A gdzie mamy jęczeć, jeśli nie tutaj? Ja miałam wczoraj ochotę udusić każdego, kto zapytał "czy mam już gotową kreację na Sylwestra", a że współpracowników mam wielu, takich pytań padło również sporo. Odpowiadałam z uśmiechem, że owszem, koszula nocna przygotowana, ale twarz mnie bolała od tego wymuszonego, sztucznego uśmiechu. Najchętniej każdemu z nich dałabym w łeb, zamiast się tłumaczyć, że znowu nie mam gdzie, nie mam z kim i nie mam za co.