryczka po prostu majac 19 lat jak sie cielam, nie wiedzialam ze chad, ze border, nie bylo jak sie dowiedziec dzis wiem, ze nie jestem sama i takich jak ja wielu, ze nie ma sie czego wstydzic choc nie mam rodzenstwa ani innych co mi zloza zyczenia nie jestem sama, bo jestescie WY tacy moi bracia i siostry w niedoli a zreszta, podsumowujac, tyle razy chcialam sie wtopic w tlo i znormalniec teraz powiem jak wiele osob mowi, juz nie chce, serio juz nie chce, nauczylam sie z tym zyc i moze byc, zyje inaczej, gorzej? lepiej? ja wiem? zyje moim zyciem, akceptuje to a teraz prosze o zyczenia, bo w takim dniu glupio byc samemu
  22. Wiem cos na temat braku leku przed smiercia, paradoksalnie mi to pomoglo przy w likwidacji stanow lekowych i atakow paniki, w koncu atak paniki rozwija sie w oparciu o silny strach, ze sie umrze na zawal albo sie czlowiek udusi z braku tchu czy cos Ostatni incydent jaki mialam, to cos jak opisal robert, przecielam nadgarstek, jeden, tak jakby na probe, krew walila a ja sie nie balam, przekroczylam te magiczna granice strachu i niemocy podjecia decyzji. Nie bylo zadnych lez, zlości, zalu, uprzedzania rodziny, listow pozegnalnych itp. Po prostu sprobowalam i okazalo sie to dla mnie latwe, ba teraz juz sie nie boje, ani tego ze zrobi sie krytycznie, ani tego ze zostane sama i bede sie bala, tego ze sobie nie poradze , ze .. bla bla wiecie co mam na mysli, od tego dnia nie mam ochoty na alkohol, przestalam sie bac, mam dobry nastroj, stabilny, spokojny, jakbym fizycznie przeszla przez jakas granice na teren, gdzie swiat wydaje sie ladniejszy a zycie latwiejsze. Paradoks jak dla mnie. Ciesze sie ze zyje, zapachem powietrza, szumem deszczu, kwiatkiem na balkonie, mina mojego psa :) Tym samym, nie zaluje, ze sie przetestowalam, teraz juz wiem.
  23. sens, po opatrunku na izbie przyjec poszlam na "konsultacje psychiatryczna" do szpitala psychiatrycznego ktory jest tuz obok szpitala wlasciwiego psychiatra tak mnie ocenila
  24. wiesz sens, to nie jest tak, ze ja zdrowa jestem, mam diagnozy w papierach i chad i border, tylko ta lekarka po prostu chciala sie pozbyc klopotu i nawet nie zapytala pomijam, ze to bylo po probie podciecia sobie zyl, gdyby nie to, ze naprawde nie mialam checi zostac w szpitalu to bym niezlego dymu narobila za to, ze mnie wypuscila bez zadnego wywiadu nawet -- 18 lip 2011, 11:09 -- a'propos wypelniania czasu, mi pomagaja gry online
  25. sens, mam identyczne wrazenie, wczoraj w nocy trafilam na konsultacje psychiatryczna zostalam potraktowana z niechecia i przedmiotowo uslyszalam, ze jestem zupelnie zdrowa psychicznie i wlasciwie mi ulzylo, ze moge juz wrocic do domu ale to wrazenie ... heh jakby sie bylo jakims smieciem co latwiej ominac i isc dalej
×