Nel

kasiątko, no cos ty,za co? Ludzie potrafia dopiec...wiem Michuj, w£asnie ten moj spokojny smutek mnie martwi, bo czuje jakbym powoli umiera£a dla swiata...myslenie mnie odpreza...i zabija. Jak ogarnac ten paradoks wiola173, na mnie ostatnio szalony dziadek nas£a£ straz miejska ze wy£apujè bezdomne koty na sterylizacje,zadzwonili do mnie z ochrony srodowiska jakich mam zyczliwych ludzi wokol a przy okazji kazali odebrac talony na sterylizacje i na dokarmianie ide sobie,jestem notorycznie zmeczona na txm urlopie brakie miejsca na siebie samà...

ja od razu chyba powiem dobranoc bo tempo darkow mnie ostatnio przerasta jak i ca£e zycie ale nauczy£am sie juz z tym koegzystowac,jest we mnie masa pokory, nie staram sie,wszystko mniej boli, choc draznia mnie bardzo s£owa ulatujace z mych mysli.

halenore, ogolny spadek formy Michuj, tak,wszystko to w£asnie w coraz wiekszym natezeniu i totatalny brak si£y na podejmowanie najmniejszych nawet wyzwan. Z dnia na dzien robie sie coraz spokojniesza bardziej zrezygowana pogodzona z tym wszystkim a zawsze sie wscieka£am i tupa£am nogami,teraz jakby nadszedl kres mojej motywacji do zycia

Michuj, generalnie ja sama trzezwa rowniez

Michuj, i dlatego nie £ykam wszystkich dropsow. Nie,to nie jest dla mnie problem,mam inne powazniejsze niz picie.

Michuj, chwilowo za duzo pije nie wiem, mam ochote wylogowac sie z zycia...musze znow zaczàc pisac...ale nie mam przestrzeni...

nie jestem dla nikogo wsparciem ani powietrzem i zanim ogarne mysli i ubiore w s£owa to juz nie ma komu mowic...w£asciwie nie wiem czy jest sens...ogarniac te mysli...a moze ich nie ma...czuje sie jak ziarno w klepsydrze...

rozprasza mnie wszystko i wydaje sie nie do ogarniecia do tego stopnia ze rezygnuje na wstepie

wolno mijajàcy urlop

Noopii, a bo...nie chce tu byc, a powinnam sie cieszyc,wszystko n6biektywnie oceniam jako fajne i mi£e i wszyscy chca dla mnie dobrze a mimo mecze sie okropnie i dusze co powoduje dodatkowa frustracje i tak oto kolko sie zamyka... i wlasnie p:( Michuj, ja cie przepraszam,nie mia£am zamiaru sie tak zenujaco upominac o twoja uwage...a chyba tak wysz£o ze cie postawi£am niejako pod sciana... urlop... co mozna robic nad morzem,leze na piachu i drzemie a potem wstaje i ide na piwo,teraz to dopiero dubel domowego spozycia ciezko sie bedzie ogarnac po powrocie i chyba pizdne tymi wszystkimi lekami bo mnie juz trafia,ciekawe dokaa mnie moje urojenia doprowadza na skraj...

Noopii, nooo na urlopie jestem...chyba za kare ale wstyd narzekac...

Monika1974, ano,trzeba z tym zyc...gorzej jak sie cz£owiek r6zpusci Noopii, tak,widze ze mu gorzej ale mi tez i pewnie to przez to...nie mam si£y isc na plaze

Noopii, ja pije kawe o wszelakich porach takze zawsze sie na jakas za£apie :) lubie jak ktos o mnie dba chocby wirtualnie zw£aszcza ostatnio...czuje sie zaniedbana,dziekuje :) o np Michuj, to ostatnio wcale do mnie mi£o nie zagada

Noopii, zaparzy£ kawke dla Kasi? Jakiez to s£odkie :)

znowu cos strasznego,najgorsze ze jeszcze nie pamietam,czuje wtedy ten stan napiecia i niepokoju,walcze o pamiec z w£asnym mozgiem

dobranoc,zupe£nie potrafie sie odnalezc

dojrzewa we mnie szalony plan rezygnacji ze wszystkich pigu£ i pograzenia w odmèty szalenstwa,juz nie mam si£y walczyc...

ca£kiem nie potrafie nawet nie mam si£y sie postarac

halenore, biore w tej chwili setke sertagenu Mad_Scientist, moze zle sie w yrazi£am,chodzi£o mi o moj zachwyt nad poprawa w£asnego samopoczucia. To mia£am byc ta euforia a nie stan euforii.

Michuj, ja chyba tez podziekuje za ssri....ponad 2mies brania i nie widze uforii szkoda tylko ze nie biore tej poetry ale stabilzuje mnie sama jej obecnosc w torebce...£adnie ch£opcy graja na plazy...

Michuj, sa jeszcze inne leki i inne ich kombinacje...

Michuj, to czemu odszed£es od tego mixa? Benzo to tylko dorazna akcja,jaki masz plan,moze lekarz?

Michuj, a przeciez tak cie zachwyca£o w£asne samopoczucie ostatnio...co sie sta£o?

Michuj, ze zycie jest do dupy?

tahela, nie tyle roznie co przewaznie z£osliwie na odwrot