asdf, podejrzewam ze to panika...nie kłuje cie nigdzie przy próbie większego wdechu? Na wszelki wypadek idz do lekarza, moze masz jakies przykurcze czy cos...grunt to nie wpadac w większa panike bo to błędne koło, wiem ze łatwo sie mówi...ale....
Amon_Rah, to nie ogarniaj...nikt nikogo wirtualnie nie zabije...prędzej czy później nastąpi zmęczenie materiału...pewnych spraw sie nie da rzwiązac jak widac
carlosbueno, źle mnie zrozumialeś, jego nikt nie podrywal, tylko oczy mu latały w kółko a poza tym....skoro tak twierdzisz...pożycz sobie dziecko i zabierz na plaże...skoro ma ci to pomóc...zawsze mozesz powiedziec ze córka znajomych ze prosili...
carlosbueno, no...to od poniedzialku ruszaj na plażę...kolega mój własnie wrocil z krynicy i powiedział ze plaza to powinno byc zakazane miejsce dla żonatego mężczyzny bez żony (był tylko z dzieckiem) bo jest za duzo pokus :) Czyli do boju :)