Miro

dune, TO czyli wkręcanie? Absolutnie się nie gniewam

Niepotrzebnie odpaliłem wyszukiwanie co do podwyższonych Leukocytów, zaczyna się Wkręcanie

No i badania wyszły tak sobie, Leukocyty 11,6 przy normie do 10 Reszta OK

wiola173, Dobranoc

Nortt, Trzeba było się "sportować" do tego to byś urósł

Nortt, Taka dieta + w cholerę ruchu i cyc Ci rośnie momentalnie

Jak dojdę do siebie to też przerobię diete MacDonald i to taką intensywną

wiola173, No dla mnie bomba też z tym łaknieniem, bo dziś jestem na przykład o trzech bananach

wiola173, Ja z lerivonu byłem i w sumie jestem nadal zadowolony, absolutnie zero skutków ubocznych (Nie wliczając spania co dla mnie jest dodatkową zaletą) Od jutra dokładam, bo jak prawie 33 letni facet zaczyna się rozklejać to zdecydowanie coś jest nie halo

wiola173, Po "Franku" też odstawiłem benzo Całkiem, ale byłem bezużyteczny jako mężczyzna (wiesz co mam na myśli) Teraz to w sumie pal licho, w takim stanie to jeszcze pewnie dłuuugo będę sam...

wiola173, Z lekkimi objawami tak, da się wytrzymać, ale ja przez ten tydzień który jestem na forum dwa razy zaliczyłem szybką trasę do poradni całodobowej. BTW skoro przetrzymywałem zespoły abstynencyjne po klonie to wyobraź sobie teraźniejsze ataki

wiola173, No Wiolu, właśnie dla tego mi szkoda bo odstawiałem te 1.5 tabletki przez prawie rok tak powolutku, też swoje przy tym przeszedłem...

Jak myślicie? Czy przy ostrym nawrocie dopuszczalne jest wrócić do poprzedniej dawki leków? (Było 60mg Lerivonu i 1.5mg Clonazepamu) Teraz jest o połowę mniej, a właściwie już nie bo z 0.75 poszedłem na 1mg Klona Z jednej strony strasznie szkoda mi wracać do klona a z drugiej cholernie się męczę - Lęki itd itp...

Kurcze jeszcze router mi padł, ale wstał

Fak, u mnie to radzenie sobie bez benzo nie ma racji bytu Jeszcze Propranolol musiałem zażyć bo myślałem że mi pikawa wyskoczy, znów stan podgorączkowy, lęki "no ch** by to strzelił w pogodny dzień" I to takie lęki że aż na jedno oko przestałem widzieć przez chwilę...

Ja idę się chwilkę przespać, bo za wszelką cenę chcę odwlec zażycie benzo, ale niebawem wrócę... Stary i marudny

Bo poszło o to że im starszy tym bardziej marudny a wcale nie.

Nie w tą stronę

Walnęłaś się o 10

No to pięknie mi przykomplemenciłaś teraz

A żebyś się nie zdziwiła...

dune, Nie mądry, tylko racjonalizuję. Lecząc jedną osłabiamy drugą bo zaczarowane koło szlag trafia. -- 30 cze 2011, 03:22 -- A mój dzisiejszy dzień a raczej wieczór to totalna porażka, dno, lęki,dzwonienie, kołatanie, bóle w okolicy serca, normalnie "Koniec Trasy" i załamka

A tam od razu że spóźnione, Dziękuję Również Witam

dune, No to Super że udało się wygrać, ale w sumie z chorobami somatycznymi walczy się chyba łatwiej niż z chorobami na podłożu psychicznym, oczywiście zależy też wiadomo od powagi danej choroby... -- 29 cze 2011, 23:01 -- bliksa, Dla czego zdołować, sukces jednej osoby może się przyczynić do sukcesu innych, jeżeli chodzi o choróbska. Na wyścigach nie jesteśmy że kilku wygrywa a reszta to loosers...

Fizycznie...