Ja tam wolałem już tę świnię... przynajmniej od pierwszego spojrzenia było wiadomo z kim do czynienia. A tak to ma dysonans... bo widzę lachona, a to Michuj.
To ostatnia niedziela
dzisiaj się rozstaniemy
dzisiaj się rozejdziemy
na wieczny czas...
-- 11 lip 2011, 01:34 --
Jasne, bo ktoś Ci uwierzy Miro. Tu nikt nie jest normalny...
Skoro się nie odzywa to albo zaliczył nagły niespodziewany zgon, ale został porwany przez tuzin murzynskich pal do miesjca gdzie nie ma zasiegu... albo dotarł. Ale to mało prawdopodobne...