Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miro

Użytkownik
  • Postów

    2 381
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Miro

  1. Miałem przerąbaną noc... Coś mnie boli między żebrami tam gdzie pikawa, nawet nie patrzę w gogle, faza węzłowa jest w najlepsze, do tego zdechła mi szczurzyca ehhh kur** co za pech.... -- 26 sie 2013, 18:05 -- Za dużo tego, walnę sobie Relanium, piąteczkę, od czasu do czasu mogę.... -- 26 sie 2013, 18:09 -- Albo nie! nie biorę tej Rolki...
  2. Mnie zabiera na noc Ale już nawet nie mam ochoty Wam tutaj sapać
  3. Jasmine_81, Dokładnie, pisz, to jest specyficzny dział Więc masz Hipo tak rozwinięte że lepiej zrobić to co myślisz? A nie było by lepiej się poddać, zaakceptować tego niby raka? Na jedno wychodzi, nieprawdaż?
  4. Miro

    W co wierzycie?

    Jestem Agnostykiem, chciałbym żeby Bóg istniał, bardzo chciałbym, ale po tym co widziałem sam nie wiem...
  5. fuzzystone, Twoje objawy są również objawami nerwicy
  6. Kn24, Weź uzupełnij potas, możliwe że to wszystko przejdzie, my nerwusy mamy większą podaż na potas niż ci "normalni"
  7. Byłem u lekarza "od głowy" powiedział że aby się uspokoić mogę zrobić morfologię, tu pojawia się problem, nie chce mi się Najzwyczajniej nie chce mi się wstawać rano i jeździć po przychodniach Powiedział że wielu ludzi ma na stałe powiększone węzły, dodał że węzeł raz powiększony zostaje, czyli to co wyczytaliśmy... -- 21 sie 2013, 20:34 -- Kn24, Przerabiałem twoje objawy, wylądowałem pod kroplówką z potasem jeżeli masz Kalipoz, weź tabletkę, i w kolejny dzień tabletkę, aż serce przestanie się "Potykać"
  8. Carols, Nie widziałem nigdy Hipochondryka chorego na coś poważnego, chyba jest raczej na odwrót A fejsbuki mamy, idzie PW
  9. Carols, też jak tu przedmówczyni pisała wiem że węzeł powiększony rzadko kiedy powraca do pierwotnego rozmiaru, jest coraz większy i większy, z każdą infekcją, aż włóknieje i zostaje... Będzie dobrze, zobaczysz, kiedyś się wrócimy ten tysiąc stron i się pośmiejemy -- 20 sie 2013, 22:26 -- Ania2004, You make my day Siedzę i aż poplułem monitor, chodzi o te SILNIKI na ciele
  10. To jest Hipochondria, poświrowaliśmy teraz furami z koleżankami (tak moje koleżanki nawet same przekładają sobie silniki) i teraz odnoszę wrażenie że nic mi nie jest
  11. Ania2004, Witamy na końcach internetów trafiłaś do ludzi chorych na wyimaginowane choroby -- 20 sie 2013, 19:24 -- Dokładnie, coś jak zmyśleni przyjaciele tylko w drugą stronę
  12. Carols, U mnie też są, i będą, bo skoro tyle lat się nie zmniejszyły to nie mam na co liczyć, zapewne jedziemy na jednym wózku, może spróbujemy nie macać? kilka dni? ja jestem słowny jak powiem to powiem ehh już pomacałem...
  13. No właśnie... Czy spotkał ktoś nerwicowca z nowotworem? gdzieś widział na forach? Ja mam jutro wizytę u lekarza od głowy, muszę mu powiedzieć. Kurcze chciałbym paczkę zielonych groszków po których bym się uśmiechnięty kiwał na stołku, choć przez tydzień żeby nie myśleć, póki benzo nie odstawię
  14. Kn24, na pewno nic strasznego, myślę że to będzie nerwica -- 20 sie 2013, 18:35 -- Carols, Chyba nam się wydaje. Skoro ja mam tego z tyłu szyi XX lat? I żyję? Tylko ostatnio miałem film że to nowotwór? Dajmy na to że jest to tam 10 lat (jest dłużej). Powinienem już zachorować gdyby to był nowotrów, a może zezłośliwiał? A może mam nawalone do bani?
  15. Carols, Wtedy to i ja czuję pod pachami, kiedy ręce wzdłuż tułowia A partnerki nie mam, od jakichś trzech lat...
  16. Carols, Nie jesteś sama, też się macam z tyłu szyi
  17. A długo czekałeś ,żeby te problemy z oddechem zniknęły? Tu niestety muszę Was zasmucić. nie wiem czy był to efekt źle dobranego leku, nikt nie ma pojęcia co to było, ciągnęło się to ponad rok. Zacząłem ćwiczyć żeby doprowadzać do lekkich duszności, i tak coraz dalej i dalej, aż sobie pojszło...
  18. perla86, Perła, miałem to, podejrzewali astmę, nie mogłem złapać oddechu, miałem robione wszelkiego rodzaju spirometrie (wyszły OK) pomimo tego po wysiłku miałem jak gdyby ataki astmy, to było ponad 10 lat temu jak już nerwica rozgościła się na dobre. Wyszło że na tle nerwowym a z czasem zanikło. A mąż ma stricte na czaszce? bo ja mam tak na dwa palce pod potylicą -- 19 sie 2013, 23:06 -- perla86, Ataki astmy którym towarzyszył taki wyrąbany w kosmos lęk miałem
  19. Boję się nowotworu którego nie mam i prawdopodobnie nigdy miał nie będę... ha ha ha hahahaha ha
  20. Carols, Mój, ten z tyłu szyi, też dziś jakiś większy, ale jakoś nie dostaję źle do głowy, analizuję na zimno, to nie może być nowotwór. No bez jaj, nie coś wielkości paznokcia które mam XX lat (tak 2 ixy) -- 19 sie 2013, 22:24 -- perla86, jeżeli jest ciepło a nie uprawiasz sportu to dyszysz, normalne, ja po kilkuset pompkach też padam na pysk, a dawniej to był pikuś -- 19 sie 2013, 22:26 -- perla86, Ja mam z tyłu na linii włosów, wysyłałem link z tematem i obrazkiem, tam nie powinno być węzłów. No i w kącie zuchwy mam wyczuwalne, różności mam w kącie zuchwy.
  21. perla86, Z tyłu szyi? ja tam mam węzeł, symetrycznie, tzn. nie symetrycznie bo po prawej mam większy, stary i się do niego przyczepiłem. Hmm dziś jest ten dzień gdzie Hipo powinno przyatakować, jak na razie nowotworu nie stwierdzam. to pewnie przez Was. tak to przez Was nowotworu nie stwierdzam -- 19 sie 2013, 19:10 -- "jakiesik czary na forum odprawiajo! nowotwora leczo!"
  22. Carols, Zaczerwienienie od gastroskopii samej w sobie, spokojnie. nie pobrali ponieważ nie było potrzeby
  23. nerwa, Spokojnie, jeszcze nigdy w Historii lotnictwa nie zdarzyło się by jakiś samolot nie wrócił na ziemię A tak poważnie, to może gorszy dzień? U mnie dziś chemiczne jedzenie, czyli rośliny, więcej pestycydów i innego g**na niż to wszystko warte, potrzebuję mięsa
×