Skocz do zawartości
Nerwica.com

duskfall

Użytkownik
  • Postów

    176
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez duskfall

  1. moje zycie na dzien dzisiejszy to koszmar, nie tylko przez to co opisuje. nie tylko przez te problemy z rozstaniem. borderline [z tego co czytalem] to gwozdz do trumny. nie chce cie zalamywac natalia, pisze to co uwazam. jesli tak nie jest, to moze zmien moje nastawienie, to mnie to pomoze. natomiast co do objawow spora wiekszosc sie zgadza, niestety. jebane zycie. przepraszam ze przeklenstwa, ale ostatni okres w moim zyciu to koszmar i tylko cierpienie. dzieki za odpowiedz natalia!
  2. czesc. niepokoi mnie cos w moim zyciu. teoretycznie choruje na nerwice/depresje, natomiast zaczynam zauwazac objawy z innych, powazniejszych zaburzen psychicznych. chodzi konkretniej o borderline personality disorder. objawia sie on zazwyczaj niszczeniem zwiazkow, przez chorobliwa obawe o porzucenie. W moim zwiazku, ktory jest dosc nietypowy, bo na odleglosc zainstniala sytuacja, ze moja dziewczyna ma studniowke. Idzie z innym chlopakiem i przez to doslownie wpadalem w szal i nie potrafilem tego zaakceptowac, cierpi ona przeze mnie, a ja przez studniowke. moje obawy wystepuja rowniez w sytuacjach, gdy ona gdzies idzie, a np. nie odpisuje. wyobrazam sobie Bog wie co. powiedzcie mi, czy to sa powody do obaw o bdp? dziekuje z gory.
  3. czesc Jestem Patryk, mam 18 lat i pochodze z Wroclawia. Ucze sie w trzeciej klasie liceum ogolnoksztalcacego. Choruje na stany nerwicowo-depresyjne. Sam to tak nazwalem, bo lekarze u ktorych bylem nigdy nie wydali mi jednoznacznej diagnozy. Wlasciwie to zadnej mi nie wydali. Jeszcze nawet nie wiem dlaczego. Bylem u dwoch specjalistow. Pierwszy przepisal leki i mnie odeslal-tak to odczulem. Leki nie pomogly. U drugiego bylo nieco lepiej; tez przepisal leki niepomagajace, ale jego slowa byly nieco bardziej przekonujace niz poprzedniego Pana. Wskazal pojsc do psychologa, ale nie poszedlem. Uznaje to za blad, bo teraz jakos nie moge sie zmusic. Boje sie, ze moje zycie spadlo w przepasc, z ktorej nie wyjdzie. Calymi dniami siedze w domu; nie mam ochoty ani sily nigdzie isc, a jak juz gdzies pojde, to zaluje. Mysle o sobie. Porownuje do innych. Zwracam uwage na kazdy szczegol. Widzac u siebie tyle wad chce mi sie plakac. Zaczelo sie bardziej nerwicowo niz depresyjnie, ale od zawsze mialem problemy na tle depresyjnym. Moim glownym problemem jest chorobliwe zwracanie uwagi na wyglad, na innych, na siebie. Wszystko wynika z trybu zycia, ktory prowadzilem i w pewnym stopniu z dziecinstwa. W ten sposob zachwiany zostal moj system wartosci. Czasem uwazam, ze zwariuje. Mam takie mysli. Dotyka mnie straszna niechec do zycia; chec smierci. Wszedzie widze lepszych ludzi. Wydajniejszych, atrakcyjniejszych, normalniejszych. Boje sie, ze kazdy sie na mnie patrzy. Boje sie, ze mam za duze oczy, ze jestem idiotyczny, ze jestem najgorszy. Wiem, ze to glupie i niepowazne. Mimo wszystko nie radze sobie z tym. Mam sie za zero i nie widze perspektyw, aby bylo inaczej. Nie chodze do szkoly. Uwazam, ze kazdy ma mnie za smiecia, ocenia. Uniemozliwia mi to normalne funkcjonowanie. Jestem na dnie. Boje sie o moja przyszlosc, boje sie o siebie, boje sie, ze to mnie pochlonie do reszty. Na dzien dzisiejszy nie chce zyc. pomijam objawy posrednie typu bole somatyczne, bole egzystencjalne, derealizacje, lęki i dziesiatki innych.
  4. Czy nerwica/depresja ma wplyw na kategorie okreslana przy komisji?
  5. Od kilku dni poczułem sie mistycznie odmieniony w negatywnym tego słowa znaczeniu, że nie daję sobie rady ze samym sobą. Nie potrafię funkcjonować. Czuję się dziwnie-mam (głównie wieczorami) gorączkę w okolicach 37,5. Napadają mnie stany silnej derealizacji, otumanienia. Mówię dziwne rzeczy i dziwnie kojarzę, a przy tym wyobraźnia wariuje. Czuję się słaby i kręci mi się w głowie. Stany depresyjne sięgają krytycznych wartości. Nie mam siły wykonywać podstawowych czynności i wydaję mi się, że za moment zwiaruję. Nie chcę żyć.
  6. Nie ma problemu, ale nie bywaj nahalny, takiej pomocy nie oczekiwalem. Sam z resztą wiesz. Ale dzięki za chęci. pozdrawiam
  7. wiesz, domyslam sie, ze masz internet [ja tez mam] natomiast odpowiedz wole otrzymac jednostkowo, bo opis medyczny jest mocno teoretyczny, a wole praktyczne odczucia pacjentow. Nie watpisz? poza tym troche odbiegles od mojego pytania :|
  8. Jaki to lek, jesli mozesz zdradzic? Ja tez czesto olewalem szkole, a raczej opuszczalem zajecia. Przez nerwice rzecz jasna. Jesli to antydepresant, to powinien dzialac po mniej wiecej miesiacu, wiec nie oczekuj szybkich rezultatow.
  9. Pytanie co do elektromiografii: mial je ktos? jesli tak: czy badanie jest bolesne?
  10. Moze to byc nerwica, moze to byc tężyczka wywołana nerwicą, może tez być coś innego. Jednak myślę, że nic poważnego. Lekarz natomiast konieczny.
  11. Afobam to lek bardzo silnie uzalezniajacy i nie nalezy go brac czesto [jesli w ogole nalezy]. Radze pojsc do kompetentnego psychiatry.
  12. tak, wzbogaca az zanadto zjawisko, ktore opisujesz przechodze na codzien. Nie przejmuj sie-nic wiecej Ci nie doradze, ale dorzuce, ze to normalne i odczuwam to identycznie.
  13. nerwica na pewno psycholog i psychiatra konieczny i bedzie dobrze
  14. takie rzeczy nie powinny byc tutaj pisane tak lekko. Dolegliwosci sercowe to nie tylko Twoj problem, a nam sprzyja dorzucac sobie wiele objawow i obaw, dlaetgo mogles sobie podarowac i zwrocic sie do lekarza lub znajomych.
  15. bylem u psychiatry z innymi dolegliwosciami, wtedy byly to bole w klatce itp. przepisal leki, ktore w ogole na mnie nie dzialaly.
  16. od niedawna, bez przerwy pod warunkiem, ze nie jestem zajety pojawiaja sie nastepujace objawy, ktore sprzyjaja mojej wizji chorobowej dotyczacej mojej osoby: krecenie sie w glowie, zawroty glowy, tyle, ze jakies dziwne, silniejsze- Jakbym mial zaraz pasc. Lece dalej: stan podgoraczkowy, swiatlowstret silny, stany depresyjne, poczucie nierealnosci otaczajacego swiata(!), oczoplas, wyczerpanie [silne]. zadam teraz iscie majstersztykowe pytanie: co robic? nie mam sił. Znowu te wizje smierci przede mna i przeklete lęki. Dość.
  17. novicjusz: przerabiałem 90% tych objawów co masz i część dalej przerabiam, a o HIV staram się nie martwić, bo po co. Jeśli badania wychodzą ok wszystko jest w porządku. Poza tym wirus ujawnia sie po długim czasie, a nie tak jak u Ciebie-tydzień. Kiedyś na jakimś forum czytałem o człowieku, który był przekonany o tym, że robaki mu chodzą pod skórą. Był o tym święcie przekonany i łaził po wszystkich lekarzach z nadzieją, że nie jest za późno. W swoich objawach zauważ podobną bezsensowność a będzie dobrze. Co do gorączki- wysoką ją masz? od rana, czy pojawia sie nagle? no i od jakiego czasu ją masz?
  18. mial ktos z nia problemy?(domyslam sie, ze tak) tak silne, ze jak uslyszy dzwiek to podskakuje na krzesle? to skrajnie silne uczucie checi snu, nie wiem skad to sie wzielo, ale jest mocno niepokojace.
  19. Czesc. mam to samo ostatnimi czasy i najlepszym u mnie sposobem jest znalezienie sobie pochlaniajacego zajecia. Wtedy w ogole o tym nie mysle i po prostu nie mam tego. Banalny mechanizm, radze sprobowac.
  20. Czy usg jest w stanie okreslic czy serce jest calkowicie zdrowe?
  21. witam tez mam problemy z sercem, dzien w dzien bez przerwy wystepuja u mnie bole serca, konkretnie ukucia, do tego dochodzi uczucie cisnienia w klatce i wrazenie, ze zaraz cos nieokreslonego sie stanie jesli o serce cchodzi mam tez problemy z cisnieniem; w stanie spoczynku zupelnego bywa 125-130/75-80 puls kolo 60-70, wystarczy ze zmierze pare minut pozniej juz jest 150/80, czasami nawet wiecej, puls w normie raczej
  22. witam, mam sredni okres, a nawet pokusze sie powiedziec, ze fatalny, jesli chodzi o dolegliwosci nerwicowe (z czym i tak mam watpliwosci), a leki, ktore mi przepisal psychiatra poki co w ogole nie dzialaja. Biorę je dopiero tydzien, ale mam spore watpliwosci co do dawki lekow. Na zaawansowanie mojej choroby moim zdaniem nie wystarczy afobam 0,25mg (nie 25-0,25) raz dziennie. Czy to mozliwe zeby tabletki po tygodniu nie daly zadnych efektow? na 26tego mam drugą wizytę, bezplatną, na ktora moge pojsc. Prosze o rade, dzieki. pozdrawiam wrazliwych
  23. Witaj! koniecznie idz do psychiatry, psycholog tez sie przyda, ale psychiatra jest konieczny, bo trafiles na dosc nietypowe lęki, które jak najszybciej trzeba wyeliminowac. Wiem co to znaczy, bo przechodzę przez podobne rzeczy! Wiedz, że wszystko, co się z Tobą dzieję jest w Twojej głowie i nie Ty jesteś chory, tylko Twoje myśli, do roboty Piotrek. Powodzenia!
×