Skocz do zawartości
Nerwica.com

pajak

Użytkownik
  • Postów

    242
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pajak

  1. piterqw, My tutaj nie jesteśmy lekarzami więc nie możemy stawiać diagnoz, aczkolwiek np według mnie masz dokładne objawy nerwicy. Czemu tak myśle, ano dlatego że ja mam dokładnie takie same objawy jak Ty a mam stwierdzoną nerwice. I dopisuje się do tego co pisali moi przedmówcy, że LSD nie wywołało u Ciebie nerwicy, ona była w Tobie a to jej pomogło wyjść z Ciebie. Czy ja wiem czy to lepiej czy gorzej ? Trudno powiedzieć. Tak przynajmniej wiesz ze ona jest i możesz świadomie z nią walczyć. U mnie w sumie przyszła kiedyś na dużym kacu i tak też już zostało do dziś. W sumie też jestem uwięziony na swoim osiedlu ... tak naprawdę jak czytałem Twój post to jakbym czytał o sobie. Moim zdaniem pewne co powinieneś zrobić to wizyta u dobrego psychiatry, bo niestety nieleczona nerwica może się pogłębiać, z leczoną można żyć a nawet ją wyleczyć :) Na koniec dodam optymistycznie że ja już raz prawie wyszedłem z nerwicy, w sumie mam ją tylko dlatego że na własne życzenie zbyt wcześnie zakończyłem leczenie. No kończę bo się rozpisałem :)
  2. Odbywa się to całkiem dobrze :)) jest to rozmowa głosowa, tak jest wygodniej,szybciej i wogóle:) narazie są to nasze pierwsze spotkania dlatego nie ma jakiegoś sztywnego dnia, albe być może organizator, kolega wojtala ustali sztywne dni :) Serdecznie zapraszamy na czat, będzie można to przedyskutować
  3. pierwsze spotkanie się odbyło, było całkiem fajnie moim zdaniem :) jeśli ktoś jest chętny zapraszamy na kolejne
  4. robi się tutaj niezłe zamieszanie a szkoda , w każdym razie czekamy na czwartek :)
  5. czwartek 20:00 elegancko, ja się stawiam :)
  6. Zostałeś wielokrotnie okłamany, później tkwiłeś w trudnej sytuacji. Tak na dobrą sprawę zakończnie jednej trudnej sytuacji ( chory związek ) spowodował wejście w drugą ( brak pracy ). Napewno nie czujesz się dobrze, ale czym wcześniej zaczniesz się leczyć tym łatwiej będzie z tego wyjść. Ja proponowałbym zacząć od psychologa a nie odrazu psychiatry ale to Twoja decyzja. Napewno uda Ci się z tego wyjść ::)
  7. ja w każdym razie jestem cały czas za pomysłem wojtala :) , popieram w 100%
  8. Myślę że pomysł jest naprawdę super, takie spotkanie jak na prawdziwej grupie wsparcia. Tylko boje się jednego, normalnie taką grupę prowadzi psycholog, terapeuta albo ktoś kto ma do tego uprawnienia, musimy o tym pamiętać i mieć lekki dystans do tego. Ja to tak widzę.
  9. słuchajcie , powpisujmy swoje nicki ze skypa i stworzymy wspólną konferencje, zaczynamy : )
  10. Widzę że Wam też wysiłek fizyczny pomaga. Mi gdy mam szczególnie mocną derealke trudno się zmusić do ćwiczeń, ale np dziś po siłowni moja derealka całkowicie minęła! Całkowicie, co jest niesamowite bo miałem ją od jakiegoś czasu non stom, raz mniej ,raz więcej ale była ciągle obecna.
  11. no ja oglądałem, trochę w tym racji na pewno jest. Trzeba uważać co wkładamy do głowy, tym żywi się nasz umysł. Z drugiej strony nie możemy też non toper o tym myśleć.
  12. Ja myśle że generalnie to poprostu trzeba spróbować a nie gdybać. BO tak gdybać to jeszcze możemy pół roku
  13. Moim zdaniem pomysł bardzo dobry, z drugiej strony truniej będzie umówić się z kilkoma osobami na daną godzinę. Na forum piszemy kiedy mam czas, kiedy możemy, kiedy mamy ochotę. Tutaj będzie to troche inaczej , chociaż w sumie jest duże prawdopodobieństwo że pomysł może się przyjąć. Ja w każdym razem jestem za !
  14. Ja mam nerwice i fobie społeczną a pracuje w obsłudze klienta. Jednak nie polecam Ci tego. Spokojny humanistyczny zawód ? Może w bibliotece :)
  15. pajak

    Fobia społeczna!

    dokładnie tak, najważniejsze to się odzywać! U mnie jest bardzo podobnie, ale wiem że nie moge odpuszczać, muszę się odzywać, walczyć o swoje. W pracy czasem jeżdze z kierowcą w trase, to praktycznie każdy z nich potrafi sie dopindalać do wszystkiego, w sumie to zauważyłem że od kiedy nie popuszczam, stawiam się (chociaż czasem na siłe się zmuszam bo wcale nie jest to u mnie naturalne) to oni odpuszczają i mam spokój. Nie mówie że wszędzie w życiu tak trzeba robić ale tutaj akurat to się sprawdza. Początkowo wymagało to ode mnie naprawde dużego samozaparcia, bo facet z fobią społeczną, zamknięty z drugim gościem w małej kabinie auta... gdzieś w trasie. A teraz to najczęściej nie robi na mnie prawie żadnego wrażenia. Musimy przezwyciężać swoje lęki :) czego i wszystkim życze
  16. pajak

    Przemijanie życia

    Tak , tylko że trudno być osobą wrażliwą i często się to kończy nerwicą...
  17. pajak

    Fobia społeczna!

    zainteresowanie jest bardzo duże :), czekamy na Twoje kolejne posty
  18. ja mam ostatnio cały czas non toper dd, czy pije czy nie pije zawsze jest.
  19. pajak

    Filmy psychologiczne

    "w księżycową jasną noc" , "ptasiek", " Klass" ,
  20. pajak

    Przemijanie życia

    Dokładnie, wcześniej tak naprawdę nawet nie świadomie można było cieszyć się wszystkim. Nawet obudzenie się rano i spokojne podniesienie się i rozpoczęcie nowego dnia cieszyło. Dziś budze się rano i myśle czy już będę miał atak czy za chwilę. Wszystko robię nerwowo, staram się za bardzo nie nakręcać bo skończy się to atakiem, jednocześnie staram się za bardzo nie zluzować bo wtedy usiądę i nic nie zrobie, nie zjem śniadania, nie pójdę do pracy. To pewnie przez tą depresję która mi się przypałętała do nerwicy. Z jednej strony nerwy mnie jedzą, z drugiej troche pozwalają żyć. Znów koło zamknięte jakich dużo w tej chorej jeździe zwanej nerwicą.
  21. pajak

    Witajcie!

    trzymam kciukole za Ciebie, nie ustawaj w leczeniu a zobaczysz rok szybko minie i będzies zdrowa
  22. pajak

    Kolejny raz...

    Witam Cię ponownie :)
  23. sorensen, jakbym czytał o sobie. Zaraz 25 rok mego życia mnie czeka, a moje życie od paru lat to psychiatra, leki, stany ktrych nigdy nie znałem, raz lepiej raz gorzej, gdy innym razem jest lepiej to tak naprawde inaczej do poprzedniego. Już nie pamiętam co to tak naprawdę jest normalność. Sam już nie wiem czy mam depresje przez to że miałem nerwice, czy mam nerwice przez to że miałem depresję.
  24. pajak

    Nadmiar seksu a depresja

    seks jest złem i przede wszystkim trzeba się spowiadać z tego że się go uprawia, mało - trzeba się spowiadać nawet jak się o nim myśli !!!
×