Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kamiloxi

Użytkownik
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kamiloxi

  1. Kamiloxi

    kciuk

    Ten odruch jest spowodowany przez stres i aby szybko wyjsc z wyjsciowej sytuacji powracasz do tego momentu od kiedy twoj kciuk stal sie czym co "ukaja wyjscie z owej sytuacji" aby temu sprostac musisz znalezc inne zainteresowanie jakie bedzie wyjscie z sytuacji stresowej, jedno z najlepszych wyjsc jak napisal wczesniej przedmowca to gleboki wdech w sytuacjach napietych i sklaniajacych cie do czynnosci bezwarunkowej jakim w tym przypadku byc moze Ci pomoze.
  2. Jest też inny sposób do zniechęcenia się do alkoholu pod innym, nie tak często stosowaną metodą. Teoretyczne wejście w substancję czynne alkoholu. Do odciągnięcia siebie od pojęcia ''alkoholizmu'' należy posiadać swoją wyrafinowaną wiedzę na temat alkoholu, jakie znajdują się w nim związki, które doprawadzaja osoby do takich stanów uzależniających je od niego. Możemy wtedy zdać sobie sprawę z powagi sytuacji i oddalić się od tego znacznie dalej, gdy przekonamy się jak te składniki są szkodliwe dla naszego organizmu.
  3. Kierowanie się tendencją że ma się w rodzinie osoby uzależnione i stwierdza samoistnie że możesz być też uzależniony jest błędnym podejściem. Bym Ci radził nie myśleć całkowicie o tym i skupić się tylko i wyłącznie na własnych celach. Alkohol wzbudza w człowieku rozluźnienie i oderwanie się od kłopotów, rzeczywistości. To jest bardzo zła metoda, najlepszym rozwiązaniem jest nie branie tego pod uwagę że bliscy są uzależnieni, ślad w samoświadomości istnieje że tego się nie zapomina i jak nadejdzie okazja to z pewnością się napijesz i prawdopodobnie będziesz chciał więcej, dlatego potrzebujesz bardzo silnej motywacji by te słowo ''Uzależnienie od Alkoholu'' obalić.
  4. WojuBoju, najlepszym rozwiązaniem dla twojej mamy byłaby wizyta u psychologa, który by skutecznie wskazał twojej mamie niezbędne wskazówki do umocnienia własnego stanu psychicznego z wprowadzeniem na prostą ścieżkę życia. Nie każdemu te wyjście się podoba bo 'wierzą' że jakoś to będzie, ale w niektórych sytuacjach jest konieczna wizyta by polepszyć swoje życie by być w pełni zadowolonym i spełnionym. W razie ewentualnej potrzeby niezbędna też będzie psychoterapia, ale to należy od analizy psychologa i stanu twojej mamy. Życzę tobie i twojej mamie wytrwałości i dążenia do pełni szczęścia.
  5. Dodam że zostanie sobą i nie udawanie nikogo do ogromny potencjał dla własnego JA. Jeżeli udajemy coś co w różnym stopniu odbiega od normalnego własnego sposobu zachowania, nie czujemy się z tym komfortowo i odczuwamy pewną niechęć do samego siebie. Widzimy w czymś ideał, ale nie potrafimy się w ten ideał wdrążyć bo to staje się dla nas bardzo dużym obciążeniem psychicznym, zmiana na lepsze powinna następować stopniowo i wiedzieć jak, co należy robić. Nie warto też tłumić swoich uczuć, bo popadniemy w wielu stopniową depresję, warto wyrażać swoje własne odczucia najlepiej do kogoś najbliższego, być asertywnym w swoich decyzjach. Seraphim, Nie trzeba niczego udawać, taka jest nasza kultura, że nie zawsze lubimy być otwarci i pozytywnie nastawieni do życia, a to wszystko dzieje się z powodu obniżonej możliwości do realizacji własnych marzeń i pragnień. Musimy optymistycznie iść przez życie, wszędzie spotykamy się z różnymi bodźcami negatywnymi, musimy się już tym pogodzić i szukać z głową podniesioną do góry rozwiązania. Nieraz nie łatwo 'coś' rozwiązać, ale najważniejsza jest próba rozwiązania i chęć. Warto realizować swoje marzenia i cele, pozytywne nastawienie to krok do swoistego spełnienia się, więc warto robić wszystko by z życia brać garściami. :)
  6. Jak napisał nextMatii że odechciewanie się wszystkiego ma swoje podłożę w psychice, po części tak, ale przede wszystkim odpowiednią przyczyną pojawienia się tej dolegliwości pojawia się w świadomości. Kiedy dostrzegamy że wszystko czego doświadczamy staję się dla nas obojętne, mamy tą świadomość że to wszystko co nas ogarnia nie wywiera pewnego zaangażowania. Kiedy już się przyzwyczailiśmy do nie robienia niczego pożytecznego przybieramy formę człowieka bezużytecznego dla społeczeństwa a przede wszystkim dla samego siebie. Aby z tym sobie poradzić potrzebujesz bardzo silnej motywacji do realizacji i zaangażowania jakiegoś celu. Dużo jest ćwiczeń na poprawę motywacji jak i wynieść z tego pewną satysfakcję wykonywania działania. Jeden z najlepszych ćwiczeń motywacyjnych jest nagradzanie siebie tym co lubimy: Wyznaczenie nagrody. Ludzie lubią dostawać nagrody. Podświadomość to kocha! Wyznacz sobie nagrodę, co dostaniesz lub co zrobisz w zamian za wykonanie swojej pracy. Może to być zarówno nagroda rzeczowa, coś dobrego do zjedzenia, czynność którą lubisz, a nawet minutka medytacji szczęścia. Zastosuj to, co działa na Ciebie najlepiej.
  7. Byś mogła napisać więcej i bardziej szczegółowo co się tak naprawdę stało? Z czym się teraz zmagasz? Bo jak na razie nie wiele wiemy byśmy mogli Tobie pomóc.
  8. Chodzi mi o te zdanie: ''Gdyby seks się nie udał,mężczyzna nie będzie musiał więcej patrzeć w oczy przypadkowej partnerce, na co w stałym związku nie ma szans.'' Czy ma jakikolwiek sens, jak myślicie?
  9. Witam, W magazynie psychologicznym ''Charaktery'', znalazłem pewien błąd składniowy nie w pełni zrozumiały. Błąd został podkreślony pogrubieniem. Czy wy też tego zdania nie jesteście w pełni zrozumieć?
  10. matt889, nie powinieneś tak myśleć, przybywając z twoimi rówieśnikami/przyjaciółmi w grupie jest czymś wyjątkowym pod względem więzi społecznej, to się nie bierze z tego że oni nie mają nic do roboty i tylko rozmawiają jak to napisałeś 'o tobie' lub 'z litości i nudów'. Skąd Ci to przyszło do głowy że nie mają nic do roboty i rozmawiają tylko o tobie? Być może czasami rozmawiali, o tym że jesteś nowy i z innego kraju, wątpię żeby rozmawiali o tobie o czymś negatywnym. Dla nich ty jesteś kimś wyjątkowym (obcokrajowiec) i oni Cie mogą postrzegać bardzo kulturalnie. Każda tematyka wymaga naszej ingerencji i zdania na dany temat, są tematy poważne i rozrywkowe powinieneś też popracować nad kontrolą powagi a rozrywką. Uwierz mi jest mnóstwo innych tematów na które znajdzie się wszelkiego rodzaju omówienie. Jeżeli Ci dane towarzystwo nie odpowiada, to przybywaj z takim w którym poczujesz się znacznie lepiej. Do wszystkiego podchodź na luzie, bądź pewny siebie, bądź przede wszystkim nastawiony optymistycznie na różnego rodzaju, które źle wpływają na Ciebie sytuacje.
  11. softy_girl , powinnaś skorzystać z terapii po wcześniejszym skonsultowaniu ze specjalistą, piszesz że nie jesteś do tego przygotowana ale to jest konieczne byś nie zrobiła komuś lub sobie krzywdy bo wtedy możesz mieć poważne ku temu konsekwencje. Jeżeli te twoje objawy obsesyjno-kompulsywne są od niedalekiego czasu to jest duża szansa że szybko uda Ci się je zwalczyć do tego potrzebna jest silna motywacja i pełne zaangażowanie. Mam taką nadzieję że skorzystasz jak najszybciej z terapii by nie było za późno.
  12. DamanoX, Jak to napisał kolega wyżej posiadasz słabą ocenę samego siebie, aby ją podwyższyć musisz więcej się angażować być bardziej otwartym, na sam początek zacznij od rodziców jeśli zdobędziesz ich zaufanie będzie Ci o wiele łatwiej do innych, bo sądzę że do nich też jesteś mało otwartym i rozmownym. Też bym Ci proponował byś rozwiązywał różne tego rodzaju gry na rozwijanie własnej osoby. Radził bym Ci jeszcze byś jak najwięcej przybywał w towarzystwie twoich kolegów/koleżanek, przy czym zapraszał ich do swojego mieszkania, to Ci bardzo pomoże, a zaszkodzić może samotność.
  13. Kamiloxi

    hej

    Załóż nowy temat i opisz swój problem bardziej szczegółowo.
  14. To by był świetny pomysł! Jak to napiszesz to będziesz odczuwał dużo mniejszy dystans do pogadania z nią twarzą w twarz, jak i będziesz przekonany że ona już wie o tym że jesteś nieśmiały i będziesz się czuł bardziej komfortowo z tą wiedzą. Napisz jeszcze jej czy by się spotkała z tobą, gdzieś w ustronnym miejscu, bo w szkole możesz mieć ponownie problemy z odwagą a co za tym idzie - przyzwyczajenie z wieloma niepowodzeniami z jej osobą, co skutkuję przykrymi dystansami jak również -* jak ja będę się czuł gdy inni na mnie spojrzą? co będą o mnie myśleli? czy się nie skompromituje? - tego rodzaju pytania też mogą cię dręczyć, więc lepiej gdzieś poza rejonami szkoły - przy 1-szym spotkaniu * jak potrafisz to do niej pisać to potrafisz też z nią porozmawiać bez najmniejszych problemów!.
  15. maciek232, powinieneś to przełamać i skupić się tylko na pozytywnych temu skutkach, pomyśl sobie tak: 'co ma być to będzie' nie ważne jak ona to odbierze, a ty bądź tylko i wyłącznie sobą! Zapewniam cie że jak będziesz sobą i przełamiesz tą barierę to podniesie się twoja samoocena, dzięki której zyskasz większy prestiż własnej osoby. Weź to wszystko do siebie, może być Ci trudno, ale za żadne skarby tego nie olewaj, tylko działaj!. Jeśli byś sobie nie poradził choć wcale tak nie myślę, to jak koledzy wyżej napisali udaj się na wizytę do psychologa lub terapie.
  16. maciek232, Być nieśmiałym to bać się ludzi, szczególnie tych, którzy z jakiegoś powodu są emocjonalnie zagrażający: obcych, z powodu ich nowości i nieprzewidywalności, osób posiadających władzę, osób odmiennej płci, które przywodzą na myśl możliwości związków intymnych. To jest najgorszy wróg do realizacji zamierzanych naszych celów pozytywistycznych. Ja bym Ci poradził byś się przełamał, jak się raz przełamiesz poczujesz wtedy wielką ulgę że Ci się to udało i będziesz skory do dialogu. Często nasze instynkty nas zawodzą i by się nimi kierujemy, mamy w tym obawę że coś się zdarzy nie po naszej myśli. To właśnie nas niweluje, do realizacji konkretnego planu, sugerujemy się też tym co inni będą o nas sądzili. Zawsze trzeba być pewnym siebie i wierzyć tylko i wyłącznie własnej osobie, jak się coś przezwycięży wtedy nabieramy doświadczenia w naszej świadomości i kolejne razy będą znacznie bez stresowe. Liczę że Ci się uda przełamać!
  17. pisklaczek1, napisz jeszcze jaki masz kontakt z rodzicami? rozmawiałeś z nimi o twoim problemie?
  18. Co do dopracowania mojej wypowiedzi, jesteś pod stanem anhedonii społecznej, inaczej pisząc czujesz się osamotniona. Wiem że jest Ci bardzo trudno wyjść na prostą, napisałem Ci wskazówki byś spojrzała na świat w sposób całkowicie pozytywny, cieszyła się z każdej chwili. Ale przy naporze flustracji chyba nic się nie zrobi, z tej twojej 'obrazy', więc zasugeruje Ci inne rozwiązanie. A napisz jaki masz kontakt z rodziną?
  19. Jeśli chodzi tu o twoją mamę to ma takie cechy zachowawcze, które stanowią pewien problem. Jeżeli ten problem się stopniowo pogarsza niezbędna jest pomoc specjalisty, dobrze że porozmawiałeś o tym z Twoją mamą. Teraz pozostaje Ci poczekać na reakcje i poprawę. Jeżeli by nie było widać poprawy, skorzystaj z przysługi rodziny/krewnych opowiedz im o twoich problemach i poproś ich by porozmawiali z twoją mamą. Wtedy będzie większa szansa na sukces. :)
  20. aviska, Spojrzyj na świat z pozytywnego punktu widzenia, ciesz się z każdej chwili swojego życia, podziwiaj uroki jesieni. Bądź optymistką i odbieraj świat w pozytywny obraz. Ja bym Ci poradził na sam początek byś skorzystała z usług psychologa, by zdiagnozował z czym masz problem, a ty staraj się dążyć do osiągnięcia tego zamierzenia. Na pewno ZWYCIĘŻYSZ! :) Tylko nie poddawaj się!.
  21. Tak jak napisał Sebaidee, postaraj się utrzymywać emocje na wodzy. Nie wdawaj się w żadne konflikty, utrzymuj cały czas pełen spokój i analizuj przebieg wydarzeń. Jeżeli twoja mama by tobie 'wmawiała' jakieś argumenty negatywne, nie zniżaj się do poziomy ponad normy i skup się tylko i wyłącznie na własnych, rozsądnych postanowieniach bez wdawania się w jakiekolwiek konfilkty. Myśl racjonalnie i zgodnie z normami zdrowego rozsądku, wtedy osiągniesz sukces gwarantowany! :)
  22. Witaj, Przed zabraniem się do tej czynności główną role w niej odgrywa twoja wyobraźnia i jak postrzegasz poszczególne sytuacje, na sam początek skup się nad czymś pozytywnym co lubisz/uwielbiasz robić (najlepiej by było gdybyś w tym czasie był w pełni zrelaksowanym) użyj przy tym wyobraźni połączając z tą czynnością do której chcesz nabrać motywacji. Do tego ćwiczenia jest potrzebna cisza, byś się mógł skupić tylko i wyłącznie temu ćwiczeniu. Jeżeli już nabierzesz pełnego wyobrażenia to na pewno dostaniesz impuls (bodźca) do realizacji tego konkretnego zadania. - To jest jedno z najlepszych i popularniejszych ćwiczeń na motywacje.
  23. Też mam taką opinie co Monika1974, porozmawiaj z nią na spokojnie, najpierw o jej problemie jeśli to nic nie pomoże i nie będzie robiła postępów, podejmij następujące kroki: doradź jej by udała się do psychologa, jeżeli nie będzie chciała, podejmij II krok jakim jest rozmowa z jej rodzicami (jest też duża szansa że to coś pomoże) a jeżeli nie, powiedz wprost że czujesz się niekomfortowo w jej towarzystwie i wyprowadź się. Wtedy jej dużo to da do myślenia i na pewno coś z tym zrobi. Z drugiej strony najlepszymi opcjami to jest poważny dialog z nią o jej problemie, postaraj się o tym z nią dokładnie porozmawiać, to wszystko zależy od Ciebie.
  24. redchockolate, bardzo dobrze że się tak rozpisałaś, widać że chcesz ten problem szybko i skutecznie zwalczyć. Większość dzieci zawsze ma jakieś problemy z rodzicami, dużo sytuacji jest takich że rodzice w ogóle nie umieją wychowywać dobrze swojego dziecka (i to przeważnie jemu szkodzi). Dobrze by było gdybyś porozmawiała ze swoimi rodzicami na spokojnie i powiedziała im o swoich problemach jakie Ciebie dręczą i poszukać z nimi rozwiązania. Jeżeli by z tego nic nie wyszło to bym Ci poradził porozmawiać o tej sytuacji z pedagogiem szkolnym lub powiadomić nauczycieli że jest taka sytuacja, oni z pewnością by Tobie pomogli. Nie masz się czego obawiać, jeżeli tobie jest źle i nie czujesz się dobrze wśród rodziny powiadom o tym wychowawce.
  25. Temat ten założyłem dla poszerzenia i zawarciu różnych kontaktów z interesantami takiej cudnej dziedziny jakim jest ''Psychologia''. W tym temacie będziemy wymieniali się doświadczeniami i ciekawymi sytuacjami jakie nam się wydarzyły lub z jakimi mieliśmy do czynienia. Ja może na początek zacznę :). Od 5 lat interesowałem się psychologią, przez 3 lata można powiedzieć ''wybiórczo'', ale 2 lata kolejne były takimi latami dosyć częstszym wdrążeniem w tą oto dziedzinę. Po skończeniu Liceum Ogólnokształcącego, zdecydowałem się pójść na studium specjalisty psychologicznego i socjalistycznego. Aktualnie jestem na pierwszym roku i jak na razie nie mam jakichkolwiek problemów naukowych.
×